Nasze Sukcesy

3 5
Kłosuj Komentuj Ulubione

Projekt grantowy "Dziewczyny jak z plakatu ..."

fot. Tomasz Dąbek 

3 grudnia b.r., popołudniową porą miało miejsce w Domu Strażaka w Izdebniku wyjątkowe spotkanie podsumowujące projekt grantowy Działaj Lokalnie pt. "Dziewczyny jak z plakatu", realizowane przez nasze koło w terminie 1.07-31.12. Napisany przez nas wniosek o dotacje w konkursie grantowym uplasował się na I miejscu w wynikach projektu Działaj Lokalnie 2016 :-) W ramach przyznanej dotacji, KGW zagłębiło się w poszukiwaniu historii stroju izdebnickiego. Naszą inspiracją do stworzenia stroju był plakat z XIX wieku wiszący do dziś w Domu Pomocy Społecznej w Izdebniku. Sama Idea stworzenia czegoś "izdebnickiego" zrodziła się na Plebani, kiedy to Ksiądz Proboszcz pokazał nam kopię tego plakatu. Dzięki Śp. Tadeuszowi Giżyckiemu- Dyrektorowi DPS'u w Izdebniku, ów plakat do dziś znajduje się na swoim miejscu, w DPS'ie. Celem głównym założonego projektu jest uświadomienie społeczeństwu, że warto działać lokalnie. Projekt został podzielony na kilka etapów. Pierwszym etapem było szukanie informacji wśród mieszkańców o dawnych strojach izdebnickich. I tak odwiedziliśmy: Panią Marię Zarembę, Panią Janinę Maślankę, Panią Janinę Pająk, Panią Janinę Godzik, Panią Genowefę Ogarek, Panią Anastazję Przywarę oraz Pana Juliana Corę. Podczas wspólnych spotkań szukaliśmy również informacji w dawnych dokumentach m.in. w Kurierze Lanckorońskim. Kolejnym etapem była konsultacja etnograficzna z Panią Ewą Rossal z Muzeum Etnograficznego w Krakowie. W trakcie spotkania dowiedzieliśmy się "jak to się wtedy nosiło". W trakcie trwania projektu pisali o nas: "Gazeta Krakowska" oraz portale: izdebnik.info, wadowice24.pl, wadowiceonline.pl, powiatlive.pl, naszakalwaria.pl. Zawiesiłyśmy również baner promujący projekt przed Domem Strażaka w Izdebniku :-) Kolejnym etapem, najważniejszym .. było uszycie stroju. Całą pieczę nad szyciem sprawowała nasza mentorka- krawcowa Renata Sroka :-) Udało się uszyć 6 kompletów. Stroje zostały odwzorowane z plakatu. Dodatkowo z tyłu gorsetu została wyszyta jarzębina- symbol naszej wsi :-) Chcemy by uszyte stroje były piękną i oryginalną wizytówką naszej miejscowości, dorównujące słynnemu izdebnickiemu jarzębiakowi :-) W trakcie trwania etapu szycia strojów, został ogłoszony konkurs w Zespole Szkół w Izdebniku na najlepsze opowiadanie pt." Historia kobiety z plakatu w izdebnickim stroju". Na wieczorek podsumowujący projekt z prezentacją strojów KGW nasze członkinie zapraszały wszystkich mieszkańców oraz gości zaproszonych poprzez rozdanie ulotek promujących tą idee, indywidualne zaproszenia oraz poprzez ogłoszenie parafialne w Kościele. I tak na wieczorek przybyli zaproszeni goście: Wójt Gminy Lanckorona - Pan Tadeusz Łopata,  Proboszcz Naszej Parafii - Ksiądz Andrzej Gawenda, Sołtys naszej wsi- Pan Mariusz Piekarz, Prezes OSP Izdebnik- Pan Marek Kwaśnica wraz z Zarządem OSP, Panie ze Stowarzyszenia Akolada Izdebnicka, Przedstawiciel Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony - Pani Władysława Rzepa,  Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Lanckoronie - Pani Anna Kania, Dyrektor Zespołu Szkół w Izdebniku - Pan Bogusław Żaloudik,  Wiceprezes Babiogórskiego Stowarzyszenia Zielona Linia - Pan Piotr Pochopień, Dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Izdebniku - Pani Beata Smolec,  Prezes Oddziału Izby Rolniczej w Wadowicach - Pani Anastazja Przywara,  Pani Stefania Ryś, Państwo Teresa i Stanisław Trąbka, Pan Julian Cora, Pani Sylwia i Adrian Trąbka, uczestnicy konkursu na opowiadanie wraz z rodzicami, członkowie Orkiestry Dętej OSP Izdebnik ,wspaniali mieszkańcy Izdebnika i okolic :-),  fotografowie: Julia Kozik, Tomasz Dąbek oraz Wojciech Ćwiękała (portal izdebnik.info)

Wieczorek rozpoczęła Przewodnicząca KGW- Karolina Kwaśnica witając wszystkich gości. Na końcu przywitała konferansjera, który prowadził dalszą część wieczorku - Piotra Jezutka, znanego m.in. z programów "Podróże z góralem" czy "Śląskie od kuchni". By przybliżyć przybyłym gościom idee projektu KGW oraz etapy realizacji, został wyświetlony film wykonany przez Katarzynę Tomala :-) Głównym punktem wieczorku była prezentacja 6 uszytych strojów, które opowiedziała jak to wygląda "od podszewki" główna krawcowa- Renata :-) Stroje spodobały się tak przybyłym gościom, że ubrane Panie w tych strojach zostały do końca spotkania :-) Kolejnym punktem wieczorku było rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze i najciekawsze opowiadanie :-) Komisja w składzie: Krystyna Moskała, Anna Zaremba, Elżbieta Radoń i Elżbieta Biela oceniły pracę pod względem twórczości literackiej, oryginalności i pomysłowości i przyznała miejsca oraz wyróżnienia. I tak: I miejsce- Liliana Zagórda (dyplom, bon o wartości 150 zł do wykorzystania w Empiku oraz słodycze) II miejsce- Maksymilian Krawczyk (dyplom, bon o wartości 100 zł do wykorzystania w Empiku oraz słodycze) III miejsce- Julia Kozik (dyplom, bon o wartości 50 zł do wykorzystania w Empiku oraz słodycze) oraz wyróżnienia: Emilia Światłoń (dyplom, słodycze, książka),Kinga Gąsienica (dyplom, słodycze, książka), Izabela Jasiówka (dyplom, słodycze, książka)

Zarząd KGW wręczył podziękowania za wsparcie finansowe naszego projektu:  Księdzu Andrzejowi Gawendzie ,Państwu Stefanii i Tadeuszowi Ryś, Państwu Teresie i Stanisławowi Trąbka, Izabeli i Sylwestrowi Matuła, Rafałowi Matuła, Jarosławowi Radoń Szczególne podziękowania otrzymali:  Zbigniew Radoń - za wykonanie dla nas wspaniałych mebli do kuchni KGW , Sylwia i Adrian Trąbka - za obdarowanie nas anielskimi czekoladkami, które pięknie zapakowane trafiły do każdego gościa tego wieczorku * Barbara Kozik- Dąbek - za urokliwą dekorację, nie tylko w tym dniu ale na pozostałych imprezach w których brałyśmy udział również Każdy z obdarowanych z ochotą stawał do zdjęcia z Paniami w strojach izdebnickich :-)

Po okolicznościowych przemówieniach odbył się wspaniały koncert Orkiestry Dętej OSP pod batutą dyrygenta Tomasza Stępnia :-) Wieczorek był również spotkaniem do rozmów, wymiany doświadczeń. Prowadzony przez Piotra Jezutka zostanie na pewno na długo w pamięci przybyłych gości ;-) Dziękujemy serdecznie wszystkich za przybycie i obiecujemy, że nie spoczniemy na laurach :-) Szyjemy dalej! Dzięki wsparciu finansowemu licznym osobom przed jak i w trakcie trwania wieczorku jesteśmy w stanie uszyć więcej stroi :-) Dziękujemy :-) !!!

 

Zapraszamy do fotorelacji na portalu facebook:

https://www.facebook.com/Ko%C5%82o-Gospody%C5%84-Wiejskich-w-Izdebniku-779992352018461/photos/?tab=album&album_id=1479614998722856

Karolina K. z Koło Gospodyń Wiejskich w Izdebniku

Udostępnij na facebook!

Sylwia T.

Wspaniała inicjatywa! ;-)

0

4 sty 2017, 09:20:52

Paulina B.

Przepiękne stroje! Chcieć to móc :-) Szczególne gratulacje dla Pani Renaty - za mistrzowskie uszycie strojów!

0

4 sty 2017, 14:30:23

Stanisława C. z Stowarzyszenie Koło Gospodyń "Razem"w Troszynie

Przyjemnie jest oglądać taką fotorelację z imprezy .Tak trzymać -pozdrawiam .

0

15 sty 2017, 17:42:03

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

„Kultura, tradycja, wspólnota - KGW Kęszyn-Dzięciary”

KGW Kęszyn-Dzięciary zostało założone we wrześniu 2023 roku. Powstało, aby zjednoczyć nasze lokalne społeczeństwo. Nasze działania mają na celu integrację starszych i młodszych mieszkańców wsi. Dążymy do tego, aby nasze tradycje zostały przekazywane z pokolenia na pokolenie.   Zaczynaliśmy od przysłowiowego „0”. Po mimo braku miejsca na spotkania integracyjne udało nam się zjednoczyć naszą wieś. Każdy z nas poświęcał dużo swojego czasu i włożył  w to „kawał serca”. Nasze koło bierze udział w różnych projektach, kiermaszach, festynach , challengeach.  Nasze osiągnięcia to: udział w charytatywnej sesji zdjęciowej do kalendarza KGW Gmina Rozprza; udział w pokazie mody „Modna gospodyni – lepszym życie czyni”; zdobycie nagrody w projekcie pt.: „Propagowanie produktów tradycyjnych i dziedzictwa kulturowego jako elementu świadomości kulturowej”; udział w XIX dniach Miasta i Gminy Rozprza; udział w dożynkach parafialnych;  zorganizowanie wydarzenia pt.: „Wielkie Grzybobranie”.  Wydarzenie „Wielkie Grzybobranie” przyczyniło się do promocji i rozwoju naszego małego społeczeństwa. Realizacja tego zadania zintegrowała lokalną społeczność. Tradycyjną potrawą, którą wspólne przygotowaliśmy była wiejska zalewajka według przepisu. Wiejska Zalewajka składniki: - tradycyjny zakwas -5 litrów wody -ziemniaki -grzyby - dwie, trzy cebule -słonina na skwarki -kilka liści laurowych -kilka ziarenek ziela angielskiego -5 ząbków czosnku -majeranek -pieprz -sól Kolejnym zadaniem jakie będziemy realizować to spotkanie dotyczące tradycji kulinarnych. To spotkanie będzie miało na celu przekazanie od starszych mieszkańców wiedzy o przygotowywaniu potraw.  Chcielibyśmy, aby nasze dotychczasowe starania stały się dalszym „motorem” do zaangażowania młodszego pokolenia. Alicja Ludwikowska , Anna Szczepocka , Agnieszka Nowak    Czytaj dalej

Świętowali z przytupem

W dniach 6, 7 i 8 czerwca miejscowość Kozy świętowała dostojny Jubileusz 700-lecia. Była to wyjątkowa uroczystość, połączona ze Świętem Powiatu Bielskiego. Kozy tętniły radością, śmiechem i śpiewem. W Parku Dworskim oraz na estradzie przy placu targowym nie brakowało tłumów mieszkańców i gości z okolicznych miejscowości i miast. Publiczność licznie gromadziła się pod scenami, by wspólnie świętować. Trzeci dzień, będący Finałem Święta Powiatu i Dni Kóz, należał do członkiń 37 Kół Gospodyń Wiejskich i stowarzyszeń z terenu Powiatu Bielskiego. Panie wykazały się niezwykłą wytrwałością i determinacją – mimo niesprzyjającej pogody, która usiłowała przeszkodzić im w dekorowaniu stołów degustacyjnych i częstowaniu licznie przybyłych gości. Na stołach pojawiło się ponad 200 potraw i nalewek. Wszystko to odbywało się przy akompaniamencie muzyki, śpiewu i tańca w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Kozianie”, Regionalnego ZPiT „Ondraszek” ze Szczyrku oraz Zespołu Regionalnego „Wilamowice”. W tym roku Przegląd Potraw Kulinarnych „Kulinarne Dziedzictwa Powiatu Bielskiego” odbywał się pod hasłem: „Dobra kasza nasza”. Komisje konkursowe przyznały nagrody w kategoriach: dania główne, ciasta i desery, zupy, produkty, napoje i nalewki. Przyznano także dodatkowe wyróżnienia, jednak każde Koło i każde Stowarzyszenie otrzymało nagrody równorzędne. Z Gminy Wilamowice swoimi pysznościami częstowały panie z: KGW Hecznarowice, KGW Starej Wsi, KGW Wilamowic, KGW „Strażniczki Tradycji” z Pisarzowic, KGW z Zasola Bielańskiego, Stowarzyszenia Kobiet z Dankowic, Stowarzyszenia Przyjaciół Kaniówka. Z tego miejsca serdecznie dziękujemy wszystkim organizatorom. Szczególne podziękowania kierujemy do wspaniałych pań z Wydziału Promocji Powiatu, Kultury, Sportu i Turystyki Powiatu Bielskiego: Natalii Siatkowskiej-Stusek, Magdaleny Wróbel-Zyzańskiej, Zuzanny Ruteckiej, Justyny Czader oraz Jarosława Jesionki – na czele z Naczelnik Wydziału, Magdaleną Więzik. Dziękujemy także pracownikom Domu Kultury w Kozach, z Markiem Małeckim i Anną Czaplińską-Syjotą na czele, a także wielu innym zaangażowanym osobom – za organizację tych trzech wyjątkowych dni. C. Puzoń Czytaj dalej

Miłość po 50, 60 czy 70… Czy wypada?

Skąd biorą się takie pytania? Dlaczego miłość w dojrzałym wieku wciąż budzi emocje?  Z jakiego powodu uczucie, które rodzi się pomiędzy partnerami w wieku 50, 60 czy 70 lat zderza się ze społecznym niedowierzaniem i ironią? Tymczasem psycholodzy podkreślają, że każda pora jest dobra na miłość. Potwierdzają to również doniesienia wielu par, które zaczęły wspólną przygodę w dojrzałym wieku. To dojrzałe uczucie może być również młodzieńcze i piękne, a prawo do szczęścia mamy na każdym etapie życia.  Niestety przez pokolenia utrwalił się stereotyp, że w pewnym wieku już nie wypada. Chodzić na randki, trzymać się za ręce, okazywać sobie czułość i miłość. Niestety wielu osobom widok zakochanych 60 latków wciąż dziwi, niektórych nawet oburza. To pociąga za sobą przykre konsekwencje.   Singielki, rozwódki, wdowy,  Niestety kobiety w dojrzałym  wieku zderzając się z takim społecznym ostracyzmem często nie dają sobie prawa do późnej miłości. Bronią się przed uczuciem odrzucając to, co przynosi im los.  Ignorują okoliczności, zaproszenia do kawiarni czy na wspólne wyjście do kina. To błąd, podkreślają psychologowie. Nie jesteśmy przecież stworzeni do życia w pojedynkę. Nie narzucajmy sobie zatem kajdan i ograniczeń, które krzywdzą nas samych, odbierając nam prawo do szczęście i spełnienia w dojrzałych relacjach.   „Starość” i namiętność w świadomości wielu z nas wciąż się wykluczają. Niestety bardzo często druga połowa życia kojarzona jest z niedoskonałościami, chorobami. Babcia i dziadek zamiast na amorach powinni koncentrować się na rodzinie, zabawie z wnukami. Samotność w tym wieku nikogo nie dziwi, ale randkowanie owszem.  Tymczasem bywa, że miłość, która pojawia się w dojrzałym wieku zaskakuje nawet samych zakochanych. Czasy się zmieniają, na emeryturze też dbamy o zdrowie, ruch i sprawność. Kobiety o urodę, mężczyźni chętniej dbają o wygląd. Nadal jesteśmy dla siebie atrakcyjni i to nie tylko intelektualnie.  Wnuki zamiast partnera  Dlaczego myślimy, że relacja z dziećmi, znajomymi czy najbliższymi przyjaciółmi może zastąpić dojrzałym osobom potrzebę intymności i bliskości?  Babcia, która zamiast popilnować wnuków i naszykować im obiad pędzi na spotkanie z przystojnym mężczyzna budzi oburzenie. Bo jakim prawem? Śmiech i kpina, że w takim wieku zachciewa jej się miłości.      A może po prostu czas nie przejmować się takimi opiniami? Dlaczego nasze szczęście mają kontrolować opinie ludzi, którymi często kieruje zazdrość i zgorzkniałość, którzy nie potrafią cieszyć się cudzym szczęściem?  Skupmy się na swoich potrzebach i może po raz pierwszy w życiu zróbmy z nich priorytet.  Czy taki dojrzały związek  to czas na sukces?      Takie relacje często już na starcie mają pewien bagaż wspólnych doświadczeń, nieudanych związków, rozwodów i rozczarowań. To budzi obawy. Dlaczego miałoby się udać teraz?  I tutaj naprzeciw takim obawom wychodzą psycholodzy. To, że jesteś rozwodnikiem nie świadczy, że jest coś z tobą nie tak. Jak wiadomo, porażki mogą być dobrą lekcją na przyszłość. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski i nie popełniać błędów, które doprowadziły do rozpadu partnerskiej więzi. W dojrzałym wieku nie rzucamy się przecież aż tak szybko i bez grama rozsądku w ramiona Amora. Mamy więcej doświadczenia i większy dystans do wszystkiego.  Żeby nie stać się ofiarą...     Czasem słyszy się o oszustach, ale to sytuacje sporadyczne. Decydując się na budowę związku, zawsze podejmuje się pewne ryzyko. Jeżeli jednak nie obdarzysz partnera zaufaniem, nie znajdziesz szczęścia nawet, gdy będzie ideałem. Ale nie spieszmy się i nie podejmujmy żadnych decyzji zbyt pochopnie. Nikt nas nie goni, nikomu nigdzie się nie spieszy.  O tym, w jakie wchodzimy relacje, decyduje też nasze poczucie własnej wartości. Nie wierzysz w siebie, jesteś osobą lękliwą, masz większe szanse, że zwiążesz się z osobą, która będzie to wykorzystywać. Często boimy się też porównań z poprzednią partnerką czy partnerem. Trudno takich konfrontacji zupełnie uniknąć. Wiadomo, że poprzedniczka była dla naszego partnera osobą ważną, ale nie wolno walczyć o pierwszeństwo. Bo pamięć o danej osobie to jedno, a to, co się dzieje teraz, to całkowicie inna jakość.     Doświadczenie to cudowna sprawa i bardzo przydatny życiowo bagaż, ale nie możemy żyć przeszłością.  Dlatego dla dobra naszego nowego związku nie wspominaj byłych partnerów.  Często kobiety niepotrzebnie same prowokują porównania, choćby pytaniem „a jaka ona była?”… Pomyśl, jesteś inną osobą, tworzycie inną parę, na innym etapie życia, więc po co rozkręcać takie oceny. Gdy zdarzy się sytuacja kłopotliwa, powiedz jasno, co ci nie odpowiada. Zwróć uwagę partnerowi czy partnerce, jeżeli poświęca za dużo czasu sprawom z przeszłości, albo ciągle mówi o byłej żonie, czy mężu. Tutaj nie ma miejsca na kompromis, albo zmieni swoje zachowanie, albo trzeba będzie się z tego układu wycofać. Gotowość do nowego związku oznacza zaakceptowanie odrębności nowej osoby, zrozumienie, że można mieć inne przyzwyczajenia, nawyki, hobby.  Kompromis to często recepta na porozumienie  W niektórych sprawach  kompromis jest możliwy a nawet konieczny, w innych trzeba zostawić sobie wolną przestrzeń. Doświadczenie życiowe sprawia, że osoby w pewnym wieku są bardziej wyrozumiałe i mają większą łatwość rozwiązywania konfliktów. Miłość dojrzała niesie z sobą o wiele mniej problemów niż młodzieńcze uczucie. Oboje partnerzy mają już ustabilizowaną pozycję zawodową i finansową, nie muszą zajmować się wychowywaniem dzieci, mogą skupić się na sobie i miłym spędzaniu czasu. Gdy oboje są na emeryturze, mogą po prostu z sobą być, gdzieś pojechać, pójść do kina. Relacje w późniejszym wieku mają tę zaletę, że mogą być bliskie, a jednocześnie luźne. Nie trzeba od razu brać ślubu, można mieszkać osobno i spotykać się wtedy, kiedy oboje tego chcemy. Ważne, że czujemy się z sobą dobrze.     Ludzie po pięćdziesiątce już wiedzą, że pożądanie budzące się od pierwszego wejrzenia nie oznacza jeszcze, że partner jest dla ciebie odpowiedni. Sama chemia nie trwa długo. Kiedy pęknie romantyczna bańka, pozostajemy z tym, kim naprawdę jest osoba, obok której się budzimy.      Zmieniła się nie tylko nasza definicja miłości, ale także nasze postrzeganie romantycznej relacji między ludźmi. Wiele osób w dojrzałym wieku nie czuje potrzeby, by brać ślub, będąc w stałym związku. Nie mają też potrzeby, by mieszkać w tym samym domu, mieście, województwie. Nie ma jednego wzoru – osoby zaangażowane mogą sprawdzić, co w ich przypadku działa najlepiej – i to jest w porządku.   Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij