O nas

2 2
Kłosuj Komentuj Ulubione

Poznajcie KGW Sporne

KGW w Spornem powstało 11.02.1965 r. z inicjatywy miejscowych kobiet oraz przewodniczącej KGW w Korczynie Marii Szmyd i Marii Pelczarskiej. Początkowo działalność społeczno-gospodarcza i kulturalna opierała się na statucie Kółek Rolniczych i na doświadczeniu gospodyń, które wtedy były już zorganizowane w kole korczyńskim od prawie 50 lat. W pierwszym organizacyjnym spotkaniu uczestniczyło 27 pań. Pierwszą przewodniczącą została Bronisława Wajda. Wspomagał ją zarząd w składzie: Danuta Korona, Kazimiera Zając, Emilia Zych, Helena Słowik, Zofia Wojnar i Janina Urbanek. Na pierwszym zebraniu nakreślono śmiały plan działania, który zyskał powszechną aprobatę, dlatego liczba członkiń KGW szybko uległa podwojeniu. Przez szereg lat członkinie KGW czynnie uczestniczyły w życiu społecznym i kulturalnym naszej miejscowości. Dla podniesienia poziomu wiedzy i umiejętności organizowały różne kursy i szkolenia dotyczące hodowli zwierząt, stosowania nawozów sztucznych oraz kursy gotowania, pieczenia, szycia, prowadziły też prenumeratę fachowych czasopism. Środki na swoją działalność panie pozyskiwały od sponsorów oraz poprzez własną działalność rolniczą: kontraktując len, buraki ćwikłowe, organizując zabawy i festyny. Zdobyte w ten sposób środki przeznaczały na różne cele dotyczące życia naszej wsi: organizowano opiekę dla dzieci w czasie wakacji, współfinansowano budowę drogi i przystanku autobusowego, organizowano spotkania towarzyskie z okazji Dnia Kobiet lub Dnia Nauczyciela. Od 2004 r. KGW Sporne uczestniczyło w corocznych biesiadach, w dożynkach gminnych, pomagało w organizacji obchodów 600-lecia wsi i 80-lecia OSP w Spornem. O tej uroczystości przypomina nam specjalnie ufundowany sztandar. Panie czynnie uczestniczyły w uroczystości konsekracji naszego kościoła 30 czerwca 2005 r.
Jesienią 2011 r. zaczęły się zmiany organizacyjne w KGW i tak od marca 2012 mamy nowy zarząd. Nową przewodniczącą została Krystyna Szmyd. Zstępuje ją i wspomaga Urszula Pudło, pieczę nad kasa Koła trzyma Maria Występek, a wszystkie ważne wydarzenia notuje w kronice Ania Ziętek. Zarząd wspomagają nowe członkinie Koła i seniorki. Obecnie Koło liczy 20 osób.
Wiosną 2012 r. w naszym Domu Strażaka przeprowadzono gruntowny remont, dzięki któremu mieszkańcy zyskali piękną salę bankietowa z nowoczesnym zapleczem kuchennym i sanitarnym. Niektóre pomieszczenia zostały wyremontowane i uporządkowane własnymi siłami przez członków oraz sympatyków OSP i KGW. Mamy teraz piękny lokal, w którym odbywają się nasze spotkania, gdzie przygotowujemy się do różnych imprez kulturalnych. 26 maja 2012 r. w pięknie wyremontowanym Domu Strażaka odbyła się wspaniała uroczystość – obchody 90-lecia naszej OSP i Gminny Dzień Strażaka. 12 koleżanek reprezentowało Koło w nowych strojach regionalnych. Goście dopisali, impreza wypadła znakomicie, a zabawa trwała do białego rana. W ciągu 2012 r. członkinie KGW brały udział w pikniku regionalnym organizowanym w Dworze Kombornia oraz reprezentowały Gminę Korczyna na pikniku „Smak tradycji” w Wiśniowej. Grupa wieńcowa ze Spornego uczestniczyła w Turnieju Wsi oraz w Dożynkach Gminnych w Korczynie. Nasze KGW uczestniczyło w Biesiadzie Artystycznej w Komborni. Organizowałyśmy także zabawę z okazji Andrzejków i Sylwestra.
W kwietniu 2013 nasze Koło pierwszy raz uczestniczyło w Kiermaszu Wielkanocnym w RCKP w Krośnie, w maju przygotowałyśmy wspaniałą plenerowa imprezę poświecona dawnym zwyczajom związanym ze świętowaniem Zielonych Świąt, w lipcu lipcu reprezentowalyśmy powiat krośnieński na Agrobieszczadach w Lesku, a w sierpniu właśnie w Spornem odbyły się Dożynki Gminne połączone z biesiadą artystyczną. Rok 2014 również był bogaty w wydarzenia. Koło kolejny raz brało udział w Kiermaszu Wielkanocnym w RCKP i w biesiadzie artystycznej w Korczynie. Latem hucznie i wesoło świętowałyśmy Sobótki a później grupa wieńcowa pięknie prezentowała się na dożynkach gminnych w Woli Komborskiej. W ostatnich dniach sierpnia reprezentowałyśmy powiat i gminę na Jarmarku w Jarosławiu. Zdobyłyśmy tam pierwsze miejsce w konkursie na potrawę tradycyjną w kategorii potrawy i przetwory z mięsa. Już myślimy o kiermaszu z okazji Bożego Narodzenia i o zabawie sylwestrowej. Nowy rok rozpoczniemy obchodami 50 lecia naszego Koła.

Złoty Jubileusz
14 lutego 2015 Koło Gospodyń Wiejskich w Korczynie - Spornem obchodziło złoty jubileusz - 50 lecia działalności.
Powstała przed półwieczem organizacja aktywizując od samego początku kobiety wiejskie, zapewniała w początkowych latach funkcjonowania jedyną formę uczestnictwa w życiu kulturalnym mieszkańców Spornego. Obecnie członkinie koła przybliżają młodym pokoleniom dawne obrzędy, kulturę, promują sztukę ludową, łącząc w sobie funkcje instytucji edukacyjnej i kulturalnej. Obecnie panie mają zupełnie inne powody żeby spotykać się w Kole. Nie chodzi im już o dostęp do dystrybucji kurcząt ani paszy dla nich, ani tez o wypożyczenie branżowej gazetki. Po prostu chcą kultywować dawne tradycje w szerokim gronie ale i rozwijać się i uczyć nowych i nowoczesnych rozwiązań w zakresie prowadzenia gospodarstw rolnych i domowych. Chcą w ciekawy sposób spędzać czas, brać udział w różnych imprezach i same je organizować. Od 3 lat mają wspaniały lokal – wyremontowany Dom Strażaka z piękną salą i nowocześnie wyposażona kuchnią. Ten obiekt się nie marnuje! Odbyło się w nim sporo imprez, ostatnio – złoty jubileusz Koła.
Uroczystą Mszę św. w intencji nieżyjących oraz obecnych członkiń KGW odprawili: ks. Edward Sznaj wraz z księdzem Henrykiem Masłykiem. W mszy czynnie uczestniczyły członkinie KGW poprzez czytanie Pisma Świętego i modlitwy wiernych przygotowanej specjalnie na te uroczystość. Dary mszalne złożyły koleżanki z KGW wraz ze strażakami z naszej OSP. Nasza schola uświetniła msze świętą swoim występem i także złożyła życzenia członkiniom KGW.
Po mszy św. w pięknie udekorowanej sali Domu Strażaka odbyła się część oficjalna obchodów jubileuszowych wzbogacona niezwykłym benefisem Koła Gospodyń Wiejskich oraz efektownymi popisami wokalno – tanecznymi w wykonaniu dużej grupy członkiń Koła. Nasze koło zafundowało sobie 16 jednakowych strojów ludowych i z duma w nich występuje. Panie, które nie mają strojów organizacyjnych dostały identyfikatory z napisem KGW Sporne.
Gości powitała przewodnicząca KGW Krystyna Szmyd i dyrektor GOK Wojciech Tomkiewicz.
Na jubileusz przybyli: starosta Jan Juszczak, wicestarosta Adolf Kasprzyk, wójt gminy Jan Zych, sekretarz gminy Elżbieta Rak, księża: Edward Sznaj i Henryk Masłyk, przewodniczący Rady Gminy Władysław Pelczar, radni: Tadeusz Wojnar, Stanisław Śliwiński, sołtys wsi Marian Pelczar, przewodnicząca Regionalnej Rady Kół Gospodyń Wiejskich w Krośnie - Irena Soboń, prezes Zarządu Regionalnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Krośnie - Roman Piłat, opiekunka koła z ramienia Ośrodka Doradztwa Rolniczego Teresa Niziołek Najważniejszym punktem uroczystości było uhonorowanie członkiń Koła. Ordery Serca Matkom Wsi – odznaczenie przyznawane przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Warszawie otrzymały: Zofia Bożek, Janina Gazda, Irena Gonet, Bernadeta Kozubek, Olga Munia, Bronisława Wajda.
Pięć członkiń KGW została odznaczona medalem honorowym „Za zasługi dla rolnictwa” Ministra Rolnictwa. Medale przyznane zostały dla: Ireny Dziadury, Janiny Florek, Teresy Gomułki, Zofii Magdziak i Janiny Urbanek.
Dyplomy uznania z rąk wójta Jana Zycha otrzymały wszystkie członkinie Koła, a była ich pokaźna grupa – 58 pań!
Na ręce przewodniczącej KGW Krystyny Szmyd i zarządu koła najlepsze życzenia składali przybyli na uroczystość przedstawiciele władz samorządowych gminy i powiatu. Z bukietami kwiatów i życzeniami podążyły także przedstawicielki zaprzyjaźnionych Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Korczyna.
Do tańca jubilatkom zagrał zespół Eldorado.
Uroczystość zorganizowana została przez KGW w Spornem oraz Gminny Ośrodek Kultury w Korczynie. Wsparcia udzielili jak zwykle strażacy z miejscowej jednostki OSP. W jubileuszu uczestniczyła liczna delegacja pod przewodnictwem Prezesa Janusza Wąchały i Naczelnika Stanisława Pudło.
W przygotowaniu części artystycznej pomogły koleżanki, które nie należą do koła – Panie Renata Zawisza i Magdalena Paradysz, oraz nasza instruktorka aerobiku Pani Alicja Szczurek. W obsłudze gości także pomogły koleżanki, które nie należą do koła – Panie Marta Gajda, Teresa Krauz i Jolanta Śnieżek. Bardzo nam miło, ze nasze koło jest wspierane przez osoby niezrzeszone.
Po imprezie zostały bardzo miłe wspomnienia, film z uroczystości, dyplomy, niezwykle cenne wydawnictwo przygotowane przez naszego radnego Tadeusza Wojnara, odblaskowe opaski z okolicznościowym nadrukiem i liczne prezenty, które ułatwią i uprzyjemnią pracę Koła w następnych latach .
Życzymy wszystkim Paniom zdrowia, wiary w siebie i dużo satysfakcji z wspólnej pracy na następne lata!
Obchody jubileuszu pozostały w naszych wspomnieniach a Panie zabrały się znów do pracy. Kolejny raz uczestniczyły w kiermaszu organizowanym przez Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, planują sobótkowe ognisko i myślą już o wieńcu na dożynki.
- See more at: http://gok.korczyna.pl/strona/kgw-korczyna-sporne#sthash.LZk4ZLc0.dpuf

Krystyna S. z Koło Gospodyń Wiejskich Korczyna-Sporne

Udostępnij na facebook!

Maria J. z Koło Gospodyń Wiejskich Biały Kościół

Witamy na portalu,fotki oglądamy i pozdrawiamy !

0

25 kwi 2016, 12:13:51

Józefa S. z Stowarzyszenie Kobiet "Gosposiada" Jasienica Rosielna

Pani Krysiu życzę dużo sukcesów w kole i pozdrawiam wszystkie panie ze Spornego

0

4 maj 2016, 20:37:32

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Wszystkich Świętych, dzień pamięci, zadumy i tradycji

1 listopada w całej Polsce obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych – jedno z najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego, a zarazem dzień głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze i tradycji. To czas, gdy wspominamy tych, którzy odeszli, odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze i składamy kwiaty na grobach bliskich, wyrażając w ten sposób pamięć, wdzięczność i szacunek. Korzenie i historia święta Początki uroczystości Wszystkich Świętych sięgają pierwszych wieków chrześcijaństwa. Już w IV wieku w Kościele Wschodnim wspominano wszystkich męczenników, którzy oddali życie za wiarę. Z biegiem czasu święto objęło również tych, którzy – choć nie zostali kanonizowani – według nauki Kościoła osiągnęli świętość. W 835 roku papież Grzegorz IV ustanowił 1 listopada oficjalnym dniem obchodów Wszystkich Świętych w całym Kościele zachodnim. Data ta miała symboliczne znaczenie – przypadała po zakończeniu zbiorów i przed nadejściem zimy, kiedy ludzie mieli więcej czasu na modlitwę i refleksję. Tradycje i zwyczaje w Polsce W Polsce uroczystość Wszystkich Świętych ma wyjątkowy charakter. Już od XIX wieku dzień ten łączy się ze zwyczajem odwiedzania cmentarzy. Polskie nekropolie tego dnia rozświetlają się tysiącami płonących zniczy, tworząc niezwykły, niemal mistyczny widok. To symbol nadziei i życia wiecznego. Na grobach składane są kwiaty – szczególnie chryzantemy, które stały się nieodłącznym symbolem listopadowych dni zadumy. W wielu domach wspomina się zmarłych, modli za nich i przekazuje rodzinne historie, by pamięć o przodkach trwała w kolejnych pokoleniach. Dzień Zaduszny – modlitwa za wszystkich zmarłych Warto pamiętać, że dzień po Wszystkich Świętych, 2 listopada, obchodzony jest Dzień Zaduszny (Zaduszki) – święto poświęcone modlitwie za dusze zmarłych, które oczekują zbawienia. Choć czę-sto oba dni są ze sobą łączone, mają odmienne znaczenie: 1 listopada czcimy świętych i błogosławionych, a 2 listopada modlimy się za wszystkich zmarłych. Refleksja i wspólnota W czasach pośpiechu i codziennego zabiegania, uroczystość Wszystkich Świętych jest chwilą zatrzymania – momentem, w którym spotykamy się na cmentarzach nie tylko z rodziną, lecz także z historią i pamięcią o tych, którzy byli przed nami. To także przypomnienie o przemijaniu i o warto-ściach, które warto pielęgnować: miłości, wdzięczności i pamięci.   Czytaj dalej

(Nie)odnaleziony

Zaginiony – słowo, którego znaczenie wzrusza i przeraża, zwłaszcza jeśli dotyka kogoś z naszych bliskich. Nie ma jednoznacznej definicji, dlatego przyjmuje się, że dotyczy osoby, w przypadku której nie można ustalić miejsca pobytu co wymaga jej odnalezienia lub udzielenia pomocy. O ile łatwo mi o tym pisać, bo mnie to nie dotyczy to mam świadomość, że za każdym zaginięciem kryje się jakaś smutna, a czasami tragiczna historia. Nie każdy zaginiony chce być odnaleziony, ale za to każde zaginięcie zasługuje na rozwiązanie. Każdy medal ma dwie strony… W zależności czy jesteś zaginiony czy odnaleziony?! Czym jest tak naprawdę zaginięcie? Osoba ma status zaginiony dla osób, które ją szukają i nie wiedzą co się z nią dzieje. Patrząc z pespektywy zaginionego to tak naprawdę można nazwać go uciekinierem, porwanym, zamordowanym lub że spotkał go nieszczęśliwy wypadek. Bez względu na okoliczności, każda taka sytuacja wywraca życie do góry nogami. Bo jak tak po prostu można przepaść bez śladu? Sam nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i mam nadzieję, że nigdy mnie nie spotka ani nikogo z bliskich. Obserwuję na portalach społecznościowych strony o osobach zaginionych i przeraża mnie skala codziennych tragedii jaka dotyczy polskich rodzin. O ile Internet nie jest idealny to jednak w dzisiejszych czasach ma ogromną siłę by pomagać szybko i sprawnie. Obserwując treści takich stron to z reguły jest dużo szczęśliwych powrotów, ale są i te, gdzie kończą się tragicznie. Nie umiem sobie wyobrazić bólu i strachu jaki przeżywa rodzina i bliscy, ale myślę, że lepsza jest najgorsza prawda niż życie w niepewności. Często życie z nadzieją na odnalezienie, a czasami, gdy jej już brak, to tylko takie wegetowanie w pustce, zwieszonym w przestrzeni codziennych rytuałów. Bo jak funkcjonować, gdy z znika bez śladu cząstka Twojego świata? Biuro osób znalezionych… Szukaj mnie, (nie)szczęśliwie dzień po dniu! Co roku w Polsce zgłasza się średnio około 18 tys. zaginięć co daje 50 zgłoszeń dziennie. Pocieszające jest to, że w ciągu 30 dni od zaginięcia zostaje odnalezionych prawie 85% przypadków. Większość w ciągu kilku dni. Lecz pamiętać trzeba, że nie zawsze są to szczęśliwe rozwiązania sprawy. Znaczną część zaginionych stanowią nastolatkowie oraz osoby starsze. Co zrobić, gdy zaginął nam ktoś bliski? Przede wszystkim nie panikujcie, choć łatwo się mówi to spokój pomoże nam nie przegapić żadnej wskazówki czy szczegółów pozwalających wyjaśnić co się stało. Skontaktujcie się z sąsiadami, przyjaciółmi czy kolegami ze szkoły lub pracy. Pamiętajcie, żeby zgłosić zaginięcie na policji. Pierwsze godziny są najważniejsze i pozwalają na większe szanse na odnalezienie. Obalam tu mit, że od zaginięcia musi minąć 24 lub 48 godzin – nie musi, policja ma obowiązek od razu przyjąć zgłoszenie. Przyznaję, że sam jeszcze do niedawna miałem takie przeświadczenie gdzieś tam utrwalone z filmów i seriali. W dobie Internetu można od razu zamieścić ogłoszenie na portalach społecznościowych z prośbą o udostępnianie. Zgłaszamy się do fundacji np. ITAKA. Sprawdzamy najbliższe szpitale, ośrodki pomocy, jakieś noclegownie. Przejrzyjmy rzeczy osobiste zaginionej osoby, mogą tam być cenne wskazówki pozwalające wyjaśnić sytuację lub namierzyć okoliczności zajścia. Rozwieszamy plakaty ze zdjęciem, gdzie po raz ostatni była widziana osoba zaginiona. Można poprosić media lokalne albo i ogólnopolskie o zamieszczenie komunikatu na swoich portalach. Zachowajmy spokój i podejmujmy szybkie działania. Gdy świat ze mną gra w chowanego! Wyszłam na spacer, za szybko nie wrócę… Teraz czas na spojrzenie oczami osoby zaginionej. Powodów zaginięcia jest wiele i można je podzielić na te które dotyczą dzieci i nastolatków oraz osoby dorosłe. Dzieci i nastolatkowie uciekają z domów z powodu złych relacji rodzinnych, często z przemocowych domów, braku akceptacji czy niezrozumienia wśród rówieśników. Zdarza się, że dziecko się zgubi wśród ludzi, ale też to co najgorsze, gdy dochodzi do porwania dzieci, zwłaszcza gdy nie mają należytej opieki, a czasami to po prostu tylko chwila, którą wykorzystują porywacze dzieci na handel czy na własne potrzeby. Zdarzają się też uprowadzenia rodzicielskie, gdzie jedno z rodziców porywa dziecko i ukrywa przed drugim rodzicem.  Wśród dorosłych przyczyną są choroby, w tym psychiczne oraz wiek – często takie osoby się gubią i nie potrafią odnaleźć drogi. Czasami mogą zasłabnąć gdzieś na spacerze w lesie czy gdziekolwiek. Osoby uzależnione też uciekają w świat używki, często przestępczy i ślad po nich zanika wybierając, a właściwie zatracając się w nałogu. Bywają ucieczki, gdzie osoby dorosłe świadomie zrywają kontakt z rodziną, z poprzednim życiem. I tutaj muszę zaznaczyć, że po odnalezieniu dorosłej osoby zaginionej policja nie może ujawnić miejsca pobytu, jeśli nie wyraża ona na to zgody, składając pisemne oświadczenie. Często powtarzają się porwania na handel ludźmi w celach seksualnych oraz przymusowej pracy, jak również na handel organami. Bilet w jedną stronę… Z tego pociągu już nigdy nie wysiądę?! Myśląc o osobach zaginionych w głowie słyszę piosenkę „Runaway Train” zespołu Soul Asylum z lat 90. Któż nie słyszał tej pięknej piosenki z przesłaniem. W swoim teledysku zespół przedstawił zdjęcia 36 zaginionych dzieci, z czego dzięki emisji zostało odnalezionych 25 z nich. Historie tych zaginięć to cały wachlarz smutnych zdarzeń. Część dzieci uciekła ze swoimi sympatiami, czasami omamiona przez dorosłych. Niektóre z nich uciekły z domów z powodu przemocy, narkotyków czy molestowania i nie chciały wracać. Spotkało to jedną z dziewczyn, która musiała wrócić do piekła, z którego chciała się wydostać. Kilkoro dzieci zostało zidentyfikowanych jako ofiary morderstw, które były nierozwikłane. Troje dzieci zostało zamordowanych przez któregoś rodzica. Teledysk, który w swoim zamierzeniu miał pomagać, poniekąd spełnił swoją rolę, ale też najlepiej w smutny sposób ukazuje krople w morzu przyczyn zaginięć. Wielkiej mi uczyniłaś pustki  tym zniknięciem swoim… Ta niepewność jest światełkiem nadziei i cierniem w sercu moim! Takich historii z samej Polski jest tysiące! Wciąż setki osób, których los jest nieznany i co najgorsze dla wielu rodzin – nigdy nie zostanie rozwiązany. Taki apel: nie uciekajcie! Z każdej sytuacji jest wyjście, a jeśli już się decydujecie to dajcie znać rodzinie, żeby chociaż się nie martwili. Sami widzicie, że są przeróżne sytuacje niezależne od zaginionych i tragiczne, gdzie znikają ludzie, którzy tak naprawdę tego nie chcieli. Taki paradoks, bo te tragiczne finały poszukiwań dały niektórym rodzinom możliwość pożegnania się z bliskimi i zamknięcia bolesnego rozdziału w życiu. Nie ma nic gorszego niż czekanie z nadzieją na wiadomości, które mogą nigdy nie nadejść i umrzeć w przekonaniu, że nie poznało się prawdy. Daniel Mucha   Czytaj dalej

Nowe oblicze dróg, czyli kobiety za kierownicą

Obraz polskich dróg zmienił się nie do poznania. Widok kobiety prowadzącej autobus czy tramwaj nikogo już nie dziwi. Choć przez lata towarzyszył im stereotyp „gorszych kierowców”, dziś coraz częściej mówi się o ich profesjonalizmie, opanowaniu i rosnącej obecności w zawodach, które kiedyś uznawano za typowo męskie. Nauka jazdy od nowa Na kursy prawa jazdy kobiety trafiają w różnym momencie życia. Jedne dopiero zaczynają swoją przygodę z samochodem, inne wracają po długiej przerwie. Niejedna z nich zrobiła prawo jazdy lata temu, ale nigdy nie siadała za kółkiem – dokument leżał w szufladzie, aż przyszedł moment, gdy samochód stał się koniecznością. Wtedy decyzja o doszkoleniu zapada szybko. Zmieniają się czasy i potrzeby, ale czy zmienia się też kobiece podejście do prowadzenia auta? Rozum kontra intuicja Już podczas nauki jazdy widać różnice między kobietami a mężczyznami. Panowie często mają większe obycie techniczne – wcześniej interesowali się motoryzacją, czasem uczyli się jeździć z ojcem na bocznych drogach. Kobiety natomiast wolą uporządkowany schemat – plan działania, który daje im poczucie bezpieczeństwa. Dopiero gdy zrozumieją mechanikę i technikę jazdy, zaczynają czuć się pewniej na drodze. Kursantki, zwłaszcza starsze, uczą się z większym spokojem i rozwagą. Ich ostrożność często wynika z doświadczeń życiowych, troski o bliskich czy po prostu świadomości zagrożeń, o których słyszy się niemal codziennie. Nowe wyzwania na zatłoczonych ulicach Choć kobiety wciąż uchodzą za bardziej opanowane kierowczynie, widać, że i one coraz częściej ulegają presji pośpiechu. Nerwowe reakcje, zniecierpliwienie czy drobne przejawy rywalizacji za kierownicą przestają być wyłącznie domeną mężczyzn. Ruch na drogach jest coraz większy, stres – większy niż kiedykolwiek, a kultura jazdy niestety na tym traci. Kobiety w transporcie publicznym Jeszcze kilkanaście lat temu kobieta za kierownicą autobusu budziła zdziwienie. Dziś to codzienność. W wielu przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej liczba kobiet-kierowców i motorniczych rośnie z roku na rok. Stereotyp „mężczyzna prowadzi lepiej” powoli odchodzi w przeszłość. Instruktorzy zauważają, że kobiety często potrzebują nieco więcej czasu, by opanować technikę jazdy, ale nadrabiają sumiennością i przestrzeganiem przepisów. Egzamin – emocje i stres Podczas egzaminu na prawo jazdy różnice między płciami również się uwidaczniają. Mężczyźni częściej zdają szybciej, kobiety – mimo przygotowania – częściej ulegają stresowi. Napięcie potrafi sprawić, że zapominają o najprostszych zasadach. Dlatego tak ważne jest, by nie odkładać nauki na później – im dłuższa przerwa, tym trudniej pokonać lęk. Styl jazdy to nie kwestia płci Czy kobiety są gorszymi kierowcami? Zdecydowanie nie. Są po prostu inne – zwykle spokojniejsze, bardziej przewidujące i mniej skłonne do ryzyka. Statystyki potwierdzają, że choć panie częściej uczestniczą w drobnych kolizjach, to mężczyźni powodują poważniejsze wypadki, często z powodu nadmiernej prędkości. Przełamywanie barier Pierwsze kobiety za kółkiem autobusów czy tramwajów musiały mierzyć się z niedowierzaniem współpracowników i pasażerów. Zdarzały się komentarze podważające ich kompetencje tylko dlatego, że były kobietami. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – coraz częściej można usłyszeć słowa uznania za ich styl jazdy, opanowanie i kulturę na drodze. Pasja i doświadczenie Dla wielu kobiet prowadzenie pojazdu to nie tylko praca, ale i pasja. Z biegiem lat zdobywają doświadczenie, poznają specyfikę różnych tras i pojazdów, doskonalą swoje umiejętności. Dzięki temu udowadniają, że w tym zawodzie nie płeć, lecz zaangażowanie i odpowiedzialność mają największe znaczenie. tekst: Ewa Kantor (foto: pixabay)   Czytaj dalej

Miesiąc świadomości raka piersi

Miesiąc Świadomości Raka Piersi – październik w kolorze nadziei Październik na całym świecie mieni się kolorem różowym – symbolem troski, solidarności i nadziei. To właśnie w tym miesiącu obchodzony jest Miesiąc Świadomości Raka Piersi, znany w Stanach Zjednoczonych jako Narodowy Miesiąc Świadomości Raka Piersi. To coroczna, międzynarodowa kampania zdrowotna, której celem jest zwiększenie świadomości na temat raka piersi, promowanie badań profilaktycznych oraz wsparcie osób dotkniętych chorobą. Inicjatywa ta narodziła się w 1985 roku w USA z inicjatywy American Cancer Society i koncernu farmaceutycznego AstraZeneca. Od tamtej pory październik stał się miesiącem, w którym miliony kobiet i mężczyzn na całym świecie przypominają, jak ważna jest profilaktyka, wczesne wykrycie i odpowiednie leczenie raka piersi. Symbolem kampanii jest różowa wstążka, która stała się uniwersalnym znakiem walki z chorobą i wsparcia dla chorych. W październiku organizowane są liczne marsze, koncerty, konferencje, akcje edukacyjne i badania profilaktyczne, mające na celu uświadomienie społeczeństwu, że rak piersi nie musi oznaczać wyroku. Regularne samobadanie piersi, badania USG i mammografia pozwalają na wykrycie zmian na wczesnym etapie, kiedy szanse na pełne wyleczenie są bardzo wysokie. Miesiąc Świadomości Raka Piersi to również czas, by okazać solidarność z osobami chorymi i ich bliskimi, wesprzeć działania fundacji, które niosą pomoc w codziennej walce z chorobą, a także mówić głośno o potrzebie dbania o własne zdrowie. Różowy październik przypomina, że profilaktyka ratuje życie. Dlatego warto poświęcić chwilę dla siebie – umówić się na badanie, porozmawiać z bliskimi o znaczeniu wczesnej diagnostyki i dołączyć do tych, którzy wierzą, że wspólnie możemy pokonać raka. Czytaj dalej

Razem czy osobno ?

Separacja małżonków to temat, który często budzi wątpliwości, zwłaszcza gdy chodzi o jej znaczenie i skutki prawne. Czym tak naprawdę jest separacja i jakie zmiany w życiu małżonków mogą z niej wynikać?  Separacja małżonków – czym jest i jakie niesie za sobą konsekwencje prawne? W poniższym artykule postaram się wyjaśnić te zagadnienia, zwracając uwagę na to, jak separacja wpływa na relacje między małżonkami oraz ich sytuację majątkową. Co to jest separacja? Separacja jest instytucją prawną, która nie jest równoznaczna z rozwodem, ale pozwala na uregulowanie zarówno kwestii osobistych, jak i majątkowych pomiędzy małżonkami, gdy ich wspólne życie przestaje funkcjonować. Zasadniczym warunkiem jej orzeczenia przez sąd jest całkowity rozkład pożycia małżeńskiego. Rozkład ten nie ogranicza się jedynie do rozbicia więzi emocjonalnej, ale obejmuje również fizyczną (intymną) i gospodarczą stronę małżeństwa. Kiedy sąd może orzec separację? W odróżnieniu od rozwodu, który wymaga trwałego i nieodwracalnego rozpadu więzi, separacja daje możliwość ich potencjalnego odbudowania. Jednym z jej celów jest bowiem możliwość ponownego zbliżenia małżonków w przyszłości. Aby sąd mógł orzec separację, nie muszą być spełnione warunki trwałego rozkładu pożycia – separacja nie zamyka bowiem drogi do ponownego pojednania się małżonków. Należy jednak pamiętać, że w niektórych przypadkach sąd może uznać, że orzeczenie separacji mogłoby zaszkodzić dobru wspólnych dzieci lub być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Każdy przypadek jest oceniany indywidualnie, a sąd bierze pod uwagę okoliczności danego małżeństwa oraz potencjalne konsekwencje dla dzieci i całej rodziny. Jakie skutki ma separacja? Decyzja o separacji wiąże się z istotnymi zmianami zarówno w życiu osobistym, jak i majątkowym małżonków. Separacja wprowadza rozdzielność majątkową, co oznacza, że małżonkowie nie dziedziczą po sobie na podstawie ustawy i nie mają prawa do zachowku. Co więcej, sąd ma prawo do rozstrzygania kwestii takich jak: Wina za rozkład pożycia – sąd może wskazać, który z małżonków ponosi odpowiedzialność za zakończenie wspólnego pożycia. Wspólne mieszkanie – sąd orzeka, kto będzie korzystał ze wspólnego lokum lub jak podzielić majątek, jeśli nie spowoduje to opóźnień w postępowaniu. Władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem – sąd podejmuje decyzję o tym, kto sprawuje władzę rodzicielską i jak będą wyglądały kontakty z dzieckiem. Koszty utrzymania i wychowania dziecka – ustalane są kwoty, jakie każdy z małżonków ma obowiązek ponosić na rzecz wspólnego dziecka. Warto również dodać, że separacja może pociągać za sobą obowiązek wzajemnej pomocy, zwłaszcza w sytuacjach, gdy jeden z małżonków potrzebuje opieki lub wsparcia materialnego. Kiedy separacja jest dobrym rozwiązaniem? Separacja może być sensowną opcją w sytuacjach, gdy małżonkowie chcą uregulować swoje stosunki prawne i majątkowe, ale nie wykluczają jeszcze możliwości odbudowy relacji w przyszłości. Jest to szczególnie istotne, gdy między partnerami następuje całkowity rozkład pożycia, ale mimo wszystko nie są gotowi na ostateczne zakończenie małżeństwa. Podsumowując, separacja stanowi wartościową alternatywę dla rozwodu, umożliwiając małżonkom regulację ważnych kwestii osobistych i majątkowych, a jednocześnie pozostawiając otwartą drogę do przyszłego pojednania. Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij