Aktualności
Co tu się wyprawia! Najpierw do ołtarza a później do sądu..
Coraz częściej się rozwodzimy. Niezgodność charakterów zdrada, alkohol, brak pieniędzy i w końcu proza życia to częste powody rozpadu małżeństw. Zdecydowanie rzadziej wchodzimy też w związki małżeńskie. Czy możemy mówić już o rewolucji obyczajowej?
„Łatwo przyszło, łatwo poszło” to smutne motto wielu par, które z hukiem rozwiodły się po raptem kilku latach wspólnego życia. Dlaczego tak się dzieje? Za ponad 40 procent rozwodów odpowiedzialna jest niezgodność charakterów – to najczęstszy argument małżonków, którzy decydują się stanąć przed sądem. W takiej sytuacji rzeczywiście nie ma o co się spierać – po prostu nie wyszło, sprawa przebiega bez „przygód” nikt nie obstaje przy orzeczeniu o winie. Zgodnie powiedzieli sobie „tak” teraz chcą się w zgodzie rozwieść.
Dla porównania, przed 50 laty jako przyczynę rozwodu najczęściej wskazywano niedochowanie wierności małżeńskiej na równi z nadużywaniem alkoholu . Zdrada małżeńska to niestety kolejny sztandarowy powód rozpadu rodzin. Jest powodem co piątego rozwodu.
Kolejną rafą, o którą rozbijają się związki małżeńskie są niestety pieniądze, a właściwie ich brak. Bywa, że to tego dochodzi hazard, okłamywanie się, dantejskie awantury.
W pandemii częściej niż poprzednio, bo – jak podaje Główny Urząd Statystyczny – aż 62 procent Polaków uważa, że finansowo wiedzie im się gorzej niż rok temu. Znacząco zmalały dochody. To rezultat cięć wynagrodzeń, zwolnień i oszczędności w firmach, upadku małych biznesów.
Statystyki nie kłamią
Na przełomie lat 80. i 90. Polacy tworzyli rocznie około 250 tys. nowych związków małżeńskich, w kolejnych latach liczba małżeństw malała aż do 192 tys. w 2002 r., aby wzrosnąć do prawie 258 tys. w 2008 r. i ponownie zacząć maleć. W 2013 r. powstało nieco ponad 180 tys. nowych związków małżeńskich (tj. o ponad 23 tys. mniej niż rok wcześniej). Niekorzystna tendencja dotycząca liczby legalizowanych w urzędach związków niestety się utrzymuje.
Zdecydowanie zwiększył się też wiek nowożeńców. Mężczyźni - najczęściej - żenią się „przed trzydziestką” (w wieku - średnio - 29 lat), a kobiet w wieku 27 lat. W 1990 roku prawie połowa mężczyzn zawierających małżeństwo nie przekroczyła 25 lat, a w 2013 roku – już tylko niespełna 17%. Proces przesuwania wieku polaków wchodzących w związki małżeńskie zdecydowanie przyspieszył po 2000 roku.
Niezmiennie wśród nowozawartych związków ok. 82% stanowią małżeństwa pierwsze, tj. panien z kawalerami. Oni także są coraz starsi - w 2013 r. mediana wieku kawalerów wyniosła prawie 28 lat, tj. o 4 lata więcej niż na początku lat 90-tych (w 2000 r. mieli średnio po 25 lat). Zawierające małżeństwo panny miały w 2013 roku - średnio - po 26 lat, wobec 22 lat na początku lat 90-tych i nieco ponad 23 lat w 2000 roku
W ostatnich latach w Polsce rozpada się ponad 200 tys. małżeństw rocznie, w tym około 30% w wyniku rozwodu, a pozostałe prawie 70% w wyniku śmierci współmałżonka. W latach 90. ub. wieku oraz na początku bieżącego stulecia proporcje wynosiły: niespełna 20 do ponad 80. Od kilkunastu lat notuje się ok. 65 tys. rozwodów rocznie. W 2013 r. orzeczono ich około 66 tys. (tj. o 24 tys. więcej niż w 1990 roku)
W 2020 roku zawarto 14,1 tys. małżeństw, orzeczono 15,8 tys. rozwodów i 200 separacji. Różnica na niekorzyść małżeństw wyniosła 1,7 tysiąca. W 2019 małżeństw było 15,1 tysiąca, rozwodów 17,5 tysiąca, separacji 300. Jeszcze rok wcześniej mieliśmy 15 tysięcy małżeństw, 18,5 tysiąca rozwodów i 400 separacji.
Opracowała Agnieszka Namysł
(statystyki w oparciu o dane GUS)
Redakcja mojaWieś ..