O nas

3 4
Kłosuj Komentuj Ulubione

Urszula Majkut – "Lokalny społecznik i niewątpliwy lider w Wiadrowie"!

Nasza przewodniczaca KGW Wiadrów, Urszula Majkut startuje w konkursie na LIDERA w społeczności lokalnej, który organizowany jest co roku we Wrocławiu przez DODR - Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

Przewodniczaca jest bardzo mocno zaangażowana w sprawy naszej miejscowości i udziela sie społecznie.
Przygotowany został przez Dariusza Trybułę materiał w postaci opisu sylwetki naszej przewodniczącej pt. "Urszula Majkut – lokalny społecznik i niewątpliwy lider w Wiadrowie" :)

 

Urszula Majkut – "lokalny społecznik i niewątpliwy lider w Wiadrowie"                          

         Urszula Majkut – miłośniczka folkloru i tradycji ludowej, społecznik  i działacz lokalny w sołectwie Wiadrów. Należy do nieformalnej grupy KGW – Koło Gospodyń Wiejskich w Wiadrowie, która funkcjonuje od 1953 r. Od  2010 r. pełni funkcję przewodniczącej KGW Wiadrów dzięki czemu jeszcze bardziej angażuje się w sprawy lokalne, a jej działania skupiają się na kulturze, folklorze, kulinariach a nawet rozrywce i edukacji. Chętnie współpracuje z innymi lokalnymi organizacjami i instytucjami, m.in. OSP Wiadrów, LKS „NYSA WIADRÓW”, Radą Sołecką, Radą Kościelną, Urzędem Gminy Paszowice, Gminnym Ośrodkiem Kultury w Paszowicach, Publicznym Gimnazjum im. Janusza Kusocińskiego w Wiadrowie i innymi oraz z osobami fizycznymi. Poza tym jest w stałym kontakcie z RZRKiOR w Legnicy z prezesem Radosławem Zysnarskim na czele, a także z DODR Wrocław (oddział Jawor). Doskonale współpracuje z doradcą DODR (oddział Jawor) – wcześniej z Iloną Trzyną a obecnie z Katarzyną Wojciechowską. Uczestniczy także w różnych organizowanych spotkaniach, pogadankach szkoleniach a także konferencjach regionalnych i wojewódzkich. Dzięki jej zaangażowaniu do KGW należą także panowie. Jest ich niewielu, ale zawsze chętnie pomagają przy organizacji wszelkich przedsięwzięć. Ponadto Urszula Majkut śpiewa w zespole folklorystycznym „WIADROWIANIE” (wcześniejsza nazwa „GOSPOSIE”), który działa przy KGW od 1984 r. Zespół występuje na różnych imprezach (przeglądach zespołów ludowych, jarmarkach wielkanocnych i bożonarodzeniowych i innych folklorystycznych imprezach o zasięgu gminnym, powiatowym a nawet wojewódzkim i ogólnopolskim).

         Odkąd jest przewodniczącą KGW Wiadrów integracja społeczności lokalnej rozkwita na nowo co cieszy wszystkich mieszkańców i lokalne władze. W lipcu 2013 r. obchodzony był z wielkim rozgłosem diamentowy jubileusz 60- lecia KGW Wiadrów. Jakiś czas temu zrodził się pomysł zorganizowania sekcji tematycznych i zajęć dla dzieci, młodzieży i dorosłych z miejscowości Wiadrów, które działałyby przy Kole Gospodyń Wiejskich. W październiku 2015 r. prace nad projektem ruszyły pełną parą. Dla starszej młodzieży i dorosłych KGW Wiadrów przygotowało sekcję kabaretowo-teatralną pod opieką Urszuli Majkut, Dariusza Trybuły i Ewy Brzostowskiej. Właśnie przy tej sekcji powstał KABARET „0-99”. Kabaret ma już za sobą parę udanych występów: Podczas Dnia Odnowy Wsi Gminy Dobromierz w Borowie, Dnia Osób Niepełnosprawnych w Wądrożu Wielkim, Mikołajek w Wiadrowie, Sylwestra w Wiadrowie, Charytatywnego Karnawałowego Kinderbalu w Jaworze, Dnia Kobiet w Roztoce oraz Dnia Kobiet i Mężczyzn w Wiadrowie i Obchodach 70-lecia OSP Gminy Paszowice w Wiadrowie. Obecnie parodiujemy w skeczu gwiazdy estrady a program ten zatytułowaliśmy: „Twarze z Wiadrowa brzmią znajomo”. Obecnie trwają przygotowania skeczy kabaretowych do nowych programów, z którymi członkowie kabaretu wkrótce mają nadzieję występować. Natomiast przy drugiej sekcji muzyczno-teatralnej dla dzieci i młodzieży powstała grupa dziecięca „SMERFETKI”, którą kieruje właśnie Urszula Majkut i Elżbieta Kusyk przy wsparciu Dariusza Trybuły. Grupa zrzesza dzieci (głównie dziewczynki z Wiadrowa), która pod opieką instruktorów przygotowuje układy taneczne, wokalne występy i teatralne scenki. „SMERFETKI” występowały już podczas: Dnia Odnowy Wsi Gminy Dobromierz w Borowie, Mikołajek w Wiadrowie, Jasełek Bożonarodzeniowych w Wiadrowie, na Powiatowym Przeglądzie Kolędniczym „Jaworskie Gody 2016”, gdzie zajęły 2 miejsce oraz na Obchodach 70-lecia OSP Gminy Paszowice.

         KGW Wiadrów pod przewodnictwem Urszuli Majkut bierze czynny udział w różnych imprezach i konkursach gminnych, powiatowych i nawet krajowych. Ponadto uczestniczy w prezentacjach tradycyjnych stołów wielkanocnych i bożonarodzeniowych. Uczestniczy w Dożynkach wiejskich, gminnych i powiatowych, przygotowuje co roku wieniec dożynkowy. Wszystko to, aby kultywować dziedzictwo regionalne i tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Koło Gospodyń Wiejskich w Wiadrowie przynależy do Ogólnopolskiego Portalu Społecznościowego dla Kół Gospodyń Wiejskich – www.mojeKGW.pl dzięki czemu otrzymali specjalny CERTYFIKAT członkostwa. W 2015 r. od portalu mojeKGW.pl otrzymali już także złoty kłos za rejestrację wszystkich członków w portalu mojeKGW.pl (jako jedyne KGW z okręgu legnickiego) oraz tytuł Koło tradycyjne i nowoczesne za promowanie działań koła za pomocą tradycyjnych form (kronika, prasa itp.) oraz przy pomocy nowoczesnych technologii i mediów internetowych (portal, strona internetowa, facebook.com, Kobiety na wsi, Witryna Wiejska i inne strony). W ostatnim czasie o KGW Wiadrów i grupach działających przy kole przeczytać można było w prasie ogólnopolskiej (w 4 kwartalnikach), tj.:

- MK - Magazyn Kobiecy (ogólnopolski kwartalnik) - (artykuł dzięki współpracy redaktor Ewy Wiśniewskiej z Dariuszem Trybułą i Urszulą Majkut);

- KULTURA WSI (ogólnopolski kwartalnik popularnonaukowy) (artykuł powstał dzięki zaproszeniu przez Urszulę Majkut przedstawiciela redakcji Pani Aleksandry Szymańskiej, która przyjechała do Wiadrowa w grudniu 2015 r. i zrobiła materiał do numeru styczeń 2016 r.);

- GAZETA SOŁECKA (ogólnopolski kwartalnik) – (artykuł powstał dzięki współpracy redakcji z Dariuszem Trybułą i ukazał się w numerze Luty/2016 r.);

- mojeKGW (ogólnopolski kwartalnik) – (artykuł powstał dzięki współpracy redaktor naczelnej Ewy Łusiak z Dariuszem Trybułą i ukazał się w numerze Marzec – nr. 1/2016).

         Urszula Majkut chce integrować mieszkańców Wiadrowa, aby tradycja kultury, folkloru i regionalnej kuchni nigdy nie zaginęła. Z jej inicjatywy (przy wsparciu innych osób) organizowane są w Wiadrowie różne warsztaty tematyczne (plastyczne, rękodzielnicze, kulinarne, kosmetyczne i inne) dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Poza tym planuje w najbliższej przyszłości organizację jeszcze większej ilości warsztatów. Wszystko po to aby rozwijać wśród lokalnej społeczności ich talenty i pasje i aby wolny czas spędzany był na miłych zajęciach i spotkaniach. Stara się także, aby co roku odbyła się jedna lub dwie wycieczki integracyjne. Z jej inicjatywy w Wiadrowie przywrócono organizację Mikołajek dla dzieci, wystawianie Jasełek Bożonarodzeniowych oraz przygotowywanie przez KGW Wiadrów tradycyjnej Palmy Wielkanocnej, która podczas Świąt Wielkanocnych ozdabia Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wiadrowie. Wszystkie działania udają się dzięki życzliwości i pomocy innych osób (innych członków KGW, mieszkańców wsi i innych), którzy chętnie współpracują przy organizacji wszelkiego rodzaju imprez. Będąc przewodniczącą KGW pisze także projekty i wnioski o dofinansowanie, granty   z programów unijnych, np. z programu „Działaj Lokalnie”, „Równać Szanse”, z KGHM i inne. Jeden najbardziej pamiętny PROJEKT, który zrealizowali do tej pory to projekt w ramach Programu „Działaj Lokalnie” zrealizowany wspólnie z Akademią Rozwoju filantropii w Polsce i Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności, Stowarzyszeniem LGD Partnerstwo Kaczawskie i Gminnym Ośrodkiem Kultury w Paszowicach. Projekt zrealizowali w 2012 r. i zatytułowany był „Przyjedź do Wiadrowa poznaj Polską wieś od nowa”. Wiadrów przyozdobiony został w duże drewniane wiadra, w których nasadzone zostały krzewy, kwiaty,  a także powstało Mini-centrum Wiadrowa, a w nim ławeczki z tablicą historyczną Wiadrowa. Przy instytucjach ważnych dla naszego społeczeństwa także ustawione zostały wiadra z krzewami. Owe wiadra nawiązują  tematycznie do nazwy naszej wioski (Wiadrów-wiaderko). Odpowiedzialna za projekt była właśnie Urszula Majkut.

         Urszula Majkut występuje także w powstałym przy KGW amatorskim Kabarecie „0-99”. Sołectwo Wiadrów ostatnio, tj. w lutym 2016 r. przystąpiło do programu „Odnowa Wsi Dolnośląskiej” i powstała specjalna Grupa Odnowy Wsi Wiadrów, do której przynależy także Urszula Majkut – lokalny społecznik i niewątpliwy lider w Wiadrowie. Ponadto jest także członkiem Stowarzyszenia LGD „Partnerstwo Kaczawskie”. Na przełomie lutego i marca 2016 r. Urszula Majkut udzieliła wywiadu dla portalu Witryna Wiejska – www.witrynawiejska.org.pl, który przeprowadził Redaktor z portalu Pan Piotr Subotkiewicz. W jej działaniach społecznych wspiera ją także własna rodzina - mąż Mirosław należy także do KGW Wiadrów i Kabaretu „0-99”, córka Magdalena prowadzi kronikę KGW, a syn Sebastian należy do amatorskiego Kabaretu „0-99” – działającego właśnie przy Kole Gospodyń Wiejskich  w Wiadrowie.

 

 

AUTOR:

Dariusz Trybuła

(Społecznik, Członek KGW Wiadrów, Opiekun stron internetowych KGW Wiadrów, Członek amatorskiego Kabaretu „0-99” z Wiadrowa, Dziennikarz obywatelski, Członek Grupy Odnowy Wsi Wiadrów. Z wykształcenia: Pedagog, Pedagog specjalny – terapeuta, Oligofrenopedagog, Terapeuta zajęciowy). Z zamiłowania internetowy dziennikarz obywatelski.

 

 

 

Dariusz T. z KGW Wiadrów - Koło Gospodyń Wiejskich w Wiadrowie

Udostępnij na facebook!

Gall Anonim

Trzymamy kciuki!!!

2

19 cze 2016, 12:14:21

Urszula M. z KGW Wiadrów - Koło Gospodyń Wiejskich w Wiadrowie

Dziękuję bardzo.Frajdą jest zobaczyć np.po wręczeniu paczki na mikołaja uśmiech na buźce dziecka,po występie kabaretu dla osób niepełnosprawnych ożywienie i błysk w oku że ktoś o nich pamięta i mogą wyjść do ludzi,mieszkańcy przychodzą aby wspólnie stworzyć mini-centrum

1

19 cze 2016, 12:14:42

Urszula M. z KGW Wiadrów - Koło Gospodyń Wiejskich w Wiadrowie

I to najbardziej cieszy.

1

8 lut 2017, 17:01:02

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Miłość po 50, 60 czy 70… Czy wypada?

Skąd biorą się takie pytania? Dlaczego miłość w dojrzałym wieku wciąż budzi emocje?  Z jakiego powodu uczucie, które rodzi się pomiędzy partnerami w wieku 50, 60 czy 70 lat zderza się ze społecznym niedowierzaniem i ironią? Tymczasem psycholodzy podkreślają, że każda pora jest dobra na miłość. Potwierdzają to również doniesienia wielu par, które zaczęły wspólną przygodę w dojrzałym wieku. To dojrzałe uczucie może być również młodzieńcze i piękne, a prawo do szczęścia mamy na każdym etapie życia.  Niestety przez pokolenia utrwalił się stereotyp, że w pewnym wieku już nie wypada. Chodzić na randki, trzymać się za ręce, okazywać sobie czułość i miłość. Niestety wielu osobom widok zakochanych 60 latków wciąż dziwi, niektórych nawet oburza. To pociąga za sobą przykre konsekwencje.   Singielki, rozwódki, wdowy,  Niestety kobiety w dojrzałym  wieku zderzając się z takim społecznym ostracyzmem często nie dają sobie prawa do późnej miłości. Bronią się przed uczuciem odrzucając to, co przynosi im los.  Ignorują okoliczności, zaproszenia do kawiarni czy na wspólne wyjście do kina. To błąd, podkreślają psychologowie. Nie jesteśmy przecież stworzeni do życia w pojedynkę. Nie narzucajmy sobie zatem kajdan i ograniczeń, które krzywdzą nas samych, odbierając nam prawo do szczęście i spełnienia w dojrzałych relacjach.   „Starość” i namiętność w świadomości wielu z nas wciąż się wykluczają. Niestety bardzo często druga połowa życia kojarzona jest z niedoskonałościami, chorobami. Babcia i dziadek zamiast na amorach powinni koncentrować się na rodzinie, zabawie z wnukami. Samotność w tym wieku nikogo nie dziwi, ale randkowanie owszem.  Tymczasem bywa, że miłość, która pojawia się w dojrzałym wieku zaskakuje nawet samych zakochanych. Czasy się zmieniają, na emeryturze też dbamy o zdrowie, ruch i sprawność. Kobiety o urodę, mężczyźni chętniej dbają o wygląd. Nadal jesteśmy dla siebie atrakcyjni i to nie tylko intelektualnie.  Wnuki zamiast partnera  Dlaczego myślimy, że relacja z dziećmi, znajomymi czy najbliższymi przyjaciółmi może zastąpić dojrzałym osobom potrzebę intymności i bliskości?  Babcia, która zamiast popilnować wnuków i naszykować im obiad pędzi na spotkanie z przystojnym mężczyzna budzi oburzenie. Bo jakim prawem? Śmiech i kpina, że w takim wieku zachciewa jej się miłości.      A może po prostu czas nie przejmować się takimi opiniami? Dlaczego nasze szczęście mają kontrolować opinie ludzi, którymi często kieruje zazdrość i zgorzkniałość, którzy nie potrafią cieszyć się cudzym szczęściem?  Skupmy się na swoich potrzebach i może po raz pierwszy w życiu zróbmy z nich priorytet.  Czy taki dojrzały związek  to czas na sukces?      Takie relacje często już na starcie mają pewien bagaż wspólnych doświadczeń, nieudanych związków, rozwodów i rozczarowań. To budzi obawy. Dlaczego miałoby się udać teraz?  I tutaj naprzeciw takim obawom wychodzą psycholodzy. To, że jesteś rozwodnikiem nie świadczy, że jest coś z tobą nie tak. Jak wiadomo, porażki mogą być dobrą lekcją na przyszłość. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski i nie popełniać błędów, które doprowadziły do rozpadu partnerskiej więzi. W dojrzałym wieku nie rzucamy się przecież aż tak szybko i bez grama rozsądku w ramiona Amora. Mamy więcej doświadczenia i większy dystans do wszystkiego.  Żeby nie stać się ofiarą...     Czasem słyszy się o oszustach, ale to sytuacje sporadyczne. Decydując się na budowę związku, zawsze podejmuje się pewne ryzyko. Jeżeli jednak nie obdarzysz partnera zaufaniem, nie znajdziesz szczęścia nawet, gdy będzie ideałem. Ale nie spieszmy się i nie podejmujmy żadnych decyzji zbyt pochopnie. Nikt nas nie goni, nikomu nigdzie się nie spieszy.  O tym, w jakie wchodzimy relacje, decyduje też nasze poczucie własnej wartości. Nie wierzysz w siebie, jesteś osobą lękliwą, masz większe szanse, że zwiążesz się z osobą, która będzie to wykorzystywać. Często boimy się też porównań z poprzednią partnerką czy partnerem. Trudno takich konfrontacji zupełnie uniknąć. Wiadomo, że poprzedniczka była dla naszego partnera osobą ważną, ale nie wolno walczyć o pierwszeństwo. Bo pamięć o danej osobie to jedno, a to, co się dzieje teraz, to całkowicie inna jakość.     Doświadczenie to cudowna sprawa i bardzo przydatny życiowo bagaż, ale nie możemy żyć przeszłością.  Dlatego dla dobra naszego nowego związku nie wspominaj byłych partnerów.  Często kobiety niepotrzebnie same prowokują porównania, choćby pytaniem „a jaka ona była?”… Pomyśl, jesteś inną osobą, tworzycie inną parę, na innym etapie życia, więc po co rozkręcać takie oceny. Gdy zdarzy się sytuacja kłopotliwa, powiedz jasno, co ci nie odpowiada. Zwróć uwagę partnerowi czy partnerce, jeżeli poświęca za dużo czasu sprawom z przeszłości, albo ciągle mówi o byłej żonie, czy mężu. Tutaj nie ma miejsca na kompromis, albo zmieni swoje zachowanie, albo trzeba będzie się z tego układu wycofać. Gotowość do nowego związku oznacza zaakceptowanie odrębności nowej osoby, zrozumienie, że można mieć inne przyzwyczajenia, nawyki, hobby.  Kompromis to często recepta na porozumienie  W niektórych sprawach  kompromis jest możliwy a nawet konieczny, w innych trzeba zostawić sobie wolną przestrzeń. Doświadczenie życiowe sprawia, że osoby w pewnym wieku są bardziej wyrozumiałe i mają większą łatwość rozwiązywania konfliktów. Miłość dojrzała niesie z sobą o wiele mniej problemów niż młodzieńcze uczucie. Oboje partnerzy mają już ustabilizowaną pozycję zawodową i finansową, nie muszą zajmować się wychowywaniem dzieci, mogą skupić się na sobie i miłym spędzaniu czasu. Gdy oboje są na emeryturze, mogą po prostu z sobą być, gdzieś pojechać, pójść do kina. Relacje w późniejszym wieku mają tę zaletę, że mogą być bliskie, a jednocześnie luźne. Nie trzeba od razu brać ślubu, można mieszkać osobno i spotykać się wtedy, kiedy oboje tego chcemy. Ważne, że czujemy się z sobą dobrze.     Ludzie po pięćdziesiątce już wiedzą, że pożądanie budzące się od pierwszego wejrzenia nie oznacza jeszcze, że partner jest dla ciebie odpowiedni. Sama chemia nie trwa długo. Kiedy pęknie romantyczna bańka, pozostajemy z tym, kim naprawdę jest osoba, obok której się budzimy.      Zmieniła się nie tylko nasza definicja miłości, ale także nasze postrzeganie romantycznej relacji między ludźmi. Wiele osób w dojrzałym wieku nie czuje potrzeby, by brać ślub, będąc w stałym związku. Nie mają też potrzeby, by mieszkać w tym samym domu, mieście, województwie. Nie ma jednego wzoru – osoby zaangażowane mogą sprawdzić, co w ich przypadku działa najlepiej – i to jest w porządku.   Czytaj dalej

Porozmawiajmy w męskim kręgu…

Nie tylko kobiety potrzebują przestrzeni do rozmowy i dzielenia się swoimi doświadczeniami i emocjami. W odpowiedzi na rodzące się potrzeby, jak grzyby po deszczu w cały kraju powstają prowadzone przez psychologów i specjalistów od samorozwoju „męskie kręgi”.  Spotkania w męskim kręgu to okazja do zmierzenia się ze stereotypami na temat bycia ojcem, mężem, partnerem, opiekunem rodziny i synem. Takie działania kierowane są do mężczyzn w trosce o ich kondycję emocjonalną i życiową. Mimo wszystko kobiety w ostatnich latach zdominowały przestrzeń, w której wychodzą poza przypisywane im stereotypowo role. A mężczyźni troszkę utknęli.      Myśli i troski, z jakimi każdego dnia mierzą się panowie też mają znaczenie i poruszane są na męskich spotkaniach. Często pojawiają na nich prowokujące, skłaniające do namysłu i otwierające dyskusję na konkretny temat.     Padają stwierdzenia: Jestem mężczyzną i boję się, że nie dam rady! Myślę, że muszę być niezawodny. Jestem mężczyzną i nie mogę mieć słabszych okresów. Myślę, że wszyscy oczekują ode mnie, że będę silny fizycznie i psychicznie. Czy mogę być wrażliwy nie tracąc na męskości? Czy mogę mówić, że jest mi ciężko? Czy płacz jest oznaką słabości?     Panowie, jako mężczyźni mają pewne skrypty, według których postępują, a które mogą utrudniać im funkcjonowanie. Przyznawanie się do słabości nie przystoi mężczyźnie, trzeba manifestować siłę. Radzić sobie samemu. To myśli i przekonania, które mogą sprawiać, że mężczyźni wycofują się z takiej przestrzeni dbania o swoją kondycję. Na męskie kręgi przychodzą panowie w każdym wieku, od dwudziestu kilku do ponad czterdziestu lat. To dla tych mężczyzn jest krok poza sferę komfortu. Niektórzy się oswajają z sytuacją, na początku tylko przysłuchują. Ale na spotkanie może przyjść każdy, po prostu zobaczyć, jak ono wygląda. Nie musi się od razu otwierać czy opowiadać o sobie, jak nie ma na to ochoty. Nikomu nic nie jest narzucane.  Panowie potrafią jednak zaskoczyć. Podejmują próby rozmowy i to z sukcesem. W czasie takich spotkań prowadzący nie odnoszą się do tego, co zostanie powiedziane. Nikt nie zostanie oceniony. Mężczyźni mają po prostu przestrzeń, w której mogą się czymś podzielić, zostaną usłyszani i nikt ich nie skrytykuje. Psychologowie nie wchodzą w rolę specjalistów. Sami uczestniczą w spotkaniach, których są jedynie moderatorami. Inicjują, proponują temat…,  a rozmowa płynie swoim torem.  Zamysłem organizatorów takich spotkań nie jest grupowa terapia.  Ale już sama obecność, bycie ze sobą i rozmowa pomagają, mogą być uzdrawiające.  Na takim spotkaniu można zobaczyć, że problem, z którym się borykamy, nie dotyczy tylko nas. Podejmowane są tematy tłumienia emocji czy relacji z ojcem.  Zatem jeżeli odczuwasz samotność w swojej męskiej podróży przez życie – czujesz, że fajnie byłoby mieć głębokie relacje z innymi mężczyznami, to męski krąg jest doskonałym miejscem, żeby w poczuciu rozumienia i bezpieczeństwa odnaleźć prawdziwego siebie.  Również mężczyźni borykają się z samotnością, ukryta depresją, niespełnialnymi, wysokimi oczekiwaniami wobec siebie. Jakie są korzyści ze spotkań w męskich kręgach? Przede wszystkim mężczyźni mogą doświadczyć innego rodzaju relacji z mężczyznami. Mogą zdjąć maskę „prawdziwego mężczyzny” lub „niepokonanego śmieszka”, który zawsze wygrywa, jest niezniszczalny, sam wszystko załatwi, zbuduje i naprawi. Doświadczą, że nie są odosobnieni ze swoimi trudnymi emocjami dotyczącymi pracy, domu, życia społecznego czy seksualnego. Mogą nauczyć się słuchać innych. Mogą odkryć świat, który nie opiera się na ciągłej konkurencji w osiąganiu więcej, zarabianiu więcej, posiadaniu więcej, byciu lepszym lub nieustającym próbom dorównaniu lepszym od siebie albo zachowania wrażenia, że wszystko jest ok.   Czytaj dalej

Życie pełne smaku!

Od pasji do sukcesu  Wszystko zaczęło się od prostego pomysłu – wprowadzenia do swojej diety tłuszczów wysokiej jakości – opowiada Gabriela Żurawska - pasjonatka zdrowej żywności i właścicielka rodzinnej olejarni Olejvita. - W Łodzi brakowało lokalnych olejów tłoczonych na zimno, więc postanowiliśmy działać. Założyliśmy małą rodzinną olejarnię, gdzie kontrolujemy cały proces produkcji, od wyboru ziaren po butelkowanie. Dzięki tłoczeniu w temperaturze poniżej 40 stopni nasze oleje zachowują pełnię właściwości zdrowotnych. Co było największym wyzwaniem? Początki były bardzo trudne. Oleje tłoczone na zimno były wtedy niszą. Był to czas, kiedy ludzie nie mieli wiedzy, w jaki sposób wykorzystywać oleje tłoczone na zimno i jaką wartość dodaną wniosą oleje w ich życie. Zaczęła się żmudna praca, która wywoływała frustrację i potworne zmęczenie. - Nie każdy wiedział, jak stosować oleje i jakie korzyści mogą przynieść zdrowiu. To była ciężka, niedochodowa praca, pochłaniająca oszczędności i ogromną ilość energii. Do tego dochodziły problemy techniczne – maszyny się psuły, a my uczyliśmy się wszystkiego na własnych błędach.  W pewnym momencie firmowe wyzwania zaczęły wpływać na jej życie osobiste. Przeżyła rozwód, który był dla niej ogromnym ciosem. Musiała na nowo poukładać zarówno swoje życie, jak i firmę.  Poddać się czy iść dalej?  - Wiele razy myślałam, że to wszystko mnie przerasta. Jednak po trudnych chwilach przyszła refleksja – rachunek sumienia. Zaczęłam inwestować nie tylko w firmę, ale i w siebie. Jogging stało się moim azylem. Bieganie to był czas tylko dla mnie, nikt i nic mi nie przeszkadzało. Startowałam nawet w kilku konkursach biegowych, dla własnej przyjemności, nie licząc na spektakularne sukcesy. Dzięki temu nabrałam sił i motywacji, by iść dalej. Małymi krokami firma stawała się coraz bardziej rozpoznawalna, a klienci, którzy zakupili u nich produkt, za jakiś czas wracali po kolejną butelkę oleju. I oto marka Olejvita zawitała na półki sklepów zielarskich, sklepów ze zdrową żywnością i na półki w aptekach. Największy sukces? Jednym z największych sukcesów było uczestnictwo w międzynarodowych targach w Paryżu. Olejvita pojawiła się na największej imprezie branżowej w Europie, gdzie spotkała się z niesamowicie pozytywnym odbiorem.  - To była dla mnie chwila, kiedy poczułam, że wszystkie trudności miały sens. I sensem był też nowy etap mojego życia. To właśnie mój narzeczony wniósł do mojego świata mnóstwo ciepła i radości. Co więcej, cały czas aktywnie wspiera mnie w prowadzeniu firmy. To właśnie z Paryża wróciliśmy zmotywowani i z optymizmem patrzymy w przyszłość.   Plany na przyszłość? - Chcę, żeby nasze oleje były jeszcze bardziej rozpoznawalne - nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Myślę też o wprowadzeniu nowych produktów, takich jak ekologiczne oleje smakowe. Zamierzam dalej rozwijać naszą olejarnię, ale też zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym. Pasja daje siłę, by przetrwać trudne chwile! Nie bój się zaczynać od małych kroków by zacząć własny biznes. Najważniejsze to znaleźć coś, co sprawia radość.   - Jeśli gotujesz, zacznij od serwowania swoich potraw rodzinie czy sąsiadom. Chwal się tym, w czym jesteś dobry, bo właśnie to może stać się fundamentem twojego sukcesu. Ważne też, by się nie poddawać – każda porażka może być cenną lekcją! Historia Gabrieli i jej wspaniałych olei to dowód na to, że pasja, wytrwałość i wiara w siebie mogą przekształcić marzenia w rzeczywistość!   Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij