Aktualności

0 0
Kłosuj Komentuj Ulubione

Szlak Wikliny – Zapleciona przygoda

Szlak to ponad 100 km trasa rowerowa z częściowo utwardzonymi drogami , która prowadzi przez 17 ciekawych punktów oraz 20 atrakcyjnych miejsc wartych zobaczenia. Wszystko na terenie w Gminie Miedzichowo oraz Gminie Nowy Tomyśl.

Salix americana, a co to takiego?
Ktoś może pomyśleć może jakaś nowa choroba albo coś innego nieprzyjemnego? Nic bardziej mylnego. Salix americana to nic innego jak wierzba odmiany amerykańskiej, popularnie zwana amerykanką.

No dobrze, a co Salix americana ma do Szlaku Wikliny?

Wierzba amerykanka to nic innego jak najpopularniejsza w Polsce odmiana wikliny.

Zacznijmy w takim razie od początku. Jak czytamy w Wikipedii: Wierzba amerykańska (salix americana) - przemysłowa odmiana wikliny sprowadzona w 1885 r. przez niemieckiego mistrza koszykarskiego Ernsta Hoedta z Ameryki Północnej do zachodniej Wielkopolski (obecne tereny Gminy Miedzichowo - przyp. red.). Hoedt wykorzystując przywiezione z Ameryki sadzonki założył w okolicach rodzinnego Trzciela plantację i tak powstała „trzcielska amerykanka". Odmiana znakomicie przyjęła się w wielkopolskim klimacie i stamtąd rozprzestrzeniła się na ziemiach polskich, a następnie w Europie. Wyróżnia się zwartym i dorodnym drewnem o stosunkowo małym rdzeniu, jest odpowiednio giętka. Nadaje się do uprawy na wszystkich glebach zasobnych i wilgotnych. Obecnie ta odmiana zajmuje 70% powierzchni wszystkich upraw wikliny. Jednak czego nie podaje Wikipedia to legenda, która głosi, że w związku z zakazem wywożenia z Ameryki roślin, Ernst Hoedt uplótł kosz ze świeżych gałązek wikliny. Utrzymując go w czasie podróży w ciągłej wilgoci dowiózł tak ukryte sadzonki do Polski. Jednym słowem Polak potrafi. Co ważne amerykanka bardzo szybko stała się dominującą odmianą wikliny w Polsce, a dzięki swoim właściwościom: dużej giętkości i małej łamliwości, zrewolucjonizowała fach plecionkarski.

Wszystko fajnie, ale co z tym Szlakiem?

Wróćmy jeszcze na chwilę do upraw wikliny na terenie gminy Miedzichowo. Po II Wojnie Światowej upraw było ponad 200 ha, obecnie jest ich tylko ok 10 ha . To jest kosmiczny spadek. Dlatego na początku XXI wieku powstał pomysł stworzenia czegoś co ożywi to skazane na zapomnienie rzemiosło. W 2014 roku Wójt Gminy Miedzichowo dr Stanisław Piechota wpadł na pomysł stworzenia tematycznego szlaku rowerowego. Powstał jego zalążek, kilka tablic informacyjnych i kierunkowych, wstępna trasa. Jednak dla wielu to było za mało i nie dawało temu pomysłowi szans na przetrwanie, ale pan wójt nawiązał współpracę z Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego w Szreniawie oraz ze Starostwem Powiatowym, którego efektem był „Raport z badania potencjału turystyczno-kulturowego Szlaku Wikliny i koncepcja reorganizacji systemu” autorstwa pana profesora Armin Mikos v. Rohrscheidt. W 2021 roku, po blisko 7 latach przy pomocy Starostwa Powiatowego udało się utworzyć stanowisko koordynatora szlaku. Całość ruszyła z kopyta.

To czym jest ten Szlak Wikliny?

To ponad 100 km trasa rowerowa MTB, z częściowo utwardzonymi drogami więc lepiej przyjechać rowerem górskim. Trasa prowadzi przez 17 ciekawych punktów na szlaku oraz 20 punktów wartych zobaczenia w Gminie Miedzichowo oraz Gminie Nowy Tomyśl. Na początek wyznaczone zostały 3 trasy ale docelowo będzie ich aż 15. Nieźle, prawda?

Faktycznie, nieźle brzmi.

Dzięki Szlakowi Wikliny poznamy dziedzictwo i żywe tradycje wikliniarstwa jako uprawy, przetwórstwa i wytwórstwa wyrobów z wikliny. Wspólnie odkryjemy na nowo atrakcje turystyczne i kulturowe jakie skrywa w sobie kolebka polskiej wikliny. A co najlepsze po prostu zakochamy się w niekończących się lasach Miedzichowskiego Parku Krajobrazowego
i obszarów Natura 2000.

Hmm, aż trudno uwierzyć aby coś takiego istniało naprawdę ?

A jednak, projekt już działa. Stworzono dedykowaną stronę internetową www.szlakwikliny.pl zawierającą bazę wiedzy o regionie; co zobaczyć, gdzie zjeść, gdzie przenocować, a nawet gdzie naprawić rower czy samochód. Utworzono profil na portalu Facebook, Instagram. Działania marketingowe pełną parą. Nawet nakręcono film reklamowy Szlak Wikliny – Zapleciona przygoda, dostępny na dedykowanym kanale YouTube.

WOW, sporo tego. Film, strona internetowa, portale społecznościowe.

A to nie wszystko. Cała trasa główna wynosząca 116 km została już wytyczona i oznakowana, wykorzystano ponad 200 znaków kierunkowych. Każdy z punktów posiada tabliczki informacyjne z unikalnym kodem QR, przekierowującym do dedykowanej podstrony Szlaku.

Coraz lepiej. A kiedy zacznie się coś dziać?
Już się dzieje! 2 października zorganizowano „Konie i powozy Szlakiem Wikliny” gdzie uczestnicy mieli okazję przejechać kawałek szlaku powozami oraz zobaczyć pokaz Kadryla
w wykonaniu 9 dziewczyn na pięknych koniach. Pokaz polegał na wykonaniu układu choreograficznego w rytm muzyki. Do malowniczej Grudnej przybyło ponad 70 bryczek oraz powozów! Zdjęcia nie oddają tej ilości ani jak udana była impreza.

Ale to nie wszystko.

Już w kolejną sobotę tj. 9 października odbyło się otwarcie wystawy stałej na Dymarkach Miedzichowskich. Sama wystawa jest swoisty wprowadzeniem tematycznym do całego projektu, która składa się z dzieł wiklinowych nawiązujących do Szlaku Wikliny m.in. 3 metrowej repliki Wieży Marii na Czarcim Wzgórzu czy 2,5 metrowej wiklinowej maskotkę Gminy Miedzichowo, sympatycznego „Zwiadka”. Robią wrażenie, to trzeba zobaczyć. Zwieńczeniem otwarcia wystawy był premierowy, a zarazem plenerowy pokaz filmu „Szlak Wikliny – Zapleciona przygoda”.

Nic tylko ruszać na Szlak, ku zaplecionej przygodzie.
Do zobaczenia na Szlaku Wikliny

dr Jarosław Kisiel

Redakcja mojeKGW ..

Udostępnij na facebook!

Przeczytaj również wszystkie artykuły z kategorii >

Ach, ten błysk w oku ....

W dzisiejszych czasach nasze oczy są coraz bardziej narażone na szkodliwe czynniki zewnętrzne i przez to na utratę ostrości widzenia. Zanieczyszczone powietrze, promieniowanie słoneczne oraz długotrwałe korzystanie z urządzeń elektronicznych emitujących niebieskie światło, takich jak smartfony, telewizory, komputery, to ogromne codzienne wyzwanie dla naszych oczu. Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych sposobów, które pomogą nam zadbać o nasz wzrok i utrzymać go w doskonałej kondycji przez lata. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego raz w roku warto umówić się na badania kontrolne u okulisty. W trakcie badania specjalista dobierze odpowiednią korekcję wzroku, zbada stan rogówki, soczewki, powiek oraz dno oka. Takie badanie pozwoli nie tylko wykryć choroby oka we wczesnym stadium, które często nie dają żadnych objawów, takie jak jaskra czy zwyrodnienie plamki żółtej (AMD), ale także może wykryć obecność takich chorób ogólnych jak cukrzyca czy nadciśnienie. Nie zapominajmy o ochronie przed słońcem o każdej porze roku. Promieniowanie słoneczne trwa cały rok, a nasze oczy są narażone nie tylko na bezpośrednie promienie słoneczne, ale także te odbite od śniegu, wody, asfaltu i innych lśniących powierzchni. Promieniowanie UVA i UVB przenika przez skórę i oczy, a to może prowadzić do trwałych uszkodzeń tkanek oka, ponieważ w przeciwieństwie do naszej skóry soczewka oka nie posiada zdolności regeneracyjnych uszkodzonych tkanek. Dlatego też zaopatrzmy się u optyka w dobrej jakości okulary przeciwsłoneczne, wyposażone w filtry przeciw promieniowaniu UV. Dobrze zbilansowana dieta to podstawa. Jeśli chcemy zachować zdrowy wzrok przez wiele lat, powinniśmy wprowadzić do swojej diety żywność bogatą w witaminy A, E, C, kwasy omega-3, luteinę i cynk. Kwasów omega-3 możemy dostarczyć organizmowi jedząc ryby, a cynk znajdziemy między innymi w mięsie wołowym, orzeszkach ziemnych i roślinach strączkowych. Warzywa i owoce bogate w witaminy A, E, C i luteinę to między innymi szpinak, papryka, jarmuż, pomidory, dynia, jagody, awokado, maliny, aronia i truskawki. Oczy nie lubią długotrwałego wpatrywania się w ekrany emitujące niebieskie światło. Jeśli nie możemy uniknąć spędzania wielu godzin przed komputerem, to pamiętajmy o odpowiedniej odległości od ekranu (50-70 cm od oczu). Środek ekranu ustawmy trochę poniżej poziomu oczu (10-15 cm), oraz dobierzmy rozmiar czcionki tak, aby nie męczyć wzroku. Unikając tzw. przykurczów akomodacyjnych, warto zastosować zasadę, którą Amerykanie nazywają 20-20- 20. Oznacza to, że co 20 minut powinno robić się przerwę na 20 sekund, patrząc na przedmiot oddalony od nas o minimum 20 stóp (czyli około 6 metrów). Zbawienne dla wzroku będzie też stosowanie okularów do pracy z komputerem z powłoką antyrefleksyjną. Dają one idealny kontrast widzenia i są wolne od rozpraszających odblasków świetlnych. Nie mylmy też powłoki antyrefleksyjnej z powłoką blokującą światło niebieskie, która zmniejszy tylko ilość niebieskiego światła, jakie dostaje się do oczu. Poprawi ona komfort pracy, ale nie zapobiegnie zmęczeniu oczu. Odpowiednie oświetlenie Najlepiej wybierać żarówki w kolorze światła naturalnego, które jest najprzyjaźniejsze dla naszego wzroku. Czytanie w łóżku, tylko przy nocnej lampce, pozornie jest komfortowe, w rzeczywistości negatywnie wpływa na nasz wzrok, pogarszając go nieuchronnie z czasem. Nasze oczy uwielbiają sen. W trakcie snu dochodzi do regeneracji całego organizmu, w tym także oczu. Dorośli potrzebują 7-9 godzin snu dziennie, dzieci 10-11 godzin. Gdy jesteśmy wyspani, czujemy się świetnie i oczy lśnią blaskiem, a gdy śpimy zbyt krótko, mamy kiepskie samopoczucie i możemy odczuwać np. pieczenie oczu. Natomiast jeśli mamy trudności z koncentracją wzroku, odczuwamy uczucie piasku pod powiekami, widzimy lekko rozmyty obraz czy mamy mroczki przed oczami, warto udać się niezwłocznie do okulisty, ponieważ nawet zwykłe uczucie pieczenia oka może świadczyć o zapaleniu spojówek, poparzeniu słonecznym oczu lub alergii. Wybór okularów - nie tylko kwestia wizualna Jeśli musimy nosić okulary, unikajmy gotowych okularów do kupienia w marketach. Wybór okularów to poważna sprawa i powinien być poprzedzony profesjonalnym badaniem wzroku. Zamiast okularów, coraz większą popularnością cieszą się soczewki kontaktowe. W ich przypadku również warto zwrócić uwagę na jakość oraz dobranie ich zgodnie z naszą wadą wzroku i warunkami, w jakich będziemy z nich korzystać. Pierwszego doboru soczewek dokonajmy razem z okulistą lub optometrystą, aby mieć pewność, że odpowiednio dobraliśmy soczewki do naszych indywidualnych potrzeb i nie podrażnimy oka. Dbając na co dzień o zdrowie i urodę swoich oczu, inwestujemy nie tylko w swój wygląd, ale przede wszystkim w komfort całego życia. Czytaj dalej

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij