0 0
Kłosuj Komentuj Ulubione

Jak czerpać radość z chwili

Filozofia „Slow life” - zwolnij w życiu, czyli po prostu cieszmy się drobnymi przyjemnościami, świadomie przeżywajmy każdą chwilę, a jednocześnie nie narzucajmy sobie co chwilę nowych wyzwań i wymagań. „Slow life” to również dbanie o siebie, swoje
potrzeby i odnalezienie harmonii w swoim życiu.
Sposób na wyciszenie Bardzo dobrym sposobem na wyciszenie jest medytacja. Medytuj choć 5-10 minut dziennie, albo rozpocznij ćwiczenia oddechowe. Trenując w ten sposób codziennie, nauczysz się wyciszać w stresujących momentach dnia, ale również pełniej odczuwać swoje emocje.
Dzięki temu możesz zyskać lepszą kontrolę nad swoją psychiką i lepiej kontrolować strach i gniew, który czasami nas spotyka.

Bierz przykład z przodków- jedz tak jak oni To jak czujesz się każdego dnia, także psychicznie, ma ogromny wpływ na to, co jesz. Nie trzeba mieść specjalnej diecie, aby dostarczyć to, co najlepsze dla naszego organizmu. Najważniejsze, aby unikać przetworzonych produktów, takich jak słodycze, przekąski czy na przykład gotowe sosy, soki i zacząć gotować samemu, stosując lokalne, proste i sezonowe warzywa i owoce.

Luksus to bycia offline
Bycie offline jest nowym luksusem. Takie proste, takie trafne, ale czy łatwe odłączyć się od telewizji, internetu, telefonu? Spróbujmy, może właśnie tego potrzebujemy? Możemy zacząć być offline od 30 minut do godziny dziennie i starajmy się wydłużać ten czas. Zafundujmy sobie w weekendy całkowity cyfrowy detoks i odłączymy się na całą sobotę lub niedzielę. Pojedźmy do lasu, z dala od miejskiego zgiełku, by lepiej „być tu i teraz”, zwłaszcza z bliskimi.

Świeże powietrze!
Spędzenie czasu na świeżym powietrzu, bycie w ruchu poprawiają nam dotlenienie każdej komórki naszego ciała i wpływają na lepszą odporność. Do tego działają świetnie na psychikę i pobudzają wydzielanie hormonów szczęścia, które jest nam koniecznie potrzebne.

Spędzaj czas tylko ze sobą
Poznaj siebie lepiej i polub spędzanie czasu tylko ze sobą. Wysłuchasz się lepiej w swoje emocje i potrzeby. Może dzięki temu rozwiążesz problem, który Cię trapi? Nie narzucaj sobie za dużo zadań Gdy narzucasz sobie zbyt wielu zadań do wykonania, może to pobudzać wydzielanie hormonów stresu, w tym kortyzolu. W nadmiarze wpływa to destruktywnie na cały Twój organizm. Po prostu planuj mniej i nie na raz! Pamiętaj o tym, że robiąc kilka rzeczy równocześnie, często żadnej nie robisz tak naprawdę dobrze.

Bardzo lubię ciszę, taką jak ta …
Gdy jesteś na spacerze w parku wsłuchaj się śpiew ptaków i nie słuchaj muzyki w słuchawkach. Zasypiając, nie oglądaj telewizji, nie przeglądaj komórki, zamknij oczy i spokojnie zaśnij.

To, co robimy, sprawia nam przyjemność
Co nam sprawia przyjemność? Może jedzenie, nowe ubranie, odwiedzenie wystawy malarskiej? Takie małe przyjemności są konieczne potrzebne na poprawę humoru. Naucz się czerpać pełną przyjemność z tego, co robisz. Celebruj małe sukcesy i starannie skupiaj się na doznaniach. 

Ustal ważne priorytety
Ustal, co jest najważniejsze dla ciebie w twoim życiu? Jeśli lubimy spędzać czas w domu, nie musimy odwiedzać ze znajomymi nowego klubu w każdy weekend. Rób to, co kochasz, co sprawia ci przyjemność.

 Żyj zgodnie z rytmem dnia i światłem dziennym
Rano odsłoń rolety i pozwól, by naturalne światło wypełniło pomieszczenie. Wypij kawę blisko okna, aby skorzystać z porannej dawki energii. W ciągu dnia, jeśli to możliwe, wychodź na zewnątrz, choćby na chwilę – naturalne światło pozytywnie wpływa na
samopoczucie i koncentrację. Wieczorem ogranicz ekspozycję na niebieskie światło. Włącz tryb nocny na telefonie i komputerze, a w domu używaj żarówek emitujących ciepłe, żółte światło. Poranny kontakt z niebieskim światłem pomaga się obudzić i dodaje energii, ale wieczorem może zakłócać sen.

Dlatego warto zadbać o to, by wieczorne oświetlenie i urządzenia nie wpływały negatywnie na Twoje zasypianie. Naucz się wypoczywać Pozwól sobie od czasu do czasu na nicnierobienie i pełen relaks. Myślisz, że to trudne? Wcale nie! Jeśli planujesz odpocząć, przeglądając internet – spróbuj zamiast tego coś innego. Spędź pół godziny na trawie, patrząc w niebo i pozwól myślom swobodnie płynąć. A może wolisz usiąść w ulubionym fotelu z kubkiem aromatycznej herbaty? Właśnie o taki odpoczynek chodzi - prosty, a zarazem tak skuteczny.

Wypracuj codzienne rytuały
Codzienne sprzątanie czy zakupy doprowadzają nas do szału? Jeśli i tak musimy je robić, starajmy się stworzyć z nich przyjemny rytuał, a nie smutny obowiązek. Chodźmy na zakupy do sklepu, który lubimy. Skupmy się na wybraniu jak najlepszych, najzdrowszych produktów dla siebie lub swojej rodziny. Sprzątając, wyobraźmy sobie, po co to robimy? – zapewne by żyć w miłym i ładnym otoczeniu. A może chwila przyjemności podczas sprzątania? Zapalmy pachnącą świeczkę lub puśćmy ulubioną muzykę. Dzięki tym kilku prostym zmianom, możemy żyć bardziej świadomie, w harmonii ze swoim ciałem i umysłem. Życie w rytmie slow sprawi też, że nauczymy się cieszyć drobnymi rzeczami i uświadomimy sobie, że do pełni szczęścia nie potrzeba nam tak wiele, jak
myślimy. Nauczmy się, jak cieszyć się tym, co jest tu i teraz!
Magdalena Studzińska

Redakcja mojaWieś ..

Udostępnij na facebook!

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Z sołtyski… na starostę!

Wrażliwa i zaangażowana społecznie byłam od zawsze. Ale dopiero wybór na sołtyskę pięknej mazurskiej wsi Trygort rozpoczął moją karierę. Pamiętam ten ciężar odpowiedzialności, który poczułam na swych barkach po wygranych wyborach sołeckich. - Wierzymy, że teraz będzie się działo - mówili mieszkańcy, a ja czułam coraz większe przerażenie. Czy podołam wyzwaniu? Dziś wiem, że ten strach nieodłącznie towarzyszy prawdziwym liderom, którzy poważnie podchodzą do powierzonych im funkcji. Po 9 latach sołtysowania zostawiłam zadbaną wieś, z wyremontowaną i doskonale wyposażoną świetlicą, miejscami sportowo-rekreacyjnymi na boisku i plaży sołeckiej, z kompletem nagród w ogólnopolskich konkursach. Ale to co najważniejsze, zostawiłam wieś doskonale zżytą, mieszkańców lubiących ze sobą spędzać czas, interesujących się losami zaginionych psów i kotów, widzących komu i gdzie dzieje się krzywda, i reagujących. Czy jest recepta na budowanie zaangażowanej wspólnoty? Podczas wizyt studyjnych, które licznie nas odwiedzają, często zadaję pytanie: na ile osób z waszej społeczności możecie liczyć, że przyjdą i pomogą? Padają różne liczby, które następnie polecam skonfrontować z liczbą mieszkańców. I okazuje się, że wszędzie jest tak samo. Osób aktywnych jest około 8- 10 %. Kolejne 30-40 % chętnie przyjdzie na doroczny festyn, bądź zaangażuje się sporadycznie. Połowa mieszkańców nie ma potrzeby uczestniczenia w życiu społecznym. Ale w każdej wsi jest jedna, dwie osoby, którym się nic nie podoba, które jątrzą i uprzykrzają życie liderowi. I w tym momencie warto zadać sobie pytanie, komu i ile czasu i energii poświęcamy, jako liderzy. Zwykle pochłaniają nas jątrzyciele oraz osoby, które się nie angażują. Tymczasem tracimy z oczu tych, co zawsze są przy nas i wspierają. A wystarczy odwrócić ten schemat. Skupić się na tych zaangażowanych, cieszyć się ich obecnością, dziękować, celebrować wspólne chwile, mówić o wspólnym sukcesie. Nie raczyć uwagą tych, którym się nie chce. Ich wybór. „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”. Ponadczasowe. Dobry lider to lider świadomy swych mocy, zalet, umiejętności, osoba, która ma do siebie miłość i szacunek. Która zna również swoje słabe strony i ma wobec siebie wyrozumiałość. Gdy jesteśmy w porządku wobec siebie, możemy pociągnąć za sobą innych do wspólnych działań, do zmiany świata na lepsze. Lider to osoba, która nie potrafi wielu rzeczy po to właśnie, by dać innym przestrzeń do rozwoju. Lidera rozpiera energia i wiara w sukces. Ale żeby móc zarażać tą energią, lider powinien mieć świadomość, co i kto mu ją daje, kiedy powiedzieć stop, by się nie wypalić. Dlatego niezwykle ważni są ludzie, którymi się otaczamy oraz nasza umiejętność delegowania zadań i odpowiedzialności. Umiejętność, którą nieustannie powinniśmy wzmacniać, unikając schematu „lepiej zrobię to sama”. Bycie wyrazistą, odważną liderką to wciąż w naszym kraju ogromne wyzwanie. Od kobiet, szczególnie zaś od kobiet w środowiskach wiejskich oczekuje się skromności, bycia wsparciem dla męża, nie wybijania się na pierwszy plan. Może warto jednak łamać te schematy. Moja skuteczność we wprowadzaniu zmian, kreatywność, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, a przede wszystkim wizja rozwoju spowodowały, że podjęłam decyzję o kandydowaniu na burmistrza Węgorzewa w ostatnich wyborach samorządowych. Przygotowywałam się do tego przez kilka lat, uczestnicząc w ogólnopolskich programach rozwojowych i dokształcając się m.in. poprzez ukończenie studiów podyplomowych na SGH w dziedzinie finansów samorządu. W kampanii chciałam podkreślić, że to, że jestem kobietą to ogromny atut, ale nie chciałam mówić o tym wprost. Stąd pomysł na różową kampanię, a dokładniej precyzując kampanię w kolorze fuksji. Po dzień dzisiejszy mijając kobiety ubrane w ten kolor, uśmiechamy się do siebie tym naszym kobiecym wzmacniającym uśmiechem… Wybory przegrałam. Już w pierwszej turze. Jakże w tym trudnym momencie pomocną mi była moja świadomość liderska. Świadomość, że porażka to droga do rozwoju. Że mój komitet wyborczy to wyjątkowi ludzie, a więzi które powstały w ciągu tych kilku miesięcy będą trwały latami. Jak miło było mi usłyszeć, że dla moich kandydatów kampania była przygodą życia. W powyborczy poniedziałkowy wieczór od swoich ludzi otrzymałam tak ogromne i spektakularne wsparcie, że energia wróciła ze zdwojoną mocą. W momencie, gdy nadszedł wieczór i mogłam zamknąć się w domu i pogrążyć w czarnej rozpaczy stała się magia. Na moje podwórko zajechał rząd samochodów. To moje KGW i mieszkańcy wsi z wymalowanym banerem „Królowa jest tylko jedna – nasza Ala”, z podarunkami, szampanem, z przytulaniem, łzami i wpatrzeni we mnie jak w obrazek. Jak w swoją liderkę z krwi i kości. Za pół godziny przyjechały kolejne samochody z ludźmi z komitetu wyborczego, a żeby podnieść napięcie za kolejne pół godziny kolejne samochody… A wszyscy przyjechali po to, by usłyszeć moje zapewnienie, że nie odpuszczę, że będę dalej działać, że będę liderką, która wyznaczy nowe cele i poprowadzi naprzód. Wybory przegrane, ale nasza moc i energia trwają. Rano zwarta i gotowa do działania zrobiłam to, co do lidera należy. Lider nie zostawia swoich ludzi. A osoby, które weszły do rady gminy i powiatu potrzebowały mojego wsparcia w tworzeniu koalicji. Moje rozmowy, które miały zapewnić dobry układ koalicyjny moim dwóm radnym powiatowym pokazały, że jako komitet mamy jednak siłę. Kampania przeprowadzona profesjonalnie i bez oszczerstw pozwoliła, byśmy z moim kontrkandydatem – burmistrzem już po tygodniu siedzieli razem przy stole i układali plan na powiat. Sytuacja niezwykle trudna, bo 15 radnych pochodziło z 6 różnych komitetów, z czego 5 osób z jednego silnego komitetu. Przewaga tej piątki wydawała się przytłaczająca, ale tu znów liderskie doświadczenie wzięło górę. Nigdy nie odpuszczaj i walcz do końca! Umiejętność zjednoczenia w jednym wspólnym celu zaowocowała utworzeniem koalicji złożonej z pięciu różnych komitetów. Tak oto zostałam starostą spoza rady, z tylko dwoma swoimi radnymi! Prosto z sołtyski na starostę. Dziś po siedmiu miesiącach na urzędzie wiem, że moje doświadczenie z pracy społecznej, chęć do rozmów z każdym, otwartość i odwaga, doświadczenie z działalności w III sektorze są na tym stanowisku bezcenne i pozwalają działać poza schematami. A starosta-szef, który ufa pracownikom, dba o atmosferę w pracy, wzmacnia i wspiera w trudnych sytuacjach to zdecydowany powiew świeżości. Alicja Rymszewicz Czytaj dalej

Już jest – nowy KWARTALNIK

„mojaWieś mojeMiasto” to kwartalnik pełen pasji, emocji i niezwykłych historii – o ludziach, którzy swoją codzienność zamieniają w inspirującą opowieść. Każde wydanie to spotkanie z osobami, które zachwycają autentycznością, zaangażowaniem i odwagą w realizowaniu własnych wizji. W tym numerze szczególną uwagę poświęcamy Paniom z Kół Gospodyń Wiejskich – „Aktywna Pokrzywnica” oraz KGW w Cierpiszu. Ich działalność udowadnia, że tradycja może iść w parze z nowoczesnością. To liderki lokalnych społeczności – pełne pomysłów, energii i smaku, który łączy pokolenia. Dagmara Kołodziejczyk, pasjonatka muzyki i niecodziennych form aktywności fizycznej, pokazuje, że radość życia i determinacja mogą być źródłem niezwykłej siły. Agnieszka Sandor, twórczyni smaków i uczestniczka konferencji „Kobiety tworzą innowację”, zachwyca niepowtarzalnym podejściem do kulinarnej sztuki. W gronie artystów prezentowanych w tym wydaniu znalazła się także Anna Bożena Dończyk-Gajos, która wspólnie z mężem Mieczysławem Gajosem z pasją oddaje hołd twórczości Edith Piaf. Ich interpretacja utworu „Non je ne regrette rien” przywołuje ducha francuskiej klasyki w najlepszym wydaniu. Nie zabrakło też refleksji – dzięki stałym felietonom Daniela Muszy i Mariana Kwietnia. Ich teksty nie tylko poruszają ważne tematy społeczne, ale również prowokują do przemyśleń i budują przestrzeń do dialogu. Liczne listy i komentarze od Czytelników są najlepszym dowodem na to, że te słowa mają znaczenie. Przyglądamy się także sile wspólnoty – temu, co może powstać, gdy ludzie działają razem, wspierają się, dzielą doświadczeniem i wzajemnie inspirują. To właśnie w takich miejscach rodzą się najciekawsze inicjatywy, które warto pielęgnować i promować. Na okładce bieżącego numeru znalazł się Wojciech Legawiec, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W artykule opowiada o roli Kół Gospodyń Wiejskich, ich znaczeniu dla polskiej wsi oraz o wsparciu, jakie ARiMR oferuje tym niezwykle aktywnym organizacjom. To ważny głos w dyskusji o rozwoju lokalnych społeczności. Zachęcamy do lektury – wierzymy, że każda historia, każde słowo i każde zdjęcie dostarczą Czytelnikom wzruszeń, inspiracji oraz zachęty do odkrywania piękna w codzienności. Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij