Rozrywka

STAROPOLSKIE ZAPUSTY
,,STAROPOLSKIE ZAPUSTY”
W IZBIE PAMIĘCI KOBIETY WIEJSKIEJ
20 STYCZNIA 2018
W Izbie Pamięci Kobiety Wiejskiej –KGW w Krzemienicy organizujemy ,,Wieczory kulturalne”, podczas których przypominamy i kultywujemy rodzime tradycje oraz przybliżamy wybitne postacie, które wniosły wielki wkład do rozwoju Narodowej Kultury. Tym razem nasze spotkanie ,, TRADYCYJNE STAROPOLSKIE ZAPUSTY” - czas zabaw spotkań towarzyskich i tańców, wzbogaciliśmy przypominając postać Franciszka Karpińskiego - poety trochę zapomnianego, ale o wielkim twórczym dorobku, o którym mówi się, że jest to ,,Poeta serca”. Twórcę tego przybliżył nam Józek Frączek podczas prezentacji medialnej , który z wielką pasją przygotowuje opowieści o Wielkich Polakach, by potem tą wiedzą podzielić się z uczestnikami wieczornych spotkań w Izbie Pamięci, organizowanych w tym roku w związku ze 100-leciem odzyskania przez Polskę Niepodległości.
Karpiński urodził się na Kresach Wschodnich, ziemiach należących niegdyś do Polski. Mimo ubogiego pochodzenia otrzymał bardzo staranne wykształcenie, znał kilka języków, dlatego chętnie był zatrudniany na dworach magnackich w charakterze nauczyciela dzieci magnatów. Charakterystyczne dla Karpińskiego było to, że kochał wieś i zafascynowany był kulturą prostego wiejskiego ludu, co znalazło odbicie w jego twórczości. Napisał dwie pieśni nabożne, śpiewane do dziś - ,, Kiedy ranne wstają zorze” i ,,Pieśń wieczorna”. Słowa tych pięknych refleksyjnych utworów są ponadczasowe i przesłania w nich zawarte są nadal aktualne. Poeta napisał również słowa wzniosłej kolędy ,,Bóg się rodzi”, zwanej ,,Królową kolęd”. Ma ona charakter pieśni narodowej z elementami ludowości, a jej melodia - rytm poloneza, prawdopodobnie jest to polonez koronacyjny królów polskich. Wśród bogatej twórczości Franciszka Karpińskiego znajdziemy również sielankę miłosną ,,Laura i Filon”, która jest do dzisiaj śpiewana, chociażby przez zespół ,,Mazowsze” czy w trakcie spotkań towarzyskich. Karpiński nie dbał o majątek ani sławę. Na cmentarzu zostawił dla siebie grób w kształcie maleńkiego domku wiejskiego ze swoim popiersiem i napisem: ,,Oto mój dom ubogi".
A ja zachęcam również Państwa do przeczytania historii narodzin Karpińskiego, kiedy to podczas momentu przychodzenia na świat Franciszka zbójcy napadli na jego dom, a przyszły poeta cudem został uratowany. Tę opowieść o narodzinach Karpińskiego podczas prezentacji odczytał Pan Wojciech Lelek.
Do naszej Izby na ,,Zapusty” zaprosiliśmy również dzieci ze Szkoły Podstawowej z klasy II wraz z Panią Wychowawczynią Ewą Szczęch oraz rodzicami. Dzieci wystąpiły w koncercie ,,Mój Maleńki Jezusie”, który składał się z kilku kolęd i pastorałek żywo odśpiewanych przez dzieci. Mali artyści byli ubrani w stroje ludowe stosownie do klimatów ludowych tego wieczoru. Nie tylko śpiewali, ale również grali na prostych instrumentach. To krótkie, ale barwne i wesołe widowisko wykonane przez przemiłą gromadkę Pani Ewy bardzo uatrakcyjniło nasze spotkanie.
Panie z Zespołu Śpiewaczego KGW jak zwykle niezawodne. Pod kierunkiem Józka Pelca przygotowały repertuar kolęd, pastorałek i innych pieśni Franciszka Karpińskiego. Ponieważ jego twórczość była różnorodna, jak już wcześniej wspomniałam, dlatego u nas też było
i kolędowo, i karnawałowo. Panie śpiewały przy wtórze naszych gości i przyjaciół zaproszonych na ten wieczór. Przebojem stała się pastorałka ,,Szczęśliwe czasy nam się zjawiły". Nie zabrakło również kolędników z kozą. A podczas prezentacji mogliśmy zobaczyć zdjęcia przedstawiające prawdziwe krzemienickie draby.
Jak przystało na Zapusty wieczór zakończyliśmy wspólną biesiadą przygotowaną przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich.
Wśród uczestników spotkania obecni byli Wójt Gminy Czarna Pan Edward Dobrzański, który przyjął patronat honorowy nad wszystkimi uroczystościami odbywającymi się w Izbie Pamięci. Witająca gości Ewa Frączek podziękowała Panu Wójtowi za wszelką pomoc
i wsparcie okazywane naszemu Stowarzyszeniu Izba Pamięci Kobiety Wiejskiej –KGW
w Krzemienicy. Miło nam było, gdyż nasza Izbę odwiedziła Pani Barbara Pilawa Krauz-wicestarosta Powiatu Łańcuckiego, która sprawuje opiekę nad naszym Stowarzyszeniem
z ramienia Starostwa.
Przyjęła nasze zaproszenie również pani Ewa Panek –sekretarz naszej Gminy i Pani Małgorzata Wisz-dyrektor GOK w Czarnej, która współpracuje z naszą Izbą oraz z KGW
w Krzemienicy.
Pani Janina Kuźniar - przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kół Gospodyń Wiejskich podkreśliła, że dużą wartość ma obecność małych dzieci na uroczystości , którym przekazujemy te nasze piękne tradycje.
Ewa Frączek podziękowała wszystkim uczestnikom wieczoru za przybycie na spotkanie, Panu Józkowi Bukowi - dyrektorowi Zespołu Ekonomicznego za wykonanie zdjęć, Pani Ewie Szczęch za przygotowanie koncertu , rodzicom za wszelką pomoc , Wojtkowi Lelkowi za odczytanie gawędy o narodzinach Franciszka Karpińskiego, Paniom i Józkowi Pelcowi za śpiew i za "porwanie" publiczności do wspólnego śpiewania. Józkowi Frączkowi za przygotowanie ciekawej prezentacji.
Krystyna Guzek podziękowała wszystkim w imieniu Koła Gospodyń Wiejskich i zaprosiła uczestników spotkania do stołu biesiadnego.
A nasza koleżanka Zofia Cisek podziękowała nam za zorganizowanie tego spotkania takim oto wierszem:
Podziękowanie
Znów Izba Pamięci wieczorem ożyła, szeroko podwoje dla nas otworzyła.
Ponieważ warunki są prowizoryczne, naprędce pomysły rodzą się tu liczne.
Dzieci do występu już prawie gotowe - ale ich nie widać-stoją na podłodze,
Więc szybko na ławkach scenę urządzono, no i dzieci pięknie o występ proszono.
One nas przeniosły w Boże Narodzenie i kolędowaniem dały odpocznienie.
Było nas tam wielu-młodzi i seniorzy, kobiety, mężczyźni do spotkania skorzy.
Potem byliśmy na Kresach-w czasie i przestrzeni, przy pomocy komputera szybko przeniesieni.
Tam Franciszka Karpińskiego poznaliśmy i wiemy teraz, że kolędy on i pieśni tworzył, a my je śpiewamy nieraz.
Rozmowami, kolędami, ściany Izby napełniono, a na stole wiejskie jadło, co przygotowały one.
Bo kobiety z Koła Kobiet tutaj urzędują i społeczność z całej wioski wciąż wytrwale integrują.
Co Zapusty dawniej były-tośmy się dziś dowiedzieli, serdecznie zaproszeni udział w nich wzięli.
Dziękujemy Wam więc pięknie za Wasze starania, choć co prawda to my niczym nie zasługujemy na nie.
Życzymy Wam dużo zdrowia i wiele radości, żyjcie długo i szczęśliwie w powszechnej miłości.
Ewa Frączek
Krystyna G. z Koło Gospodyń Wiejskich w Krzemienicy-"Krzemieniczanki"