Aktualności
Nie taki diabeł straszny!
Zrozumieć kobiety... niespełnione marzenie większości mężczyzn, ale czy na pewno musi pozostać niespełnione? Czy my kobiety, jesteśmy aż tak bardzo skomplikowane? Otóż nie, nie będzie to może przysłowiowa „bułka z masłem”, ale kobiecy świat wcale nie musi pozostać nieodkrytym lądem.
Mężczyźni i kobiety biologicznie różnią się od siebie, nawet nasze mózgi zbudowane są inaczej. Budowa mózgu kobiety sprawia, że jesteśmy sprawniejsze w zakresie funkcji językowych, natomiast mężczyzna ma większe zdolności wzrokowo - przestrzenne. I to właśnie kobiety odpowiadając np. na pytanie: „Jak dojechać do...?”, odpowiedzą prawdopodobnie w stylu: „za kinem skręć w lewo, ominiesz kwiaciarnię, piekarnię, cukiernię i jesteś na miejscu...”. Mężczyzna odpowiadając na takie pytanie, odpowie raczej: „za kinem skręć w lewo w ulicę kaliską i po 250 metrach będziesz na miejscu”.
Nie wszystkie kobiety są identyczne
Różnice wynikające z budowy mózgu to jedno, ale przecież nie wszystkie kobiety są identyczne. Mamy różne charaktery, upodobania, temperament, nie wszystkie pragniemy tego samego. Dlatego też, każdy mężczyzna pragnący zrozumieć kobietę, powinien poświecić jej czas, porozmawiać na różne tematy, poznać jej punkt widzenia, troski i potrzeby.
Instrukcja „obsługi” płci pięknej
Jak zatem napisać jedną, wspólną instrukcję obsługi dla całej płci pięknej? Tylko dzięki temu, co nas, kobiety, od początku świata łączy. Drodzy panowie, wszystkimi kobietami rządziły i rządzą hormony, wraz z emocjami. To medycznie uzasadniony fakt, a znajomość którego może ułatwić wam rozszyfrowanie kobiecej natury. Spróbujmy to wytłumaczyć na przykładzie jednego z najczęstszych tematów męskich żartów i anegdotek, czyli miesiączki. Zmienny poziom hormonów w trakcie trwania cyklu menstruacyjnego, skutkuje widocznymi wahaniami nastroju i samopoczucia. Więcej energii, werwy i życiowego optymizmu mamy w połowie cyklu, a gdy pod koniec cyklu poziom hormonów się obniża, stajemy się poirytowane, rozdrażnione i mamy ogólnie słabszy nastrój. Hormony to jednak nie jedyna przyczyna naszego zmiennego nastroju, ponieważ, kobiety odbierają świat przez emocje.
Emocje, emocje, emocje…
Większość kobiet doświadczyła sytuacji, gdy zdenerwowane wracamy do domu i zaczynamy opowiadać naszemu mężczyźnie, co się stało... a mężczyzna zazwyczaj od razu stara się doradzić nam logiczne rozwiązanie sytuacji lub bagatelizuje nasz problem, co w efekcie prowadzi do naszego jeszcze większego poirytowania i solidnej awantury. W jej rezultacie mężczyzna zwykle się obraża, iż dostał burę bez powodu „za niewinność”, a przecież chciał dobrze, chciał nam szczerze pomóc i doradzić. I nie spodziewał się nawet, że uraził w ten sposób nasze kobiece uczucia i sprawił, że poczułyśmy się jeszcze gorzej. Drodzy panowie, kobiety potrzebują głównie zrozumienia emocji, cierpliwego i uważnego wysłuchania, dokładnie tak, jak od swojej przyjaciółki. Gdy jesteśmy zdenerwowane to nawet nie próbujcie z nami porozmawiać na poważne tematy, czy też dyskutować, po prostu przytulcie i pozwólcie nam ochłonąć. Wystarczy wtedy tylko szepnąć coś w stylu: „Wiem, że Tobie z tym ciężko, chciałbym pomóc...” i wystarczy. Najczęściej samo już „wygadanie się” i wyrzucenie z siebie negatywnych emocji przynosi kobietom ulgę i poprawia nastrój.
Aleksandra Koronna
Redakcja mojaWieś ..