Od Redakcji wszystkie artykuły z kategorii >

Emerytura - początek wspaniałej przygody!

Wykwalifikowana księgowa, kobieta z przeżyciami, emerytka i ... malarka . Jej pasja przyszła całkiem niespodziewanie i zmieniła życie wraz z niezwykłymi motywami, kolorami i radością! Zapraszamy Państwa na wywiad z Małgorzatą Średzińską – kobietą, malarką, o niezwykłej wyobraźni artystycznej. Małgosiu, jesteśmy w Twojej pracowni malarskiej? - Hmm... można tak powiedzieć. Mój stół jest moją pracownią malarską. To tutaj wszystko się dzieje. Kiedy maluję swój obraz, to nigdy do końca nie wiem, jaki będzie efekt i kiedy go skończę. Czasami maluję 5 godzin i odkładam pędzle, wracam po tygodniu lub po miesiącu. Czasami maluję tak długo, jak nie skończę... a życie płynie sobie dalej. Wraz z Zuzią, Twoim kotem - prezentem od wnuczek... ... i dlatego muszę sprzątać swój stół po malowaniu, ponieważ kiedyś Zuza przeszła po mojej pracowni. Miałam odrobinę sprzątania w całym domu! (śmiech) Małgosiu, w dzieciństwie malowałaś? Dopiero, gdy urodziłam Marysię, zaczęłam rysować. Ale kiedyś, w dzieciństwie nie bawiłam się farbami akrylowymi. (śmiech) A potem była księgowość… Potem, miedzy różnymi przejściami, była księgowość i w trakcie pojawiły się koszyczki z papierowej wikliny… Wyglądają jak prawdziwa wiklina, sama jestem posiadaczką Twoich wspaniałych papierowych dzieł! Jak się je robi? Sposób jest prosty, zwija się papier w rurki i zaczyna pleść koszyk, potem zaczęłam pleść też wianki z wikliny papierowej. Zajmowałam się też decoupage, aż spróbowałam jeszcze czegoś innego, zaczęłam robić kwiatuszki ze wstążki, czyli kanzashi, którymi ozdabiałam wianki i koszyki. Jak się stało, że wyrosła z Ciebie malarka? Pewnego razu zostały mi farby, którymi malowałam papierową wiklinę i zrobiłam takie mazanie... Od tego się wszystko zaczęło. Kupiłam akwarele. Na początku inspiracje brałam z Internetu. Motywem przewodnim były róże. Zobaczyłam motyw, który mi się spodobał i przenosiłam go na papier. Potem malowałam motywy ze zdjęć. Przypatrywałam się naturze, przynosiłam tulipany, słoneczniki i wrzucałam na płótno. Potem był akryl i wreszcie farby olejne - trudniejsze obrazy. Podpatrywałam znanych wspaniałych malarzy i malowałam... A tutaj widzisz tryptyki, chodziło o kreskę i kolor. Taka moja improwizacja. Właśnie go skończyłam... A jakie ma tytuł? Nie wiem, jeszcze nie wymyśliłam. Może wariactwo, szaleństwo, chaos usystematyzowany? A może radość? Te kolory, aż krzyczą, by podskoczyć z radości! Małgosiu, a Twój ulubiony obraz, który przywołuje wspomnienia? Ten ma 77 lat, wspomnienie z dzieciństwa. Moja babcia z dziadkiem, kiedy sprowadzili do Łodzi dostali ten obraz na nowe mieszkania. Nie wiem, czym on jest malowany, chyba jakimiś kredkami? Zawsze kojarzy mi się z nimi... Małgosiu, w Twoich pracach jest różna tematyka i różne sposoby wykonania. Teraz widzę tutaj ikonę... Poszukuję tematyk, różnych technik i to wszystko sprawia mi ogromną radość, niesamowitą przyjemność... Małgosiu nie masz ochoty wyjść do przyrody? I zacząć malować w parku? Planuję takie wypady, choć w parku są muszki, pszczółki, które trochę przeszkadzają... Poza tym jest kwestia światła, jak zaczynasz malować to światło się zmienia i wtedy robi się zdjęcie, by uchwycić to samo ujęcie. Dlatego często robię zdjęcia w plenerze. Idziesz do parku, robisz swoje zdjęcie, przychodzisz do domu i malujesz? Tak, większość malarzy tak robi, chodzi o kadr. O zobacz, tutaj jest takie zdjęcie i mamy ten obraz, co leży na kapie. Kapie, którą zresztą sama uszyłam... Szyjesz? Niesamowicie uzdolniona kobieta! No właśnie uszyłam dwie kolorowe narzuty dla dzieci. Małgosiu znamy się od lat, poznałam Cię, kiedy byłaś księgową. Potem dowiedziałam się, że grasz na pianinie, a później przyniosłaś koszyczki z papierowej wikliny, zaczęła się rozwijać Twoja artystyczna dusza... No i teraz szyjesz! Właśnie ta „inna” Małgosia sprawia mi ogromną radość. Zmieniłam się. Na lepsze? Nie wiem, musisz sama ocenić! (śmiech) Malowanie sprawia mi ogromną radość. Sama widzisz, jaka jestem uśmiechnięta! Kiedy zgodziłam się na wywiad u Ciebie to miałam jeden cel - przekazać innym, że emerytura to nie jest koniec życia, to jego początek! Wspaniały, inny, interesujący, niezwykły... Twoje obrazy są niezwykłe. Delikatne, oprócz tego tryptyku wszechogarniającej radości (śmiech). Kto Cię zmotywował to takich poszukiwań? Kiedyś otrzymałam informację o możliwości kursu malarskiego u łódzkiej artystki, Pani Doroty Szczęśniak. No i poszłam na ten kurs, który był bardzo, bardzo intensywny, bo chodziłam tam 3 razy w tygodniu! Rzucono mnie na głęboką wodę, bo na początku było rysowanie martwej natury, potem akryl i obraz na zaliczenie. Nauczyłam się mnóstwa rzeczy, za co Pani Dorocie bardzo dziękuję. Przez kolejny rok malowałam w domu, poszukiwałam różnych motywów, czytałam, edukowałam się. (śmiech) I w końcu trafiłam do Miejskiej Strefy Kultury w Łodzi – Centrum Twórczości „Lutnia”, pod skrzydła artystki plastyczki Marty Siedleckiej – Sidor. Spotkałam tam fantastycznych, niesamowicie zdolnych ludzi! Spotykamy się i towarzysko, i wspólnie pracujemy nad naszymi obrazami. Czuję się tam, jak w domu! Spotkałaś wspaniałą artystyczną rodzinę… Są tam ludzie z różnych środowisk, ludzie różnych zawodów i pasji. Sześćdziesięciolatkowie – Plus, którzy właśnie tutaj mogą zacząć wspaniałą przygodę życia i rozwinąć swoje zdolności. Łączy was sztuka! I nasza wystawa po tytułem, „Co mnie cieszy”. Co cieszy Ciebie Małgosiu? Dzieci, wnuki i wspaniali ludzie, no i radość, jak pięknie nazwałaś jeden z tryptyków. No i mam kolejny plan do realizowania... została mi jeszcze glina i rzeźba. I będę to miała! (śmiech) Stuprocentowa artystka! Rozmawiała Sylwia Skulimowska

Nowe, zaskakujące wydanie KWARTALNIKA

Już jest, nowy numer obfitujący w ciekawe artykuły, porady i wywiady. Kwartalnik „mojaWieś mojeMiasto” to Wasz magazyn. Czytajcie, komentujcie i dzielcie się z nami swoimi uwagami. Z sołtyski… na starostę! Alicja Rymszewicz wrażliwa i zaangażowana społecznie byłam od zawsze. Ale dopiero wybór na sołtyskę pięknej mazurskiej wsi Trygort rozpoczął moją karierę – zapraszamy do lektury. Na łamach kwartalnika też ” Porozmawiamy w męskim kręgu…” Bo nie tylko kobiety potrzebują przestrzeni do rozmowy i dzielenia się swoimi doświadczeniami i emocjami. W odpowiedzi na rodzące się potrzeby, jak grzyby po deszczu w cały kraju powstają prowadzone przez psychologów i specjalistów od samorozwoju „męskie kręgi”. Zdradzimy tez kilka sekretów gwiazd dotyczących makijażu, który przetrwa całą noc. Jak to robią najlepsi profesjonalni makijażyści? Chcesz, aby Twój makijaż przetrwał cały dzień lub intensywną noc? Sekret tkwi nie tylko w doborze odpowiednich kosmetykach, ale także w kolejności i sposobie ich nakładania. W naszym kwartalniku nie mogło zabraknąć miejsca na kulturę. Prezentujemy teatr „Beznazwy” - niezwykły, zaskakujący, wyjątkowy. Teatr ten to jednak nie tylko przestrzeń artystyczna, to również miejsce, które spełnia marzenia, otwiera na nowe doświadczenia i poszerza horyzonty, a przede wszystkim daje widzom, miłośnikom teatru i cudownym aktorom niezapomniane przeżycia – emocje, które na długo pozostają w sercu. Kolejnym bohaterem naszego kwartalnika jest Władysław Kosiniak-Kamysz – polityk, lider i wyrazista osobowość, której działania od lat kształtują polską scenę publiczną. W rozmowie z nami dzieli się refleksjami na temat wartości wyniesionych z domu, roli rodziny, troski o wspólnotę i patriotyzmu, który jest tak ważny dla nas, Polaków. Zapraszam Państwa do przeczytania wywiadu, a także innych, równie interesujących artykułów tego wydania.   Czytaj dalej

Agrowoltaika – nie możemy przespać tej szansy

Polska ma potencjał, by rozwijać agrowoltaikę, a synergia rolnictwa z produkcją energii może zwiększyć jego konkurencyjność i pozytywnie wpłynąć na jakość upraw – mówili eksperci podczas Konferencji Agrowoltaika – nowoczesne rolnictwo napędzane energią słońca, która odbyła się 14 listopada w Warszawie. - Co powinniśmy zrobić jako Polska, administracja publiczna i inwestorzy, aby odzyskać konkurencyjność wynikającą ze wzrostu cen energii i jednocześnie spełnić wyśrubowane wymogi wynikające z Zielonego Ładu i konieczności zmniejszenia emisji w rolnictwie? Jak utrzymać rentowność produkcji i reagować na zamiany klimatyczne? (…) Agrowoltaika jest rozwiązaniem które nie zmniejsza potencjału produkcyjnego gleby – tam, gdzie jest produkcja ogrodnicza lub sadownicza – daje też korzyści wynikające z ochrony przed słońcem i klęskami żywiołowymi, a dodatkowo zapewnia dostęp do zielonej energii – mówił Adam Nowak, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Rolnictwo jest sektorem gospodarki, który jest najbardziej narażony na degradację środowiska i jest znacznym emitentem, ale jest też sektorem, który potrzebuje energii. Dlatego rzeczą naturalną jest wykorzystanie potencjału rolnictwa do produkcji energii, co może przyczynić się do zmniejszenia emisyjności – dodał Wiceminister Nowak. - Ważne, aby nasz kraj nie przespał szansy i odpowiedniego momentu. Ważne, żebyśmy krajową administracją i rozwiązaniami nadążali za tym, co dzieje się w Europie. Z całą pewnością jest to sektor perspektywiczny. O tym, jak ważne jest wykorzystanie potencjału agrowoltaiki, mówił też Miłosz Motyka, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. - Polskie rolnictwo jest dumą polskiej gospodarki, a sektor fotowoltaiki stał się fundamentem polskiej transformacji energetycznej. Jako rząd deklarujemy i gwarantujemy dobrą współpracę na styku sektora rolnictwa i energetyki. (…) Chcemy wykorzystać potencjał agrowoltaiki tak, jak wykorzystują go inne państwa europejskie. Agrowoltaika może być jednym z obszarów, które będą budowały w Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Wierzymy, że w tym sektorze, we współpracy z Ministerstwem Rolnictwa będziemy w stanie zrobić dużo dobrego – podkreślił Wiceminister Motyka. Synergia rolnictwa i energetyki słonecznej realizowana w formie instalacji agrowoltaicznych to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane ze zmianami klimatu, ale również szansa dla innowacyjności sektora rolniczego. Badania naukowe i doświadczenia z funkcjonujących już instalacji pokazują, że panele słoneczne zadaszające uprawy chronią przed nadmiernym nasłonecznieniem, wiatrem, gradem, zapobiegają erozji gleb, co bezpośrednio wpływa na wyższą jakość plonów. A ponadto, wielorakie użytkowanie przestrzeni na potrzeby produkcji energii odnawialnej oraz produkcji rolnej umożliwi rolnictwu sprostanie założeniom dekarbonizacji i obniżenie śladu węglowego, co uczyni je bardziej zrównoważonym i konkurencyjnym na arenie międzynarodowej. - Agrowoltaika jest jednym z najbardziej obiecujących kierunków w myśleniu o odnawialnych źródłach energii. Już teraz ta technologia rozwija się na świecie w sposób dynamiczny. W Polsce również ma ogromny potencjał. Tym bardziej że istnieje pilna konieczność wyposażenia rolników w narzędzia, które podniosą konkurencyjność rodzimej produkcji i będą odpowiedzią na rosnące koszty produkcji – mówił Piotr Markowski, Prezes Zarządu Corab. - Dlatego po raz kolejny jesteśmy obecni na Konferencji Agro PV i wspieramy Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki i Polskie Stowarzyszenie Agrowoltaiki w promowaniu rozwiązań agrowoltaicznych oraz wspólnie działamy na rzecz wprowadzenia odpowiednich regulacji, które pozwolą upowszechniać je w naszym kraju. Tym bardziej cieszy nas udział przedstawicieli kluczowych ministerstw, gdyż pokazuje to, że temat jest ważny i możemy liczyć na zmiany legislacyjne, które są główną przeszkodą w rozwoju. Agrowoltaika jest już z powodzeniem stosowana w krajach takich jak Niemcy, Francja i Włochy, gdzie polityki wspierające energię odnawialną i zrównoważone rolnictwo zyskują na znaczeniu. W Polsce także rolnicy zaczynają dostrzegać potencjał tej technologii, która może przyczynić się do zwiększenia dochodów gospodarstw rolnych oraz ochrony środowiska. Rozwój agrowoltaiki w Polsce może przynieść liczne korzyści, w tym zwiększenie niezależności energetycznej kraju, wsparcie dla rolników w trudnych warunkach klimatycznych oraz przyczynienie się do realizacji celów zrównoważonego rozwoju. Współpraca między sektorem rolniczym a energetycznym otwiera nowe możliwości dla innowacyjnych rozwiązań, które mogą wpłynąć na przyszłość polskiego rolnictwa. Agrowoltaika to przyszłość, która łączy tradycyjne rolnictwo z nowoczesnymi technologiami, przynosząc korzyści zarówno dla rolników, jak i dla środowiska naturalnego. - Wyczerpują się przewagi konkurencyjne polskiego rolnictwa wynikające z jego niższych kosztów produkcji. Jednej z najwyższych cen energii w europie powodują, że krajowy sektor produkcji żywności może czekać stagnacją. Potrzebujemy uwolnić potencjał wynikający z synergii produkcji rolnej i energetyki słonecznej. Bez tego Polska – z jednego z liderów produkcji rolnej w UE – zmieni się w kraj z drogim i niekonkurencyjnym sektorem rolno-spożywczym – mówi Łukasz Oborski, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Agrowoltaiki. Erwin Kita Czytaj dalej

Nagrody dla wyjątkowych

Gala XXV Jubileuszowa- Edycji wręczenia Nagrody Starosty Bielskiego im.ks.Józefa Londzina odbyła się w dniu 08 listopada br. Bielskim Centrum Kultury im.Marii Koterbskiej. Nagroda Starosty Bielskiego jest przyznawana rokrocznie w listopadzie w związku z obchodami Niepodległej RP. Do prestiżowego wyróżnienia z każdej gminy powiatu bielskiego są nominowane osoby w różnym wieku, różnych profesji i zainteresowań, którzy to działają w swoich małych ojczyznach i wyróżniają się w dziedzinie kultury i sztuki, sportu czy turystyki, zwłaszcza nawiązujące swoją pracą i postępowaniem do idei księdza Londzina, nastawionej na pomoc bliźnim i bezinteresowną pracą społeczną. Nie działają dla poklasku. Nominują ich samorządy gmin powiatu bielskiego. Warto dodać, że podczas tych 25-lat doceniono pracę aż 250 nominowanych z Gmin Powiatu Bielskiego. Galę XXV Edycji rozpoczął swym koncertem Chór „Hejnał”z Mazańcowic pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka. Następnie przedstawione zostały sylwetki wszystkich nominowanych do XXIII Nagrody Starosty Bielskiego im. Ks. Józefa Londzina, a byli to:  Stanisław Nycz z Gminy Bestwina Szymon Baron z Gminy Buczkowice  Andrzej Kobiela z Gminy Czechowice Dziedzice Urszula Bujok z Gminy Jasienica Koło Gospodyń Wiejskich nr 1 z Jaworza Wiesław Wróbekl z Gminy Kozy Zbigniew Targosz z Gminy Porąbka Dorota Caputa-Krzywoń z Gminy Szczyrk Marian Trela z Gminy Wilamowice Koło Gospodyń Wiejskich z Mesznej Gmina Wilkowice W tym roku AD 2024 Nagroda trafiła do kandydata Zbigniewa Targosza z Porąbki Serdecznie gratulujemy zwycięzcy panu Zbigniewowi Targosz tej prestiżowej nagrody. Zwieńczeniem uroczystości był koncert (także Jubileuszowy 30 lat) Zespołu Varius Manx & Kasia Stankiewicz Z naszej Gminy Wilamowice nominowanym to tej prestiżowej nagrody był pan Marian Trela-mieszkaniec Pisarzowic. Chciałabym przybliżyć czytelnikowi postać tego wspaniałego człowieka. Pan Marian Trela jest mieszkańcem Pisarzowic. Z wykształcenia ekonomista. Od 1994 roku do 2024r. nieprzerwanie pełnił funkcję burmistrza gminy Wilamowice jest także prezesem Lokalnej Grupy Działania Ziemia Bielska. Posiada liczne odznaczenia: Złotą Odznakę Honorową Zasłużony dla Województwa Śląskiego. Odznakę Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego oraz nadany przez papieża Franciszka krzyż „Pro Ecclesia et Pontifice” – będący najwyższym odznaczeniem dla osób świeckich w Kościele. Jest Honorowym Obywatelem Gminy Wilamowice. Cały jego okres kadencji obfitował w ogromną ilość cennych inicjatyw społecznych, kulturalnych, sportowych i gospodarczych, które przyczyniły się do poprawy jakości życia mieszkańców Gminy. Przyczynił się do ustanowienia św. abpa Józefa Bilczewskiego patronem miasta Wilamowice oraz rozpropagowanie kultu tego świętego. Uważany zawsze jako człowiek kompromisu. W swojej pracy skoncentrował i zjednoczył wokół idei dobra gminy Wilamowice grupę osób, którzy swoim zaangażowaniem wnieśli konkretny wkład w rozwój gminy. Dodać należy, że nadal cieszy się szacunkiem u mieszkańców, będąc dla nich prawdziwym autorytetem i z pewnością będzie nadal, gdyż pan Marian Trela nie zamierza przejść na tzw,”społeczną emeryturę”. Gratulujemy panu Marianowi Treli nominacji do Nagrody Starosty Bielskiego im.Księdza Józefa Londzina. Tekst i foto C.Puzoń   Czytaj dalej

Zaproszenie

Konferencja Agrowoltaika Nowoczesne rolnictwo napędzane energią słońca 14 listopada 2024 r., hotel Radisson Collection, Warszawa Synergia rolnictwa i energetyki słonecznej realizowana w formie instalacji agrowoltaicznych to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane ze zmianami klimatu, ale również szansa dla innowacyjności sektora rolniczego. Badania naukowe i doświadczenia z funkcjonujących już instalacji pokazują, że panele słoneczne zadaszające uprawy chronią przed nadmiernym nasłonecznieniem, wiatrem, gradem, zapobiegają erozji gleb, co bezpośrednio wpływa na wyższą jakość plonów. A ponadto, wielorakie użytkowanie przestrzeni na potrzeby produkcji energii odnawialnej oraz produkcji rolnej umożliwi rolnictwu sprostanie założeniom dekarbonizacji i obniżenie śladu węglowego, co uczyni je bardziej zrównoważonym i konkurencyjnym na arenie międzynarodowej. Podczas tegorocznej edycji Konferencji chcemy przyjrzeć się otoczeniu prawnemu agrowoltaiki w Europie, odnieść się do założeń neutralności klimatycznej, dekarbonizacji rolnictwa, możliwości wielorakiego użytkowania gruntów, a następnie porozmawiać o perspektywach rozwoju Agro-PV w Polsce – spróbować oszacować jej potencjał oraz sposoby jego odblokowania. Na koniec przybliżymy zagadnienia związane z rozwojem projektów agrowoltaicznych oraz doświadczenia europejskie pochodzące z krajów, gdzie agrowoltaika stanowi już uregulowany rodzaj energetyki słonecznej posiadający własne sukcesy oraz dalsze wyzwania. Zapraszamy do udziału w Konferencji – to wyjątkowa okazja, by zdobyć rzadką na naszym rynku wiedzę i porozmawiać z ekspertami. Więcej informacji: https://konferencja-agropv.pl/ Czytaj dalej

Aktualności wszystkie artykuły z kategorii >

KGW Dobrzelów z tego słynie, że są w nim modne Gospodynie!

Nasze koło ma bardzo długą tradycję, choć oficjalnie zaczęło działać we wrześniu 2022 roku. Spontaniczna decyzja, która zrzeszyła ponad 30 aktywnie działających osób, przez te niespełna dwa lata dała nam możliwość bardzo dużo wspólnie zrobić i osiągnąć. Jesteśmy kołem, które oprócz tradycyjnych działań takich jak dożynki, stoiska wystawiennicze czy inne konkursy kulinarne chętnie podejmujemy się nowych aktywności. Tworzymy palmy wielkanocne, wyjeżdżamy do teatru, prowadzimy „Warsztaty Bożonarodzeniowe”. Działalność naszego KGW jest systematycznie wzbogacana o nowe inicjatywy i dostosowywana do zmieniających się warunków. Współpracujemy z Ochotniczą Strażą Pożarną, społecznością wiejską, organami samorządu terytorialnego i administracji rządowej oraz instytucjami obsługującymi wieś i rolnictwo. Jednym z naszych największych ostatnich osiągnięć, które jest aktualnie dla nas impulsem do kolejnych pomysłów w naszej dalszej działalności jest zdobycie tytułu: Najmodniejszej Gospodyni w Województwie Łódzkim. Czasami do łamania stereotypów wystarczą tylko chęci, a w połączeniu z pasją powstają cudowne historie! I tak właśnie było w tym przypadku. Jest to dla naszego koła wielka radość i wielkie szczęście. Ponieważ, wiele godzin wytężonej pracy zaowocowało! Zadaniem konkursu, w którym brałyśmy udział było zaprojektowanie i wykonanie jednego stroju damskiego inspirowanego lokalnym folklorem – z tradycyjnym elementem kulturowym (rękodzieło), rozpoznawalnym akcentem stroju ludowego danego regionu, w połączeniu z nowoczesnymi trendami modowymi. Celem zadania była popularyzacja aktywnej działalności Kół Gospodyń Wiejskich na rzecz lokalnych społeczności wiejskich, w tym działalności kulturalnej, rozpowszechnienie i promocja regionalnego dziedzictwa kulturowego województwa łódzkiego, a także zwiększenie kreatywności kobiet z KGW, jako ambasadorek folkloru i lokalnej tradycji. Autorką zwycięskiego projektu jest Katarzyna Heródzińska, co, jak teraz mówi, dało jej mnóstwo szczęści i satysfakcji podczas pokazu: - Mogłam wykazać się i zrobić coś, co lubię, czyli stworzyć mój własny projekt dla modnej gospodyni - Usłyszałam wiele pozytywnych komentarzy od specjalistów, a to dla mnie największa nagroda. Jak dodaje: - konkurs polegał na stworzeniu nowoczesnego stroju połączonego z folklorem. Nasza modelka Aneta Urbańska zaprezentowała go genialnie! Nie można tutaj pominąć świetnej pracy krawca, którym był Jerzy Szczepanik. I jest mamy to! Z taką ekipą to można nawet na koniec świata! Brawo! ". Nasz strój przede wszystkim wyróżniało to, że jest ponadczasowy za sprawą pasiaków i jeansu, który jest odpowiedni dla kobiety w każdym wieku. Wygodny, co w życiu gospodyni jest również bardzo ważne. Dodatki w postaci torebki, kolczyków oraz nowoczesnej opaski stworzonej na wzór tradycyjnego piotrkowskiego czepca stworzyły modna całość. Podążając za tym sukcesem oraz myślą, że cudownie jest łamać stereotypy, iż KGW to tylko pyszne jedzenie, stworzyłyśmy swój pokaz mody pod hasłem: KGW DOBRZELÓW Z TEGO SŁYNIE, ŻE SĄ W NIM MODNE GOSPODYNIE. Tym razem wszystkie chętne Panie należące do naszego koła miały możliwość wcielenia się w rolę modelki i zaprezentowania przygotowanego stroju na wybiegu. Są plany, aby ta super przygoda stała się naszą coroczną tradycją na rozpoczęcie majówki. W tym momencie pracujemy nad kolejnym autorskim projektem stroju, tym razem będzie to strój wyjściowy dla naszych Pań, który mamy nadzieję stanie się naszą wizytówką i wielu osobom po raz kolejny przypadnie do gustu. Inny z naszych sukcesów, którym chcemy się pochwalić to III miejsce na Bitwie Regionów w 2023 roku, gdzie zaprezentowałyśmy się z potrawą: "Sakiewki nadziewane białą kiełbasą z surówką z chrzanu i białej kapusty". A oto przepis dla Czytelników „W nowej roli”! Ciasto: 250 g wody ciepłej 1 jajko 20 g oleju 560 g mąki pszennej Farsz: 6-8 sztuk białej, surowej kiełbasy Średnia cebula Sól, pieprz, majeranek Dodatkowo: liść laurowy, ziele angielskie do gotowania sakiewek. Jak to zrobić? Mąkę wsypujemy do miski. Dodajemy jajko, wodę i wyrabiamy ciasto. Z kiełbas ściągamy osłonki, mięso przekładamy do miski, dodajemy posiekaną i usmażoną cebulę. Przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Powstały farsz mieszamy. Małe porcje farszu nakładamy na wycięte krążki i zlepiamy sakiewki. Wodę na pierogi solimy i dajemy troszkę oleju, doprowadzamy do wrzenia. Sakiewki gotujemy do czasu wypłynięcia w wodzie z listkiem laurowym oraz zielem angielskim. Surówka: 1/4 białej kapusty 1 duża marchewka 2-3 łyżeczki tartego chrzanu 2 łyżki majonezu lub śmietany natka pietruszki sól, pieprz, cukier Kapustę oczyścić, poszatkować. Marchewkę obrać i zetrzeć na małych oczkach. Natkę pietruszki drobno posiekać. Chrzan wymieszać ze śmietaną lub majonezem, dodać do warzyw. Całość doprawić solą, pieprzem i cukrem. Smacznego! Aneta Urbańska Czytaj dalej

„NA WÓJTOWEJ POLANIE – LUDOWE ŚPIEWANIE” w Kadzidle

Tylko trzeba było patrzeć, słuchać, podziwiać. Działo się u nas, a działo. 24 listopada 2024  roku – niedziela - w kadzidlańskiej Sali Bankietowej Deptuła, już od godziny dwunastej gwar, śpiew, taniec.  Odbywał się tu przegląd kapel i zespołów artystycznych Kół Gospodyń Wiejskich z powiatu ostrołęckiego i nie tylko. A wszystko to dzięki Pani Barbarze Gałązka, Przewodniczącej Regionalnego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych w Ostrołęce. Uroczystość przebiegała pod hasłem: „NA WÓJTOWEJ  POLANIE – LUDOWE ŚPIEWANIE.” Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego. Projekt sfinalizowany przez Urząd Marszałkowski w Warszawie. Uroczystość rozpoczęła p. Basia witając gości. Szczególnie  gorąco powitała  Radnego Sejmiku Marszałkowskiego  p. Rafała Kowalczyka i pozostałych gości. W oficjalnej obsłudze uroczystości pomagali Jej nasi Włodarze gminy Kadzidło -  Wójt  Anna Śniadach i dyr. Centrum Kultury Kurpiowskiej p. Paweł Łaszczych. Były ciepłe przemówienia gości. Sala bankietowa pięknie udekorowana. Stoliki 10-cio osobowe, a na nich przeróżne jadła i napoje. Przy stolikach goście i członkinie KGW w przepięknych, różnobarwnych  strojach. Nasze Panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Wesołe Nutki” z Kadzidła również wyglądały olśniewająco. Można zobaczyć to na załączonych zdjęciach. Po części oficjalnej zaczęła się uczta dla ducha, śpiew w wykonaniu poszczególnych członków KGW i grających kapel.  Kwiaty dla P. Basi,  a dla Kół przepiękne dyplomy. Co to się działo. Kapele grały, a wszyscy tańczyli i śpiewali. Przy stolikach brzęczały naczynia. Tego nie da się opisać . Trzeba było tam być i zobaczyć. Ja tam byłam, śpiewałam, jadłam i miód piłam, a co zobaczyłam, chociaż w części opisałam i w sercu zachowałam.   Tekst: Janina Gosiewska Zdjęcia: Jadwiga Niedźwiedzka Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij