O nas

2 2
Kłosuj Komentuj Ulubione

Poznajcie KGW Sporne

KGW w Spornem powstało 11.02.1965 r. z inicjatywy miejscowych kobiet oraz przewodniczącej KGW w Korczynie Marii Szmyd i Marii Pelczarskiej. Początkowo działalność społeczno-gospodarcza i kulturalna opierała się na statucie Kółek Rolniczych i na doświadczeniu gospodyń, które wtedy były już zorganizowane w kole korczyńskim od prawie 50 lat. W pierwszym organizacyjnym spotkaniu uczestniczyło 27 pań. Pierwszą przewodniczącą została Bronisława Wajda. Wspomagał ją zarząd w składzie: Danuta Korona, Kazimiera Zając, Emilia Zych, Helena Słowik, Zofia Wojnar i Janina Urbanek. Na pierwszym zebraniu nakreślono śmiały plan działania, który zyskał powszechną aprobatę, dlatego liczba członkiń KGW szybko uległa podwojeniu. Przez szereg lat członkinie KGW czynnie uczestniczyły w życiu społecznym i kulturalnym naszej miejscowości. Dla podniesienia poziomu wiedzy i umiejętności organizowały różne kursy i szkolenia dotyczące hodowli zwierząt, stosowania nawozów sztucznych oraz kursy gotowania, pieczenia, szycia, prowadziły też prenumeratę fachowych czasopism. Środki na swoją działalność panie pozyskiwały od sponsorów oraz poprzez własną działalność rolniczą: kontraktując len, buraki ćwikłowe, organizując zabawy i festyny. Zdobyte w ten sposób środki przeznaczały na różne cele dotyczące życia naszej wsi: organizowano opiekę dla dzieci w czasie wakacji, współfinansowano budowę drogi i przystanku autobusowego, organizowano spotkania towarzyskie z okazji Dnia Kobiet lub Dnia Nauczyciela. Od 2004 r. KGW Sporne uczestniczyło w corocznych biesiadach, w dożynkach gminnych, pomagało w organizacji obchodów 600-lecia wsi i 80-lecia OSP w Spornem. O tej uroczystości przypomina nam specjalnie ufundowany sztandar. Panie czynnie uczestniczyły w uroczystości konsekracji naszego kościoła 30 czerwca 2005 r.
Jesienią 2011 r. zaczęły się zmiany organizacyjne w KGW i tak od marca 2012 mamy nowy zarząd. Nową przewodniczącą została Krystyna Szmyd. Zstępuje ją i wspomaga Urszula Pudło, pieczę nad kasa Koła trzyma Maria Występek, a wszystkie ważne wydarzenia notuje w kronice Ania Ziętek. Zarząd wspomagają nowe członkinie Koła i seniorki. Obecnie Koło liczy 20 osób.
Wiosną 2012 r. w naszym Domu Strażaka przeprowadzono gruntowny remont, dzięki któremu mieszkańcy zyskali piękną salę bankietowa z nowoczesnym zapleczem kuchennym i sanitarnym. Niektóre pomieszczenia zostały wyremontowane i uporządkowane własnymi siłami przez członków oraz sympatyków OSP i KGW. Mamy teraz piękny lokal, w którym odbywają się nasze spotkania, gdzie przygotowujemy się do różnych imprez kulturalnych. 26 maja 2012 r. w pięknie wyremontowanym Domu Strażaka odbyła się wspaniała uroczystość – obchody 90-lecia naszej OSP i Gminny Dzień Strażaka. 12 koleżanek reprezentowało Koło w nowych strojach regionalnych. Goście dopisali, impreza wypadła znakomicie, a zabawa trwała do białego rana. W ciągu 2012 r. członkinie KGW brały udział w pikniku regionalnym organizowanym w Dworze Kombornia oraz reprezentowały Gminę Korczyna na pikniku „Smak tradycji” w Wiśniowej. Grupa wieńcowa ze Spornego uczestniczyła w Turnieju Wsi oraz w Dożynkach Gminnych w Korczynie. Nasze KGW uczestniczyło w Biesiadzie Artystycznej w Komborni. Organizowałyśmy także zabawę z okazji Andrzejków i Sylwestra.
W kwietniu 2013 nasze Koło pierwszy raz uczestniczyło w Kiermaszu Wielkanocnym w RCKP w Krośnie, w maju przygotowałyśmy wspaniałą plenerowa imprezę poświecona dawnym zwyczajom związanym ze świętowaniem Zielonych Świąt, w lipcu lipcu reprezentowalyśmy powiat krośnieński na Agrobieszczadach w Lesku, a w sierpniu właśnie w Spornem odbyły się Dożynki Gminne połączone z biesiadą artystyczną. Rok 2014 również był bogaty w wydarzenia. Koło kolejny raz brało udział w Kiermaszu Wielkanocnym w RCKP i w biesiadzie artystycznej w Korczynie. Latem hucznie i wesoło świętowałyśmy Sobótki a później grupa wieńcowa pięknie prezentowała się na dożynkach gminnych w Woli Komborskiej. W ostatnich dniach sierpnia reprezentowałyśmy powiat i gminę na Jarmarku w Jarosławiu. Zdobyłyśmy tam pierwsze miejsce w konkursie na potrawę tradycyjną w kategorii potrawy i przetwory z mięsa. Już myślimy o kiermaszu z okazji Bożego Narodzenia i o zabawie sylwestrowej. Nowy rok rozpoczniemy obchodami 50 lecia naszego Koła.

Złoty Jubileusz
14 lutego 2015 Koło Gospodyń Wiejskich w Korczynie - Spornem obchodziło złoty jubileusz - 50 lecia działalności.
Powstała przed półwieczem organizacja aktywizując od samego początku kobiety wiejskie, zapewniała w początkowych latach funkcjonowania jedyną formę uczestnictwa w życiu kulturalnym mieszkańców Spornego. Obecnie członkinie koła przybliżają młodym pokoleniom dawne obrzędy, kulturę, promują sztukę ludową, łącząc w sobie funkcje instytucji edukacyjnej i kulturalnej. Obecnie panie mają zupełnie inne powody żeby spotykać się w Kole. Nie chodzi im już o dostęp do dystrybucji kurcząt ani paszy dla nich, ani tez o wypożyczenie branżowej gazetki. Po prostu chcą kultywować dawne tradycje w szerokim gronie ale i rozwijać się i uczyć nowych i nowoczesnych rozwiązań w zakresie prowadzenia gospodarstw rolnych i domowych. Chcą w ciekawy sposób spędzać czas, brać udział w różnych imprezach i same je organizować. Od 3 lat mają wspaniały lokal – wyremontowany Dom Strażaka z piękną salą i nowocześnie wyposażona kuchnią. Ten obiekt się nie marnuje! Odbyło się w nim sporo imprez, ostatnio – złoty jubileusz Koła.
Uroczystą Mszę św. w intencji nieżyjących oraz obecnych członkiń KGW odprawili: ks. Edward Sznaj wraz z księdzem Henrykiem Masłykiem. W mszy czynnie uczestniczyły członkinie KGW poprzez czytanie Pisma Świętego i modlitwy wiernych przygotowanej specjalnie na te uroczystość. Dary mszalne złożyły koleżanki z KGW wraz ze strażakami z naszej OSP. Nasza schola uświetniła msze świętą swoim występem i także złożyła życzenia członkiniom KGW.
Po mszy św. w pięknie udekorowanej sali Domu Strażaka odbyła się część oficjalna obchodów jubileuszowych wzbogacona niezwykłym benefisem Koła Gospodyń Wiejskich oraz efektownymi popisami wokalno – tanecznymi w wykonaniu dużej grupy członkiń Koła. Nasze koło zafundowało sobie 16 jednakowych strojów ludowych i z duma w nich występuje. Panie, które nie mają strojów organizacyjnych dostały identyfikatory z napisem KGW Sporne.
Gości powitała przewodnicząca KGW Krystyna Szmyd i dyrektor GOK Wojciech Tomkiewicz.
Na jubileusz przybyli: starosta Jan Juszczak, wicestarosta Adolf Kasprzyk, wójt gminy Jan Zych, sekretarz gminy Elżbieta Rak, księża: Edward Sznaj i Henryk Masłyk, przewodniczący Rady Gminy Władysław Pelczar, radni: Tadeusz Wojnar, Stanisław Śliwiński, sołtys wsi Marian Pelczar, przewodnicząca Regionalnej Rady Kół Gospodyń Wiejskich w Krośnie - Irena Soboń, prezes Zarządu Regionalnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Krośnie - Roman Piłat, opiekunka koła z ramienia Ośrodka Doradztwa Rolniczego Teresa Niziołek Najważniejszym punktem uroczystości było uhonorowanie członkiń Koła. Ordery Serca Matkom Wsi – odznaczenie przyznawane przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Warszawie otrzymały: Zofia Bożek, Janina Gazda, Irena Gonet, Bernadeta Kozubek, Olga Munia, Bronisława Wajda.
Pięć członkiń KGW została odznaczona medalem honorowym „Za zasługi dla rolnictwa” Ministra Rolnictwa. Medale przyznane zostały dla: Ireny Dziadury, Janiny Florek, Teresy Gomułki, Zofii Magdziak i Janiny Urbanek.
Dyplomy uznania z rąk wójta Jana Zycha otrzymały wszystkie członkinie Koła, a była ich pokaźna grupa – 58 pań!
Na ręce przewodniczącej KGW Krystyny Szmyd i zarządu koła najlepsze życzenia składali przybyli na uroczystość przedstawiciele władz samorządowych gminy i powiatu. Z bukietami kwiatów i życzeniami podążyły także przedstawicielki zaprzyjaźnionych Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Korczyna.
Do tańca jubilatkom zagrał zespół Eldorado.
Uroczystość zorganizowana została przez KGW w Spornem oraz Gminny Ośrodek Kultury w Korczynie. Wsparcia udzielili jak zwykle strażacy z miejscowej jednostki OSP. W jubileuszu uczestniczyła liczna delegacja pod przewodnictwem Prezesa Janusza Wąchały i Naczelnika Stanisława Pudło.
W przygotowaniu części artystycznej pomogły koleżanki, które nie należą do koła – Panie Renata Zawisza i Magdalena Paradysz, oraz nasza instruktorka aerobiku Pani Alicja Szczurek. W obsłudze gości także pomogły koleżanki, które nie należą do koła – Panie Marta Gajda, Teresa Krauz i Jolanta Śnieżek. Bardzo nam miło, ze nasze koło jest wspierane przez osoby niezrzeszone.
Po imprezie zostały bardzo miłe wspomnienia, film z uroczystości, dyplomy, niezwykle cenne wydawnictwo przygotowane przez naszego radnego Tadeusza Wojnara, odblaskowe opaski z okolicznościowym nadrukiem i liczne prezenty, które ułatwią i uprzyjemnią pracę Koła w następnych latach .
Życzymy wszystkim Paniom zdrowia, wiary w siebie i dużo satysfakcji z wspólnej pracy na następne lata!
Obchody jubileuszu pozostały w naszych wspomnieniach a Panie zabrały się znów do pracy. Kolejny raz uczestniczyły w kiermaszu organizowanym przez Regionalne Centrum Kultur Pogranicza, planują sobótkowe ognisko i myślą już o wieńcu na dożynki.
- See more at: http://gok.korczyna.pl/strona/kgw-korczyna-sporne#sthash.LZk4ZLc0.dpuf

Krystyna S. z Koło Gospodyń Wiejskich Korczyna-Sporne

Udostępnij na facebook!

Maria J. z Koło Gospodyń Wiejskich Biały Kościół

Witamy na portalu,fotki oglądamy i pozdrawiamy !

0

25 kwi 2016, 12:13:51

Józefa S. z Stowarzyszenie Kobiet "Gosposiada" Jasienica Rosielna

Pani Krysiu życzę dużo sukcesów w kole i pozdrawiam wszystkie panie ze Spornego

0

4 maj 2016, 20:37:32

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Gdy komercja wyprzedza święta

Choć listopad kojarzy się z ciszą, refleksją i długimi wieczorami, rzeczywistość wygląda dziś inaczej: centra handlowe już błyszczą jak wigilijna noc, a bożonarodzeniowe kampanie ruszają, zanim opadną znicze na cmentarzach. Czy komercja całkowicie przejęła kontrolę nad świąteczną atmosferą? Wystarczy przekroczyć próg jakiegokolwiek sklepu, by przekonać się, że w świecie handlu święta zaczynają się nie w grudniu, a… wczesną jesienią. Świąteczne piosenki, błyszczące dekoracje i półki uginające się pod ciężarem ozdób pojawiają się często już na początku listopada. To, co kiedyś stanowiło subtelne wprowadzenie do grudnia, dziś przypomina pełnowymiarową ofensywę marketingową. Producenci i sprzedawcy nie kryją, że wcześniejsze starty sezonu to sposób na wydłużenie okresu zakupowego. Granica między codziennością a świątecznym szaleństwem została zatarte — i to nieuchronnie wpływa na sposób, w jaki postrzegamy tradycję. Adwent traci swój rytm Dawny adwent, czas wyciszenia i duchowego przygotowania, zdaje się znikać w natłoku promocji, wyprzedaży i rzekomych „ostatnich okazji”. Kalendarze adwentowe coraz częściej są luksusowymi zestawami kosmetyków lub gadżetów, a nie symbolem powolnego odliczania dni do Wigilii. Zamiast skupienia, mamy zakupowy maraton. W efekcie świąteczny klimat przestaje być czymś wyjątkowym. Gdy trwa zbyt długo i zaczyna się zbyt wcześnie, wiele osób czuje przesyt jeszcze zanim nadejdzie właściwy czas celebracji. Magia pod presją promocji Nawet ci, którzy uwielbiają świąteczną atmosferę, coraz częściej narzekają na jej „wymuszoną” formę. Gdy kolędy stają się tłem codziennych zakupów, a iluminacje mają przede wszystkim przyciągać klientów, trudno mówić o spontanicznej magii. Wrażenie, że święta stają się bardziej produktem niż tradycją, pogłębia się z każdym sezonem. Czy możemy to zatrzymać? Zjawisko wydaje się nie do zatrzymania — bo za wczesnym otwieraniem sezonu świątecznego stoją ogromne zyski. Jednak coraz więcej osób próbuje odzyskać utracony spokój, świadomie odkładając dekoracje, rezygnując z przedwczesnych zakupów i celebrując tradycję w swoim tempie. Być może to właśnie te indywidualne wybory zadecydują o tym, czy święta pozostaną autentycznym czasem bliskości, czy ostatecznie staną się kolejnym marketingowym projektem rozciągniętym na pół roku. (foto: pixabay) Czytaj dalej

Szare niebo, słabszy nastrój. Dlaczego jesienna pogoda tak nas męczy?

Krótkie dni, niskie temperatury i słońce chowane za chmurami – to scenariusz, który powraca co roku. Wraz z nim wielu z nas odczuwa spadek energii, motywacji i ogólnego wigoru. Czy to tylko jesienna chandra, czy coś więcej? Kiedy brakuje światła, brakuje… chęci Jesień i zima nie są łatwe dla naszego organizmu. Po letnich miesiącach pełnych słońca nagle trafiamy w okres, w którym dostęp do naturalnego światła staje się luksusem. A to właśnie światło odpowiada m.in. za produkcję serotoniny, czyli hormonu dobrego nastroju. Nic dziwnego, że gdy przez kilka dni z rzędu niebo jest stalowe, wielu z nas czuje się ospale, ma mniej energii i trudniej zabrać się do codziennych obowiązków. Zegar biologiczny się buntuje Światło pomaga regulować nasz wewnętrzny rytm dnia. Gdy o 16:00 zaczyna się robić ciemno, organizm błyskawicznie przechodzi w tryb „chcę spać”. Z kolei poranne wstawanie, kiedy za oknem wciąż noc, staje się małą walką. Nic dziwnego, że zimą częściej narzekamy na problemy z koncentracją i sennością w ciągu dnia. Chandra, która przychodzi nieproszona Wiele osób określa to po prostu jako „jesienny dół”. Niektórzy jednak odczuwają te zmiany dotkliwiej – pojawia się przygnębienie, brak motywacji, niechęć do kontaktu z ludźmi, a nawet większa ochota na słodycze i kaloryczne przekąski. To typowe objawy sezonowego spadku nastroju, który ma związek właśnie z brakiem światła i mniejszą aktywnością. Zimno sprzyja infekcjom Jesień i zima to także sezon przeziębień. Kiedy większość czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, a nasze ciała są mniej dotlenione i bardziej zmęczone, łatwiej o infekcje. Dodatkowo obniżony nastrój może odbijać się na odporności. Jak sobie pomóc, gdy za oknem szaro? Choć pogody nie zmienimy, możemy zrobić wiele, by poczuć się lepiej: Łap światło, kiedy tylko możesz – nawet krótki spacer w ciągu dnia działa jak naturalny zastrzyk energii. Ruszaj się – aktywność fizyczna podnosi poziom endorfin. Dbaj o dietę, zwłaszcza o witaminę D, której zimą szczególnie nam brakuje. Spotykaj się z ludźmi – rozmowa potrafi zdziałać cuda. Sięgnij po światłoterapię, jeśli spadek nastroju staje się uciążliwy. Krótko mówiąc: szaruga za oknem może przygasić nasz nastrój, ale nie musi odbierać nam dobrego samopoczucia na całą zimę. Wystarczy kilka prostych nawyków, by przetrwać ten czas z większą lekkością – nawet jeśli słońce chwilowo wzięło urlop. Czytaj dalej

Moje granice, mój komfort

Jak komunikować potrzeby w rodzinie i relacjach ? Wyznaczanie granic w relacjach to fundament równowagi między potrzebami naszymi, a potrzebami innych. Prawidłowo postawione granice chronią nas przed przeciążeniem obowiązkami, stresem i zaniedbywaniem własnych pragnień, jednak sam proces ich wprowadzania często jest źródłem wielu nieporozumień i pretensji. Granice to nie mury, które nas izolują, ale mosty, które umożliwiają prawdziwe połączenie – oparte na szacunku, autentyczności i równowadze. Pracując nad nimi, odkrywamy, że wyznaczanie granic to nie tylko akt ochrony, ale także troski i miłości – do siebie i do świata, który nas otacza.  Czym są  nasze granice w relacjach? Granice w relacjach można porównać do tych na mapie. Tylko w przypadku granic interpersonalnych linie te wyznaczamy my sami. Granice wyznaczają emocjonalną, fizyczną i duchową przestrzeń, której potrzebujemy, by żyć w zgodzie ze swoimi wartościami, nie utracić swojej tożsamości i nie stać się zależnym od innych. Gdy utrzymujemy zdrowe granice w naszych relacjach, postępujemy w zgodzie ze swoimi pragnieniami i potrzebami, z jednoczesnym poszanowaniem granic i uczuć innych.   Jak komunikować  potrzeby w rodzinie i  relacjach  Wyznaczanie i szanowanie granic zaczyna się od świadomości własnych potrzeb, wartości i ograniczeń. Kluczem jest otwarta i jasna komunikacja – wyrażanie swoich oczekiwań w sposób spokojny, ale stanowczy, na przykład: „Potrzebuję czasu dla siebie” lub „Nie czuję się komfortowo, gdy tak do mnie mówisz”. Ważne jest, by unikać nadmiernego tłumaczenia się – wystarczy proste „nie”, które nie wymaga usprawiedliwień. Szanowanie granic innych polega na uważnym słuchaniu, akceptowaniu ich odmowy bez presji oraz respektowaniu ich przestrzeni. Warto także pamiętać, że asertywność to umiejętność, którą można rozwijać. Każda sytuacja, w której wyrażamy swoje granice lub je respektujemy, to krok w kierunku zdrowszych relacji. Wyznaczanie granic przynosi wiele korzyści, które znacząco wpływają na jakość naszego życia i relacji. Przede wszystkim, granice pomagają budować zdrowe, autentyczne relacje oparte na wzajemnym szacunku, co sprzyja ich trwałości i jakości. Jasne komunikowanie swoich potrzeb wzmacnia poczucie własnej wartości i daje nam pewność, że mamy prawo do swojej przestrzeni. Dzięki granicom możemy lepiej zarządzać swoim czasem i energią, unikając przeciążenia obowiązkami i znajdując przestrzeń na odpoczynek oraz regenerację. Chronią nas one także przed wykorzystywaniem, zapewniając bezpieczeństwo emocjonalne i fizyczne, a jednocześnie wzmacniają naszą autonomię, pozwalając podejmować decyzje zgodne z własnymi wartościami i priorytetami. Jednak proces wyznaczania granic wiąże się również z pewnymi trudnościami. Możemy napotkać ryzyko odrzucenia przez osoby, które nie akceptują nowych zasad, zwłaszcza jeśli wcześniej nasze granice były słabo określone. Często pojawia się poczucie winy lub dyskomfort, szczególnie jeśli dopiero uczymy się asertywności. Granice mogą prowadzić do konfliktów lub nieporozumień, a czasem nawet do konieczności zakończenia relacji, które są toksyczne lub nie respektują naszych potrzeb. Dodatkowo, ich utrzymanie wymaga konsekwencji i pracy nad sobą, co może być wyzwaniem. Mimo tych trudności, korzyści z wyznaczania granic znacznie przewyższają potencjalne straty. Granice pozwalają nam żyć w sposób bardziej zrównoważony, zgodny z naszymi wartościami, zapewniając poczucie bezpieczeństwa i harmonii w relacjach z innymi oraz z samym sobą. Komunikacja potrzeb to jedno z najważniejszych narzędzi, które pozwalają na zrozumienie naszych wymagań i oczekiwań. Warto przy tym pamiętać, że komunikacja ta musi być skuteczna, czyli jasna, precyzyjna i zrozumiała dla rozmówcy. Ważne jest, aby przedstawiać swoje potrzeby w sposób spokojny i konkretny, unikając jednocześnie oceniania, krytyki i wyrzutów. Magdalena Studzińska  Czytaj dalej

O znaczeniu tradycji i pamięci

Za nami Święto Zmarłych, czas, gdy cmentarze rozświetlają się tysiącem świateł, a wspomnienia o tych, którzy odeszli, stają się szczególnie żywe. To jeden z okresów w roku, kiedy zatrzymujemy się na chwilę w codziennym biegu, by spojrzeć wstecz, ku tym, którzy byli przed nami. Tradycja odwiedzania grobów, zapalania zniczy, składania kwiatów to nie tylko gest pamięci. To most między przeszłością a teraźniejszością. W ciszy cmentarzy kryje się coś więcej niż tylko smutek,  jest tam też wdzięczność. Wspominając przodków, przypominamy sobie, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Ich życie, wybory, poświęcenia i marzenia, wszystko to tworzy część naszej historii, nawet jeśli o wielu szczegółach już nie pamiętamy. Trudno pogodzić się ze stratą. Śmierć zawsze przychodzi za wcześnie, zawsze nie w porę. Ale może właśnie pamięć pozwala nam oswoić to, czego nie da się zrozumieć. Nie chodzi o to, by zapomnieć ból, lecz by nadać mu sens,  zamienić go w czułość, w refleksję, w spokojne „dziękuję”. Ludzie odchodzą, ale zostawiają po sobie ślady, w słowach, gestach, w wychowaniu następnych pokoleń. Tradycja pomaga nam te ślady dostrzec. Daje nam rytuały, dzięki którym możemy przeżywać żałobę, wspominać, ale też wracać do życia z większym spokojem. Bo pamięć o przodkach to nie tylko wspomnienie śmierci to również święto życia. To dowód, że więź między ludźmi nie kończy się wraz z ostatnim oddechem. Dlatego, gdy zapalamy znicz na grobie, niech to będzie nie tylko symbol smutku, ale też wdzięczności. Za to, że mogliśmy być częścią ich świata. Za to, że poprzez nas w słowach, gestach, wspomnieniach, oni wciąż są obecni. foto: pixabay   Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij