O nas

3 4
Kłosuj Komentuj Ulubione

Nasza historia.

,, Panie ze Stasiówki siły połączyły zebrały sie w straży, koło założyły.

KGW Stasiówka świetne są to panie, takich kobiet nie ma nawet w całej gminie.

Nie ma w całej Gminie, nie ma w okolicy, jak dobrze poszukać nie ma i w stolicy.

Nie ma w okolicy nie ma w całej gminie, daleko by szukać gdzie Stasiówka słynie.

Pieką baby pieką, pyszne torty ciasta, niech sie przy nich schowa i cukiernia z miasta.

Pieką i gotują, potrawy szykują, tu najlepiej w świecie pierogi smakują.

Pieką i gotują, i pisują wiersze, jeden Pan Bóg  wie co wymyślą jeszcze.''

                                     Autor -  Anna Kopala KGW Stasiówka

 

Koło Gospodyń Wiejskich w Stasiówce powstalo w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia pod patronatem Spółdzielni Kółek Rolniczych. KGW prowadziło w tym czasie szeroką edukację z zakresu gospdarstwa domowego. Organizowano kursy gotowania, kroju i szycia, haftu, pokazy żywieniowe, pogadanki i wycieczki edukacyjne oraz organizowało zabawy taneczne. Zajmowało się dystrybucją drobiu.                                                                                                                                                                                                      Pierwszą przewodniczącą była pani Stanisława Siop. Jej następczyniami były Jadwiga Kipa, Zofia Nykiel i Bożena Babicz. W latach tych nie było zwyczajem prowadzenia kronik, prowadzono jedynie protokoły sprawozdawcze. Jego historię znamy tylko z relacji pań należących w tych latach do KGW. Czas płyną, struktury państwa się zmieniały, zmieniały się również niektóre zadania koła.

Od roku 1997 stery w kole przejęła pani Zofia Siop. Koło liczyło w tym czasie ok. 40 członkiń. Nadal zajmowało się szkoleniami, kursami w zakresie gastronomii, wypożyczaniem naczyń kuchennych, uczestniczyło w wycieczkach edukacyjno-integracyjnych. Co 2 miesiące w kole odbywały się zebrania na których panie gotowały z nowych przepisów oraz omawiały sprawy bieżące.

Pod przewodnictwem pani Krystyny Panyło która była specjalistą ds.przedsiębiorczości, wiejskiego gospodarstwa domowego i agroturystyki. Z Ośrodkiem Doractwa Rolniczego (ODR) koło działało prężniej. Pani Krysia cieszyła się dużym szacunkiem i zaufaniem. Była dobrą organizatorką, toteż w czasie jej kadencji koło wyjeżdzało na wycieczki, konkursy, szkolenia w celu kultywowania tradycji naszego regionu.

Dziś nasze koło aktywnie współpracuje z Urzędem Gminy Dębica, CKiB, ODR, włącza się w organizację uroczystości religijnych, kościelnych i wydarzeń z życia parafi i wsi. Swą pracą i umiejętnościami wspieramy wszelkie akcje charytatywne np. udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy poprzez przekazanie naszych wyrobów cukierniczych na loterie fantową. Dorobek naszej pracy odzwierciedlają liczne dyplomy, wyróżnienia i nagrody.Wyróżnieniem są również wyjazdy na których reprezentujemy Gminę Dębica.

Obecnie koło liczy 20 członkiń w tym aktywnie działa 10 na które można zawsze liczyć i polegać. Jesteśmy otwarte na nowe członkinie chcące coś zrobić dla dobra lokalnej społeczności. Na prośbę Wójta Gminy nasze koło nie przeksztaciło się w stowarzyszenie by również w nazwie zachować tradycję.

Za trud i wysiłek włożony na rzecz zachowania kultury i tradycji, kształtowanie w rodzinnych domach i środowisku postaw moralnych, za bezinteresowną działalność nierzadko kosztem własnej rodziny i wolnego czasu serdecznie dziękuję.

 

Kronikarz KGW Stasiówka

Katarzyna Mądro

 

 

Zofia S. z Koło Gospodyń Wiejskich Stasiówka

Udostępnij na facebook!

Gall Anonim

Piękna historia Koła

1

31 mar 2016, 18:26:43

Renata P. z Stowarzyszenie "Zasowianki"

Pozdrawiam miłe Panie ze Stasiówki. Fajnie ,że powiększa się liczba kół z naszego powiatu w moimkgw. My też jesteśmy całkiem, całkiem tylko brakuje nam tak wspaniałej poetki. Chętnie zaadoptuje. Pozdrawiam i czekam na dalsze wiersze, bo są świetne.

0

2 kwi 2016, 19:27:45

Zofia S. z Koło Gospodyń Wiejskich Stasiówka

Dziękujemy bardzo :)

0

3 kwi 2016, 15:06:37

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Już jest – nowy KWARTALNIK

„mojaWieś mojeMiasto” to kwartalnik pełen pasji, emocji i niezwykłych historii – o ludziach, którzy swoją codzienność zamieniają w inspirującą opowieść. Każde wydanie to spotkanie z osobami, które zachwycają autentycznością, zaangażowaniem i odwagą w realizowaniu własnych wizji. W tym numerze szczególną uwagę poświęcamy Paniom z Kół Gospodyń Wiejskich – „Aktywna Pokrzywnica” oraz KGW w Cierpiszu. Ich działalność udowadnia, że tradycja może iść w parze z nowoczesnością. To liderki lokalnych społeczności – pełne pomysłów, energii i smaku, który łączy pokolenia. Dagmara Kołodziejczyk, pasjonatka muzyki i niecodziennych form aktywności fizycznej, pokazuje, że radość życia i determinacja mogą być źródłem niezwykłej siły. Agnieszka Sandor, twórczyni smaków i uczestniczka konferencji „Kobiety tworzą innowację”, zachwyca niepowtarzalnym podejściem do kulinarnej sztuki. W gronie artystów prezentowanych w tym wydaniu znalazła się także Anna Bożena Dończyk-Gajos, która wspólnie z mężem Mieczysławem Gajosem z pasją oddaje hołd twórczości Edith Piaf. Ich interpretacja utworu „Non je ne regrette rien” przywołuje ducha francuskiej klasyki w najlepszym wydaniu. Nie zabrakło też refleksji – dzięki stałym felietonom Daniela Muszy i Mariana Kwietnia. Ich teksty nie tylko poruszają ważne tematy społeczne, ale również prowokują do przemyśleń i budują przestrzeń do dialogu. Liczne listy i komentarze od Czytelników są najlepszym dowodem na to, że te słowa mają znaczenie. Przyglądamy się także sile wspólnoty – temu, co może powstać, gdy ludzie działają razem, wspierają się, dzielą doświadczeniem i wzajemnie inspirują. To właśnie w takich miejscach rodzą się najciekawsze inicjatywy, które warto pielęgnować i promować. Na okładce bieżącego numeru znalazł się Wojciech Legawiec, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W artykule opowiada o roli Kół Gospodyń Wiejskich, ich znaczeniu dla polskiej wsi oraz o wsparciu, jakie ARiMR oferuje tym niezwykle aktywnym organizacjom. To ważny głos w dyskusji o rozwoju lokalnych społeczności. Zachęcamy do lektury – wierzymy, że każda historia, każde słowo i każde zdjęcie dostarczą Czytelnikom wzruszeń, inspiracji oraz zachęty do odkrywania piękna w codzienności. Czytaj dalej

Coraz mniej ślubów. Szczególnie kościelnych

Liczba ślubów topnieje z roku na rok. Młodzi coraz częściej odkładają decyzję o złożeniu przysięgi małżeńskiej na później. A jeżeli już się na to decydują, to częściej wybierają urzędnika niż księdza do poprowadzenia ceremonii.  Ślubną modę ostatnich lat doskonale obrazują liczby. Tutaj nie ma marginesu na zbędne interpretacje. Dane GUS już od kilku lat wskazywały na kryzys w tej materii. Coraz mniej młodych par zgłasza się do kościoła z prośbą o udzielenie Sakramentu Małżeństwa. Nie chcą przysięgać sobie miłości aż do grobowej deski przed ołtarzem. Z danych GUS wynika, że w 2022 r. Polacy zawarli 155. 817 małżeństw. To mniej niż w 2000 r, kiedy w związek małżeński weszło 211 150 par. Ostatnie statystyki pokazują również, że coraz mniej decydujemy się na zawarcie małżeństwa przed Bogiem. Odsetek ślubów wyznaniowych wynosi 50,9 proc., podczas gdy jeszcze 20 lat temu sięgał 71,8 proc. Ślubów mniej niż dawniej Liczby pokazują, że jest ich teraz mniej nawet o połowę niż w latach 80. Teraz są soboty, w które jest po około 5-7 uroczystości w sezonie, a rocznie jest ich około 200-300 razem z „konkordatami”. Dawniej było po kilkanaście dziennie, a nawet 800 rocznie. W najpopularniejsze ślubne miesiące: czerwcu, lipcu, sierpniu czy październiku uroczystości były od rana do 21.00. Ślubów jest więcej w urzędzie niż w kościołach. Jednak dawne czasy, gdy przed urzędem ustawiały się kolejki, żeby zarezerwować termin uroczystości na jakąś dobrą godzinę chyba już nie wrócą. Moda na uroczystości ”pod chmurką” Od 1 marca 2015 roku możliwe jest zawieranie związków małżeństw także poza Urzędem Stanu Cywilnego. Z roku na rok staje się to coraz popularniejsze.  Śluby od lat odbywają się nie tylko w urzędowej scenerii, ale przez 10 laty, żeby taki ślub mógł się odbyć poza urzędem, potrzebna była zgoda wojewody. Dzisiaj wystarczy wpłacić do kasy Urzędu Miejskiego około 1.000 zł. Tak kwota nie zmienia się od lat.  W USC ślub kosztuje około 100 zł niezmiennie.  Coraz chętniej decydujemy się na zawarcie związku małżeńskiego w niecodziennych miejscach. To okoliczne zamki, pałace, hotele a nawet kina.  Na takie uroczystości urzędnik dojeżdża we własnym zakresie. Na specjalne życzenie nowożeńców ślubu może udzielić również prezydent miasta.  Miłość w metrykę nie zagląda Dowodzą tego coraz liczniejsze małżeństwa między partnerami z różnicą wieku. Przeważnie to kobiety są młodsze, ale bywa, że to ona jest dojrzalsza od niego – zwłaszcza w ostatnich latach. To nie tylko moda. Kobiety wcześniej zostają wdowami, a nie boją się nowych związków. - W ubiegłym roku udzielałam ślubu kobiecie starszej od partnera o 21 lat. Miałam nawet taką sobotę, w trakcie której wszystkie panny młody były starsze od panów – mówi kierowniczka USC w jednym z urzędów w woj łódzkim.  Rekordzistów dzieliło kilkadziesiąt ładnych lat. Jak wspomina urzędniczka udzielała ślubu parze, w której panna młoda była mocno po 70., a pan młody miał 30 lat. Średnio kobiety są jednak starsze o 3-5, a nawet 10 lat od partnerów. Ale tradycyjnie różnice wieku w drugą stronę też bywają znaczne. I tak w naszym urzędzie przysięgali sobie 80-latek i 30-latka. Kiedyś było znacznie więcej małżeństw zawieranych w bardzo młodym wieku, Nawet pomiędzy ludźmi, którzy żeby zawrzeć związek małżeński potrzebowali na to zgody sądu. - Przed laty najczęściej na ślubnym kobiercu stawali pabianiczanie w wieku około dwudziestu, dwudziestu kliku lat – dodaje kierowniczka urzędu. - Nie brakowało jednak takich, gdy dziewczyny miały po 16, 17 lat a mężczyźni mieli po 18, 19 lat. Obecnie takich małżeństw po prostu nie ma. Teraz średnia wieku małżonków to około 30 lat i więcej. Sporo jest małżeństw po 40 roku życia. Zdarzają się takie po 50 i 60.  Młoda para po 50. to też oznaka starzenia się społeczeństwa. W latach 2010-2022 liczba nowożeńców w tym wieku wzrosła o 40 proc. i choć spada liczba zawieranych małżeństw, to liczba ślubów wśród osób po pięćdziesiątce podwoiła się.  Jak wskazują statystyki w najbliższych latach znaczenie małżeństw zawieranych przez starszych wiekiem nowożeńców będzie rosło. Stanie się tak również z uwagi na spadek liczby małżeństw zawieranych w zwyczajowym wieku. Kolejnym czynnikiem będzie wciąż duża liczba rozwodów 40 i 50-latków. Nie bez znaczenia jest też obserwowana wśród starszych Polaków i Polek niższa w porównaniu z młodszymi skłonność do tworzenia długookresowych związków Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij