Aktualności

0 0
Kłosuj Komentuj Ulubione

Rolniczka ze Szkotowa pod Nidzicą!

Agnieszka Tołłoczko-Wróbel prowadzi gospodarstwo 1000 hektarowe o profilu roślinnym. Jego główny kierunek to uprawa wysokiej jakości ziemniaka i pewnie dlatego właścicielka nazywana jest królową ziemniaka - bo i miłość do ziemniaka i do innowacji jest w niej ogromna! Mimo ojcowskich obaw, Pan Bolesław Tołłoczko nie mógł sobie wybrać na swojego następcę lepszego gospodarza!

Kobiety z rodu Tołłoczków i Hoflingerów mają ogromną siłę i moc!

Facebook i ziemniaki, najpiękniejsze okazy i delicje wśród warzyw! Można zobaczyć i uwierzyć! Naprawdę!

Od kilku lat uprawiam ziemniaki i to właściwie w bardzo dużym stopniu pochłonęło moje życie. Facebook, Instagram, YouTube, ostatnio nawet Tik Tok. Bawię się tym, co robię. To co robię lubię zatrzymać w kadrze, filmie, aby do tego wracać. Moje życie składa się z wydarzeń dobrych, czasem trudnych - ale ja wolę mówić o tych dobrych rzeczach i dzielić się właśnie tym dobrem. Jeśli coś złego się dzieje w gospodarstwie, to staram się to naprawiać i szybko kończyć temat, bo to, co złe niech odejdzie na zawsze.

Rolniczka na gospodarstwie

Rozpoczęłam pracę na gospodarstwie, gdy miałam 19 lat - był to rok dziewięćdziesiąty siódmy. Czas wielkiej powodzi w Polsce. Zagrożone były uprawy na polu, a Tata widząc tę sytuację, zdecydował o zakupie kombajnu.  Kredyt z niskim oprocentowaniem był dostępny tylko dla młodego rolnika. No i kupiłam żółtego new Holanda. To był strzał w dziesiątkę, zostałam młodym rolnikiem. Prowadziłam 2 gospodarstwa, jedno z Tatą i jedno z partnerem.  Niestety mój partner zmarł, a gospodarstwo utraciło również mnie. Okazało się, że będąc w nieformalnym związku nie mam praw do gospodarstwa. W dniu pogrzebu mojego partnera, mój 80-letni Tato złamał nogę i drugie gospodarstwo również zostało bez kapitana.

To był trudny czas - nie mogę powiedzieć, że się wtedy nie bałam. Zostałam zupełnie sama z wielkim ojcowskim gospodarstwem, ogromnymi kredytami i słabą glebą. Musiałam podjąć wyzwanie i trudne decyzje. Jedną z nich było wymiana starego sprzętu na nowy i zmiana profilu uprawy ziemi. Mój Tato był bardzo sceptyczny i ciężko przeżył zmiany. Nie wierzył wówczas, że kobieta może poradzić sobie z prowadzeniem gospodarstwa - nawet ta wywodząca się z tak silnego rodu, jakim był ród Tołłoczków i Hoflingerów. Ojciec łapał się za głowę, a ja czyniłam kolejne innowacyjne kroki w gospodarstwie. Jedyne wsparcie, jakie miałam to była moja wspólnota. Czułam niesamowitą siłę, która mówiła mi, że muszę sobie poradzić i że sobie poradzę. Czy kobieta może osiągnąć sukces? Może, ale największy sukces osiągnie wtedy, kiedy czuje się silna, kiedy czuje się akceptowana, kiedy czuje się kochana! Można wtedy naprawdę przenosić góry!

Podobno miłość przychodzi z ziemniakami…

Mamy wspólną pasję, bo ja uprawiam ziemniaki, a Jerzy przyjechał z drugiego końca Polski, szukając kontrahentów wśród producentów. Dziś śmiejemy się, że połączyła nas miłość do ziemniaka. On wdowiec, ja wdowa. W tamtym czasie zaniedbana, w gumiakach, z dala od fryzjera i kosmetyczki! Nie prezentowałam się wyjściowo, ale on mnie taką wtedy pokochał. A ja dopiero przy nim zaczęłam na nowo rozkwitać – znów stałam się kobieca, zaczęłam o siebie dbać. Na poście Daniela schudłam 20 kg, a wygląd zmienił się diametralnie! Jeszcze parę lat temu nie wyobrażałam sobie, że będę mogła przystąpić w późnym wieku, po czterdziestce, w białej sukni do sakramentu małżeństwa. Wyglądać pięknie i młodo? Marzenia się spełniają i właśnie też taki był ten dzień. Czułam jak Duch Święty prowadzi nas do ołtarza, w ręce Pana Jezusa. Nigdy nie jest za późno, by być szczęśliwym, a wiek nie jest żadnym ogranicznikiem. Absolutnie żadnym!

c.d. w kwartalniku "mojaWieś"

Przypominamy, że kwartalnik można kupić w Delikatesach Centrum, w Chacie Polskiej oraz w Empiku lub zamówić na stronie: https://www.empik.com/moja-wies-moja-polska,p1306329129,prasa-p

Napiszcie również do nas:  redakcja@mojawies.pl

lub zadzwońcie:  +48 661 986 479

prześlemy Panstwu kwartalnik na drugi dzień do domu! 

 

Redakcja mojaWieś ..

Udostępnij na facebook!

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Powitanie Wakacji w Skrobowie

29 czerwca 2024 odbył się w Skrobowie Festyn "Powitanie wakacji" Było super!!! Dzieciaki bawiły się świetnie!!!! Poza naszymi mieszkańcami odwiedzili nas goście m.in z Lublina i z Warszawy‼️ A teraz czas na podziękowania!!!!!! Dziękujemy wszystkim, którzy wczoraj odwiedzili naszą imprezkę❤❤❤ i pomimo żaru lejącego się z nieba, wytrwali z nami do końca❤ Za współorganizację dziękujemy Gminna Biblioteka Publiczna w Lubartowie i Pani Beacie Wilczyńskiej, która jest otwarta na nasze propozycje oraz wiele rzeczy jest w stanie "zorganizować" ❤ Paniom z Klubu Seniora dziękujemy za wkład w przygotowanie słodkiego poczęstunku❤ Wodzirej Fantomasz dzięki za prowadzenie całej imprezy❤ W głośnikach słyszeliśmy same muzyczne hity!!! mnóstwo zabaw dla dzieciaków!!! Prawdziwy z Ciebie Wodzirej- z mikrofonem się nie rozstawałeś. Gość z dalekich krajów również zrobił robotę❤ Pamafi dzieciaki nie schodziły z dmuchańca!!!- Dziękujemy za obecność oraz radość wśród najmłodszych!!! Oczywiście nie mogło zabraknąć przedstawicieli Policja Lubartowska oraz OSP Nowodwór!!!  Wozy: policyjny i strażacki cieszyły się zainteresowaniem najmłodszych! A strażacy uraczyli nas chłodnym prysznicem, prosto z wozu strażackiego!!!- zabawa przednia, co można zobaczyć na fotorelacji. Potwierdziło się, że dzieciom do zabawy nie wiele potrzeba: woda i błotko‼️ Strzałem w dziesiątkę okazał się "kącik beauty", czyli malowanie twarzy i kolorowe warkoczyki. W kąciku pracowały jak mrówki NASZE dziewczyny. Kolejka się nie kończyła‼️ Dziewczyny zrobiłyście naprawdę świetną robotę- dzieciaki były MEGA zadowolone, a wasze talenty są niezastąpione. Dobrze mieć w drużynie takie ARTYSTKI❤❤❤ Dużym zainteresowaniem cieszyły się też MEGA DUŻE i trochę mniejsze bańki mydlane!!!! Dziewczynom ze Skrobowianki- Koło  Gospodyń Wiejskich w Skrobowie oraz Paniom z Klubu Seniora ukłon za stół pełen smakołyków i przekąsek!!!! W menu każdej plenerowej imprezy dla dzieci są: popcorn i wata cukrowa- MY też to oferowałyśmy Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o w Lubartowie serdeczne dzięki za WASZĄ kurtynę wodną, która ochładzała nas przez całą imprezę- DZIĘKUJEMY❤ Dziękujemy pracownikom z Zakładu Usług Komunalnych i Mieszkaniowych w Skrobowie za pomoc techniczną❤ Wiele z atrakcji było zapewnione dzięki naszym hojnym sponsorom wśród których znaleźli się: PPHU WOL-MAT w Skrobowie KONSTAL s.c. Skrobów Bezeta Ośrodek Wczasów Zdrowotnych Stacja Paliw u Sowy Piekarnia Kajzerka KARM-POL Grzegorz Górny Pomoc Drogowa Lubartów Twój Dom Anna Kusyk Wał-Car Zakład regeneracji wałów napędowych TECH Zakład Obsługi Biur Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o w Lubartowie SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ‼️ za Wasz wkład w zorganizowanie festynu❤❤❤ Swoją obecnością zaszczycił nas również wójt Gmina Lubartów /oficjalny profil/ Pan Jarek Budka ora Radni naszej Gminy z  przewodniczącym Mariusz Goluch na czele❤❤❤ Dzięki za obecność!!! Jeszcze raz WSZYSTKIM WAM bardzo, bardzo dziękujemy!!!! Razem można dużo dobrego i fajnego zrobić❤❤❤ Ps. jeśli o kimś zapomniałyśmy to przepraszamy!!! ale Wam również dziękujemy❤   Bieżące wydarzenia z życia Koła można śledzić na naszym profilu fb  https://www.facebook.com/skrobowiankikoogospodynwiejskich Zapraszamy! Czytaj dalej

„Rarytasy z kurzej zagrody”

Zakończył się Festiwal Tradycji „Kulinarne Pogranicze”. Zorganizowano go w ramach projektu "Kulinarne Pogranicze". Od 19 do 21 lipca na terenie Amfiteatru Drzewiarz w Jasiency rozbrzmiewała muzyka, śpiew, radość, unosiły się zapachy pysznego jadła. Nie zabrakło atrakcji dla starszych, młodych oraz dzieci. 21 lipca był dniem dla smakoszy dobrej kuchni, bo w tym dniu 41 Kół Gospodyń Wiejskich z Powiatu Bielskiego oraz Stowarzyszenie POLONUS w Żylinie zaserwowało wręcz bajeczne potrawy (coś dla ciała) jak i wystrój stoisk (coś dla ducha) o tematyce „RARYTASY Z KURZEJ ZAGRODY”.Gospodyniom i gospodarzom nie był „straszny” skwar i żar, gorąc przetapiany był jak skwarka na humory i radość. Nasze panie z Kół Gospodyń Wiejskich ubrane w stroje ludowe zawsze świetnie sobie radzą. Nie straszny upał choć pot leje się po twarzy i......plecach, są uśmiechnięte, czasami pod nosem coś zamruczą, czasami wymsknie się z ust ciche nie cenzuralne słowo i dają radę, są górą. Należy się ogromny szacunek dla tych wielkich społecznic, które za „dziękuję” uścisk dłoni robią to co niektórych dziwi, ale i zachwyca. Jest to wspaniała ogromna pozytywnie działająca grupa. Wielki pokłon należy się paniom z Wydziału Promocji Powiatu, Kultury, Sportu i Turystyki na czele z naczelnik wydziału Magdaleną Więzik, które zawsze członkinie KGW mocno dopingują, motywują, wspierają i pomagają. Świętowanie w Jasienicy rozpoczęło się od koncertów. W piątek wystąpili: Mezo, Liber oraz Fisz Emade Tworzywo. W kolejnych dniach mieszkańcy oraz goście nawet turyści oklaskiwali rodzimych artystów, m.in. Zespół Regionalny Jasieniczanka, orkiestrę reprezentacyjną gminy Jasienica Blach Kapelę oraz Grzybowski Band. W drugim dniu także nie zabrakło muzyki,śpiewu, pokazu sprawności bojowej Żaków OSP i zabawy tanecznej do późnej nocy. Trzeci dzień należał do członkiń Kół Gospodyń Wiejskich i Stowarzyszeń. W tym roku był rekordowy pod względem zaprezentowania się pań. Jak wspominałam prezentowało się 41 kół, a każde koło częstowało pięcioma daniami konkursowymi: danie główne, zupy, produkt, ciasta i desery no i oczywiście „wisienki na torcie”nalewki i likiery. Warto sobie policzyć ile zaserwowanych było dań, nie wiem czy te wspaniałe panie nie „zaliczyłyby” Księgi rekordów Guinnessa?. Na zakończenie tego wspaniałego, sytego dnia za działanie na rzecz ocalania i promowania dziedzictwa kulturowego dziękował uczestniczkom i uczestnikom Festiwalu Tradycji starosta bielski Andrzej Płonka-gospodarz powiatu bielskiego, Jan Borowski przewodniczący rady powiatu i Janusz Pierzyna, wójt gminy Jasienica. Podziękowania kierowane były także do wszystkich organizatorów zwłaszcza druhów strażackich,wolontariuszy i włodarzom poszczególnych 10 Gmin. Każde KGW czy Stowarzyszenie uczestniczące otrzymało równorzędne nagrody i suweniry. Dodatkowo uhonorowano najlepsze potrawy wybrane spośród prezentowanych podczas Święta Powiatu Bielskiego. Gminę Wilamowice reprezentowały KGW z Dankowic, KGW ze Starej Wsi, KGW Strażniczki Tradycji z Pisarzowic, KGW z Zasola Bielańskiego, KGW z Wilamowic i Stowarzyszenie Przyjaciół Kaniówka. Także w niedzielę rozstrzygnięto II Powiatowy Konkurs „Pasieka Roku 2024”. Wzięło w nim udział 15 gospodarstw. W kategorii do 20 rodzin pszczelich. Na tymże konkursie nie zabrakło naszych pszczelarzy z Pisarzowic. Projekt pn. „Kulinarne Pogranicze” był współfinansowany przez Unię Europejską w ramach programu Interreg Polska – Słowacja 2021-2027. Projekt realizowany przez: Powiat Bielski. Partner projektu: Stowarzyszenie obywatelskie POLONUS w Żylinie.   Czytaj dalej

„Cudze chwalicie, swego nie znacie”

Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich „Strażniczki Tradycji” wybrały się do pałacu w Mosznej do najpiękniejszej rezydencji szlacheckiej w Polsce. Wyjazd zorganizował Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Wilamowicach. Uczestnicy wyjazdu, członkowie Akademii Złotego Wieku z Pisarzowic, członkowie Uniwersytetu Wolnego Czasu z Wilamowic i członkinie KGW z Pisarzowic, w wyśmienitych humorach, wsparciu kalorycznym przez dyrektor MGOK wyruszyli do miejsca docelowego do Mosznej, miejscowości leżącej w południowej części Opolszczyzny. Pałac w Mosznej należy do (z pewnością) najpiękniejszych rezydencji szlacheckich w Polsce. Wzbudza ogromne emocje nie pozwalając na przejście obok tej przepięknej budowli, pałac wręcz przypomina zamek z filmów Disneya. Pierwsze wzmianki tego przepięknego stylu, który łączy elementy baroku, neogotyku i neorenesansu pochodzą z XVIII wieku. Pałac szczyci się 99 wieżami i wieżyczkami, posiada 365 pokoi ,symbolizujących dni w roku. Każde z pokoi mają swój niepowtarzalny charakter i funkcję. Większość z nich pełni kuszące chętnych na spędzenia wręcz baśniowych chwil w apartamencie np. białym, czarnym czy klasycznym. Skorzystać z wielu atrakcji. Nasza grupa niestety nie spędzała nocy w apartamentach, ale mieliśmy inne atrakcje. Po przyjeździe w podziemnej sali zostaliśmy ugoszczeni dwudaniowym obiadem pod czujnym okiem siedzących na parapetach zamkowych chochlików. Następnie, by stracić kalorie wyruszyliśmy na zwiedzanie komnat, pokoi, oranżerii i rozległego parku z malowniczymi alejkami, stawami z różnorodnymi gatunkami drzew, krzewów i kwiatów. W ogrodzie podziwialiśmy wiele rzeźb, grającą fontannę, a zwłaszcza zewnętrzną budowlę tego baśniowego pałacu. Niektórzy nawet zażywali kąpieli słonecznej czy poddali się słodkiemu leniuchowaniu- kontemplacji. Na „deser” cała grupa i pozostali goście (nawet weselni i Jubilaci) pałacu zostaliśmy zaproszeni do Teatru Muzycznego Castello na spektakl operetkowy „Księżniczkę Czardasza”. W drogę powrotną wyruszyliśmy nocą, a na pożegnanie podziwialiśmy jeszcze kolorową fontannę, która iskrzyła się pięknymi światłami, szumem różnej wielkości strug wody i muzyką Mozarta. Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij