0 0
Kłosuj Komentuj Ulubione

Słonecze południe Italii

Włochy to kraj, który kusi swoją różnorodnością. Każdy region ma swoją własną historię, własne tradycje i oczywiście kuchnię. Zabieramy Państwa na południe do Apulii, regionu nieco mniej znanego, ale wartego odkrycia. Apulia położona jest w południowo-wschodniej części Włoch, tworząc "piętę" włoskiego "buta". Stolicą i największym miastem regionu jest ulokowane nad Adriatykiem, słoneczne Bari. Inne godne uwagi miasta to Brindisi, Trani, Foggia i Lecce.
Szczypta geografii i historii
Apulia charakteryzuje się zróżnicowanym krajobrazem, w tym długą linią brzegową wzdłuż Morza Adriatyckiego na wschodzie i Morza Jońskiego na południowym wschodzie. Region ten, znany z pięknych plaż, gajów oliwnych i winnic wypełniony jest także skalistymi klifami i malowniczymi zatoczkami. Geografia Apulii przyczynia się do jej atrakcyjności i jest częstym kierunkiem wakacyjnym także wśród Włochów. Opisując Apulie należy wspomnieć także Półwysep Salentyński, który słynie z oszałamiających krajobrazów, historycznych miast i bogatego dziedzictwa kulturowego. Jednym z ciekawszych miejsc Półwyspu jest Lecce, często nazywane "Florencją Południa’’, znane z dobrze zachowanej barokowej architektury. Kolejnym ciekawym punktem regionu jest miasteczko portowe Brindisi, które ma bogatą historię sięgającą czasów starożytnych. Było ważnym portem Imperium Rzymskiego i służyło, jako brama na Wschód. Jednym z najbardziej urokliwych miast Apulii jest Trani. Podobnie jak Brndisi, miasteczko to ma bogatą historię, która sięga czasów starożytnych. Było ważnym ośrodkiem w okresie rzymskim i bizantyjskim, a jego strategiczne położenie na wybrzeżu przyczyniło się do dużego znaczenia gospodarczego i kulturowego. Architektura w Apulii jest zróżnicowana i odzwierciedla bogatą historię regionu, obejmując różne wpływy od starożytnych cywilizacji po okresy średniowiecza, renesansu i baroku. Apulia jest domem dla licznych zamków i fortec, często budowanych w celach obronnych w różnych okresach historycznych. Najbardziej znany zamek to Castel del Monte, zbudowany w średniowieczu przez cesarza Fryderyka II Hohenstaufa. Architektura romańska jest widoczna w wielu kościołach w całej Apulii. Kościoły te często charakteryzują się prostymi, ale eleganckimi wzorami z łukami, kolumnami i elementami dekoracyjnymi. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów architektonicznych w Apulii jest trullo. Trulli to tradycyjne apulijskie chaty z suchego kamienia ze stożkowymi dachami. Często można je znaleźć w dolinie Itria, zwłaszcza w miejscowości Alberobello, która jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kolejną ciekawostką architektoniczną regionu są Masserie. To tradycyjne apulijskie domy wiejskie, zazwyczaj ufortyfikowane, z centralnym dziedzińcem. Wiele z tych struktur zostało przekształconych w urocze miejsca noclegowe lub restauracje.
Typowy dzień włoski
Apulia jest popularnym miejscem wakacyjnym dla Włochów, więc typowy dzień letni wygląda tu inaczej niż w ciągu roku. Ponieważ temperatury w ciągu dnia sięgają nawet 38 stopni, żyje się głównie nocą. Poranki są długie i leniwe, więc włoskie śniadanie może przeciągnąć się aż do godziny 11. Posiłek nie jest jednak obfity i składa się najczęściej z rogala - nazywanego brioche lub cornetto - oraz kawy. Cornetti dostępne są w różnych wersjach, puste, nadziewane marmoladą, czekoladą czy kremem pistacjowym. Po śniadaniu 2 najlepiej odpocząć na plaży w oczekiwaniu na ważniejszy posiłek - obiad. Tutaj Włosi już się nie oszczędzają. Typowy lunch składa się z dwóch posiłkow - primo (makaron) i secondo (mięso lub ryba). Na koniec oczywiście deser – gelato (lody) lub krem cytrynowy. Po tak obfitym obiedzie trzeba odpocząć chowając się przed ostrym słońcem. Na 2 lub 3 godziny wszyscy - zarówno urlopowicze jak i personel pracujący - robią sobie przerwę na drzemkę. Sklepy i restauracje od godziny 13 do 17 są zamknięte. Kolację jadą się późno - około 20/21 długo przesiadując z rodziną i przyjaciółmi. Podobnie jak obiad, kolacja składa się z dwóch dań i deseru. Dodatkiem jest wino. W typowo urlopowych miejscowościach regionu sezon letni znacznie różni się od reszty roku. Od czerwca do września miasteczka pełne są przejezdnych, wszystkie bary i restauracje są otwarte. Z końcem sierpnia ruch powoli ustaje, a w połowie września wszystko jest już pozamykane – łącznie z kompleksami hotelowymi. Lokalni mieszkańcy żyją wiec przede wszystkim z tego, co zarobią w sezonie.
Smaki włoskiego południa
Pisząc o regionie włoskim nie sposób nie wspomnieć o lokalnych przysmakach. Kuchnia Apulii charakteryzuje się prostotą, bazuje na świeżych i miejscowych składnikach z silnym naciskiem na produkty rolne regionu. Apulia jest głównym producentem oliwy z oliwek i jest ona wysoko ceniona we Włoszech. Oliwa jest podstawowym składnikiem tutejszej kuchni i jest używana w różnych potrawach, od sałatek po makarony i owoce morza. Jeśli chodzi o makarony, to najpopularniejszym rodzajem są tu ,,orecchiette’’, mały makaron w kształcie ucha, często podawany z przeróżnymi sosami. Ciekawym dodatkiem do tego makaronu jest rzepa. Apulia słynie także z pysznych deserów, w tym słynnego "pasticciotto", ciasta wypełnionego kremem budyniowym. Z kolei "cartellate" to cienkie paski ciasta, smażone w głębokim tłuszczu i skropione miodem lub syropem figowym. Figi i migdały to często składniki w kuchni apulijskiej. Migdały używane są zarówno w słodkich, jak i pikantnych potrawach, a figi znajdują zastosowanie w deserach, dżemach, a nawet niektórych pikantnych potrawach.
Kuchnia apulijska jest celebracją bogactwa rolniczego regionu dzięki czemu gwarantuje wspaniałe doświadczenie kulinarne. Jest ona jednak tylko jednym z wielu powodów, dla których warto zaplanować podróż w tym kierunku. Różnorodność obszaru sprawia, że każdy znajdzie tu ciekawe sposoby na doświadczenie i poznanie włoskiego południa.
Joanna Kruz
https://www.viaggiareinpuglia.it/it/homepage
https://www.italia.it/en/puglia
https://www.pizzacappuccino.com/recipe/pasticciotto-leccese/

Redakcja mojaWieś ..

Udostępnij na facebook!

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Misterium Męki Pańskiej w Zadzimiu

W dniu 17 marca 2024 r. w Zadzimiu odbyło się Misterium Męki Pańskiej, którego organizatorami byli Stowarzyszenie Przyjaciół Zadzimia oraz Członkowie Wspólnoty Parafialnej Parafii pod wezwaniem św. Małgorzaty w Zadzimiu. Wydarzenie to zostało objęte patronatem honorowym księdza biskupa Krzysztofa Wętkowskiego – Ordynariusza Włocławskiego. Misterium zainaugurowała o godz. 12:00 msza święta polowa, odprawiona na terenie amfiteatru w parku „Dereniowy Skarb” w Zadzimiu, bezpośrednio po której rozpoczęło się przedstawienie pasyjne z elementami Drogi Krzyżowej wzdłuż parkowych alei. Całość została zwieńczona sceną Ukrzyżowania u stóp kościoła pod wezwaniem św. Małgorzaty w Zadzimiu. Misterium odbyło się w Zadzimiu już po raz szósty. Pierwsze tego typu wydarzenie zostało zorganizowane w 2016 r. z okazji jubileuszu 600-lecia Parafii Zadzim. W przygotowanie tegorocznego wydarzenia zaangażowanych było ponad 50 osób w różnym wieku – dorosłych, dzieci, młodzieży oraz osób starszych. Część aktorów bierze udział w zadzimskim przedstawieniu pasyjnym od samego początku, jednak z każdym rokiem przybywa też nowych twarzy – w tym także z sąsiednich miejscowości i parafii. Podczas tegorocznego Misterium w rolę Jezusa już po raz trzeci wcielił się Paweł Groberek – mieszkaniec Zadzimia, Maryją ponownie została Jadwiga Lewandowska – Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zadzimia, a w roli św. Piotra zadebiutował Mariusz Piotrowski. Jako Piłat ponownie wystąpił Sławomir Groberek – sołtys Zadzimia, zaś na czele kohorty rzymskich legionistów stanął Karol Janaszkiewicz. Wydarzenie swym śpiewem wzbogacił Łukasz Stępień – pochodzący z Chodaków student Uniwersytetu Łódzkiego i uczeń Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia im. Aleksandra Tansmana w Łodzi. Oprawę muzyczną Misterium zapewnili panowie Robert Miłek i Sławomir Miłek Grupa Muzyczna „Brothers”, zaś o obsługę fotograficzną postarała się Oliwia Dominowska. Tegoroczne Misterium Męki Pańskiej w Zadzimiu po raz kolejny wzbogaciło parafialne rekolekcje i stanowiło dla wszystkich jego uczestników ważny etap w duchowym przygotowaniu się do świąt Wielkiej Nocy, czyli najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym. Karolina Lewandowska Czytaj dalej

Życie bywa przewrotne…

Dziadek był ogrodnikiem, Tata również, a ja …  nim zostać nie chciałam! Przeznaczenie jednak napisało swój scenariusz i od lat z pasją, sukcesami i miłością do ziemi, prowadzę wielokrotnie nagradzane gospodarstwo ekologiczne. To jednak nie koniec…  Co by tu zadziałać? I  kolejny przykład przewrotności losu – zawsze chciałam żyć z dala od ,,gwaru” i z dala od ludzi, najlepiej w Bieszczadach - takie pomysły miałam w szkole średniej. Ale… prowadzę aktywne życie społeczne. Moja działalność miała swój początek w chwili, kiedy mój pierwszy syn poszedł do szkoły podstawowej. Niespodziewane rozpoczęła się moja praca społeczna na rzecz… szkoły. Niestety szkoła miała zostać zlikwidowana i dlatego wraz z rodzicami zaczęliśmy walkę, by szkoła istniała dalej. Życie bywa przewrotne, bo od 2008 roku jestem Prezesem Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Łopatka. Ale to nadal nie koniec… W 2015 roku zostałam sołtyską  i pomyślałam, że w tym samym roku założę KGW i tak się stało. Nie twierdzę, że było lekko, ale mówią, że wszystko robię z uśmiechem na twarzy.  Staram się żyć uważnie i pewnie dlatego nie mogę przejść obojętnie obok zdarzeń i problemów.     Wolna i szczęśliwa              Moje życie w stylu eko – cieszę się, że ma miejsce. Plan na życie na początku był inny niż ogrodnictwo… To życie społeczne przeplata się z praca zawodową, jedno i drugie nie jest łatwe, ale daje dużo satysfakcji. Ogrodnictwo mam we krwi… jednak czas musiał pokazać, bym to zrozumiała. Młoda dziewczyna zamiast w Bieszczady uciekła do miasta, by żyć wygodnie i bez problemów.  Próba życia w mieście została wykonana, a z nią przyszło rozczarowanie.  Brak przestrzeni -  ciasno, duszno. Rozum pokazał, że moje miejsce jest na wsi - wśród przyrody. Tu jestem wolna i szczęśliwa, choć nie jest łatwo i pięknie. Staram się przechodzić przez życie z uśmiechem, mam to po Tacie, dlatego jestem niepoprawną optymistką!  Mała ogrodniczka  Praca w otoczeniu natury była mi pisana, jak mogłam tego nie zauważyć?  Mam zdjęcia... a tam 4-letnia dziewczynka, która wygląda jak mała ogrodniczka – z ogrodem w tle i z zadowoleniem na twarzy! Cudownym ogrodnikiem był mój Dziadek Feliks, również mój Tata - Józef kontynuował zawód ogrodnika. Pomimo swego leciwego wieku, jeszcze żyje pasją i pracą w ogrodnictwie.  Sami widzicie - zbyt silne geny „ciążyły” nad moją osobą, więc chwilowy bunt został pokonany.  Pracę traktuję z dużą odpowiedzialnością, zdając sobie sprawę, że przyrodę – naszą ziemię, trzeba traktować z szacunkiem i miłością, by służyła kolejnym pokoleniom. By nasze dzieci i wnuki mogły żyć w pięknym i zdrowym środowisku. Pamiętajmy: „Nie odziedziczyliśmy ziemi od naszych rodziców, ale pożyczyliśmy ją od naszych dzieci”! Kocham ludzi  Muszę wrócić do silnych genów mojego Taty i Dziadka, bo nie tylko ogrodnictwo w nich było, ale również praca na rzecz lokalnej społeczności. I ja też to mam. Rozpiera mnie energia i uwielbiam kontakt z ludźmi. Działanie! Jeśli mogę zrobić coś pożytecznego, to dlaczego nie? Byłam sołtyską, działam na rzecz rolników i naszej wiejskiej, małej społeczności, jestem radną. Zaangażowałam się w działania na rzecz kobiet ,,Kobiety w Centrum”. Jestem ambasadorką Onkocafe. Obecnie kończę studia na kierunku Politologia, które dotykają obszarów społecznych i gospodarczych, czyli tego,  co nas otacza. To kolejna moja pasja, w której mogę się realizować, uczestniczyć i tworzyć projekty, np. związane z ochroną praw człowieka, praw kobiet. Ważny jest dla mnie, jak już pisałam, szacunek dla przyrody, ale też do drugiego człowieka! W obecnych czasach dużego postępu cywilizacji niestety ginie człowiek, jako bardzo wartościowa i wymagająca szacunku istota wszechświata! Są chwile, dla których warto żyć!  Na tym, co robię nie poprzestanę, mam bardzo dużo planów. Doba czasem jest za krótka. Cały czas chcę się rozwijać. Staram się nigdy nie poddawać. Jeśli coś się nie udaje, staram się zrozumieć, gdzie był błąd i idę dalej! Patrzę na świat nieco przez różowe okulary. Nawet,  jeśli ktoś czasami twierdzi, że się nie uda, a ja jestem przekonana, że to ma sens, to działam! Tak trzeba. Na tym polega życie. Są chwile, dla których warto żyć!  Monika Mrowińska  Czytaj dalej

Naszego serca nigdy nie zabraknie!

Koło Gospodyń Wiejskich w Podgórze powstało 17 grudnia 2018 roku. Liczy 42 członków, w tym panie i panowie. Wszyscy pięknie współpracujemy, by rozwijać lokalną społeczność, promować tradycję i kulturę wiejską oraz wspierać rozwój naszej miejscowości. Wspólne chwile radość dają! Od kiedy mamy wyszykowane zaplecze kuchenne organizujemy szkolenia, bo uwielbiamy gotować! W tym roku przystąpiliśmy do programu Fundacji Biedronki pn. „Danie wspólnych chwil”, który dedykowany jest Seniorom. Przygotowując posiłki i dania dla naszych gości, wymieniałyśmy się  przepisami na potrawy. Każda nauczyła się czegoś od innej. Były to spotkania pełne wrażeń, emocji i niezapomnianych chwil, kiedy widzieliśmy radość w oczach naszych Seniorów! Byłyśmy również pomysłodawczyniami warsztatów pn'' Zakręcone w słoiku''. Zorganizowałyśmy robienie dżemów i tradycyjnego kiszenia kapusty. Najstarsze członkinie, uczyły młodsze pokolenie jak prawidłowo ukisić kapustę czy przygotować pyszne dżemy. Po warsztatach przygotowane słoiki powędrowały do najstarszych mieszkańców sołectwa Podgór (teren naszego działania), jako prezenty. Rower i Polska Ale nie tylko razem gotujemy. Wspólne chwile są dla nas bardzo ważne i dlatego wybieramy się na duże i małe wycieczki. Warszawa, Kraków, Karpacz, Kalisz i oczywiście małe wycieczki rowerowe. Chcemy w ten sposób pokazać, jakie piękne miejsca są w naszym kraju. Te bliższe i dalsze. Tym bardziej, że niektórzy z nas pierwszy raz mają taką możliwość. Okazuje się, że wspólne wycieczki dają mnóstwo radości i smaków pysznych lokalnych potraw! Mikołaj dla każdego gospodarstwa domowemu w sołectwie Czynnie uczestniczymy w  życiu Gminy Kramsk, uczestnicząc w imprezach: Dni Kramska czy jarmarki. Corocznie wyplatamy wieniec dożynkowy i często z dużym rezultatem, bo otrzymujemy pierwsze miejsca w gminie, w powiecie, a nawet trzecie miejsce na dożynkach wojewódzkich w miejscowości Siedlec. Braliśmy również udział w imprezie „Kramskie wybijanie żuru”, gdzie dostaliśmy pierwsze miejsce za pasztet z królika. Na różnych wydarzeniach kulturalnych wystawiamy swoje potrawy i ciasta, które zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem! Corocznie wykonujemy też ozdoby bożonarodzeniowe, które sprzedajemy na Jarmarku w Kramsku. W 2021 roku przygotowałyśmy kalendarz, gdzie umieściliśmy na zdjęciach nasze działania. To był prezent dla każdego gospodarstwa domowemu w sołectwie. Jesteśmy organizatorami również małych imprez. Zatańczyć można u nas na Andrzejkach i w Dzień Dziecka. No i oczywiście bardzo popularne jest u nas Święto Pieczonego Ziemniaka! Tak jak za dawnych lat, ziemianki pieczone w ognisku to wspaniały smak naszych babć i dziadków! A co w 2024 roku? Jak zawsze nadal chcemy współpracować z Ochotniczą Strażą Pożarną w Wysokiem, Centrum Usług Społecznych w Gminie Kramsk, Gminnym Ośrodku Kultury w Kramsku i Sołectwem Podgór. I mamy mnóstwo marzeń i planów! Pomysłów u nas zawsze, co niemiara! Chcielibyśmy odwiedzić nasze Morze Bałtyckie i inne zakątki naszego pięknego kraju. Dalej promować lokalną kulturę, tradycję i dziedzictwo naszych ojców. Mamy w planach organizację kolejnych spotkań edukacyjnych, warsztatów i szkoleń dotyczących różnych dziedzin, takich jak zdrowie, rolnictwo, kulinaria czy rzemiosło. Chcemy nadal był wsparciem dla Seniorów i wszystkich potrzebujących w naszej społeczności. Przekazywać im uśmiech i dobre słowo. Swoimi działaniami chcemy integrować i angażować lokalną społeczność, by ją umacniać i by zachowywać lokalne tradycje. Czy nam się uda? Zobaczymy. Jedno jest pewne, naszego serca nigdy nie zabraknie! Aneta Plecka Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij