Aktualności

Kalendarium

Co w naszej słowiańskiej duszy gra….

Słowianie żyli w zgodzie z przyroda i jej cyklami. Wiedzieli jak uczcić każdy dzień, przywitać nowe życie, godnie pożegnać umierającego. Jak świętować i bawić się na uroczystościach. Wiele z tych obrzędów nadal nam towarzyszy, ubarwia święta i ważne życiowe wydarzenia. Sprawdźmy ile pozostało w nas ze słowiańskiej duszy? Nasze pogańskie korzenie Topienie Marzanny, malowanie jajek, śmigus-dyngus czy nawet wiosenne porządki to tradycje które łączą nas z naszymi „słowiańskimi „braćmi”. 21 marca ustalono Jare Święto w celu uczczenia odradzających się sił przyrody po zimowych miesiącach. Sposobów na celebrowanie tego dnia było kilka. Jedni przyodziewali słomianą kukłę w białe szaty, na głowę wkładali jej cierniową koronę wykonaną z gałęzi głogu. Tak ustrojoną Marzannę obnoszono wokół wioski przy dźwiękach grzechotek, by następnie ją spalić lub utopić i ostatecznie pożegnać zimę, śmierć i chorobę. Inni malowali jajka na znak odradzania się życia. Do przyjęcia wiosny przygotowywali się wszyscy domownicy. Sprzątano i wietrzono izby, kobiety piekły placki, mężczyźni rozpalali ogień na wzgórzach, chłopcy i dziewczęta przynosili gałązki pokryte baziami, z których robiono wiechy (odpowiednik wielkanocnych palm). Właściwości oczyszczające miała też woda, więc obficie się nią polewano. Początkowo dwa odrębne zwyczaje połączono w jeden, znany do dziś, śmigus-dyngus. Walentynki po słowiańsku Uroczystości rozpoczynały się w wigilię przesilenia letniego (20 czerwca) i trwały cztery doby. Było to przede wszystkim święto ognia i wody. Na wzgórzach wzniecano ognie krzesane dwoma kawałkami drewna, co miało wzmocnić uczestników obrzędów, a polom i zwierzętom zapewnić płodność. Wokół ognisk tańczono i śpiewano, skoki przez ogień oczyszczały i chroniły przed złą energią. Święto to było tak mocno zakorzenione w tradycji Słowian, że władze kościelne włączyły pogański zwyczaj do kalendarza chrześcijańskiego – Noc Kupały jest dzisiaj znana jako noc świętojańska (uroczystości odbywają się w dniu św. Jana 24 czerwca). Święto plonów Pierwszy dzień jesieni to Święto Plonów, do którego przygotowania rozpoczynano już w sierpniu. Po zakończeniu żniw zostawiano na polu kilka nieskoszonych kłosów zwanych brodą a część chowano do świątyni. Na kilka dni przed głównymi uroczystościami przed posągiem Świętowita (boga wojny i urodzaju) stawiano kielich z miodem pitnym – świętym napojem Słowian, który poddawano fermentacji jak wino. Jeśli go ubyło, traktowano to jako złą wróżbę, natomiast wypełnione po brzegi naczynie zapowiadało obfite zbiory. Podczas święta dziękowano bogom za plony i proszono o lepsze w następnym roku. Pleciono wieńce i wypiekano kołacze. Nowe życie Największym świętem w rodzinie było przyjście na świat dziecka. Jednak na słowiańskiego potomka z niemniejszą radością czekały demony. Przy kołysce zawiązywano więc czerwone wstążeczki chroniące przed rzuceniem uroku, pod łóżkiem lub na progu kładziono ostre narzędzia, wokoło okien upychano ciernie, rośliny kolczaste lub parzące, sól oraz czosnek, w izbie cały dzień palił się ogień. Aby zmylić złe duchy, czasami udawano, że niemowlę zmarło. Wiek męski Postrzyżyny dotyczyły tylko chłopców. Gdy młodzieniec kończył 12 rok życia (niektóre źródła podają wiek 7 lub 10 lat), po raz pierwszy ścinano mu długie włosy. Tego symbolicznego przejścia z wieku dziecięcego w wiek dorosły dokonywał ojciec, który odtąd brał na siebie odpowiedzialność wychowania. Podczas rytuału chłopiec otrzymywał właściwie imię, gdyż to nadane zaraz po urodzeniu pełniło tylko funkcję ochronną przed czyhającymi na dzieci strzygami i zmorami. Od postrzyżyn ojciec oficjalnie uznawał chłopca za syna. źródła: culture.pl Czytaj dalej

0 0

Aktualności regionalne

Warsztaty dekorowania mazurków w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce

Był to dla nas wyjątkowy Dzień Kobiet 10 marca 2024r. (w niedzielę), w ramach wydarzenia "Muzeum na obcasach" odbyły się wyjątkowe warsztaty kulinarno-teatralne "Słodka Sztuka. Warsztaty Dekoracji Wielkanocnych" przygotowane przez "Skrobowianki" z Koła Gospodyń Wiejskich w Skrobowie. Muzeum Zamoyskich w Kozłówce serdecznie dziękujemy za zaproszenie <3 Dziękujemy Pani Dyrektor Bożenie Ćwiek za ciepłe przyjęcie. Czułyśmy się dumne i wyjątkowe, mogąc przechadzać się w pięknych, epokowych sukniach, po budzącym się do życia parku, który otacza nasze Muzeum. Super doświadczeniem okazało się prowadzenie warsztatów dekorowania mazurków. Uczestnicy ukazali swoje ukryte talenty cukiernicze. Było pysznie i bardzo, bardzo słodko :) Dzisiejsza niedziela wzbogaciła nas o nowe doświadczenia, dodała super mocy i energii do kolejnych, ciekawych działań. DZIĘKUJEMY!!! <3 https://www.muzeumzamoyskich.pl/muzeum_na_obcasach https://www.facebook.com/MuzeumZamoyskichKozlowka/posts/pfbid02493bQETbTgxFASv8iRFemkzcxwwchgsJprRzfAWhdp1PqM1c6nkpPsD2v676EGznl https://www.facebook.com/MuzeumZamoyskichKozlowka/posts/pfbid033EJ8382HdFSHze6RdbtiMq8Nt7ftgxkKvPQLWGMvQVN97CB5UHiadPJAVcqqg1Pwl https://www.facebook.com/skrobowiankikoogospodynwiejskich/posts/pfbid0Ttd5ZuauM9H5WUbeNrd7qZv9jiFNWPyajibM7WtAo7deBA8SCYEEsTTSc9v88NVSl https://www.facebook.com/MuzeumZamoyskichKozlowka   Bieżące wydarzenia z życia Koła można śledzić na naszym profilu fb https://www.facebook.com/skrobowiankikoogospodynwiejskich Zapraszamy! Czytaj dalej

0 2

Aktualności regionalne

Spotkanie z policjantem w Skrobowie

W dniu 24 lutego 2024r. (sobota), o godzinie 12:00, w naszej gminnej świetlicy spotkaliśmy się z przedstawicielami Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, a zarazem dzielnicowymi gminy Lubartów: aspirantami Grzegorzem Smolakiem i Norbertem Ćmielem. Tematem spotkania było "Bezpieczeństwo w drodze do domu". Poruszanych było bardzo wiele wątków związanych z bezpieczeństwem niechronionych uczestników ruchu drogowego, czyli pieszych, rowerzystów oraz osób poruszających się hulajnogami elektrycznymi. Policjanci zwrócili uwagę na właściwe przechodzenie przez przejście dla pieszych z zachowaniem szczególnej ostrożności oraz o bardzo ważnych odblaskach, które każdy z nas powinien posiadać poruszając się po zmierzchu i w nocy, szczególnie w terenie słabo doświetlonym. Nie zabrakło tematów związanych z wszelkimi oszustwami, które są teraz niestety częstymi przestępstwami skierowanymi do seniorów i nie tylko. Dziękujemy Panom Dzielnicowym oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w spotkaniu! O wydarzeniu można również przeczytać w Lubatrowiaku https://www.lubartowiak.com.pl/fakty/o-kwestiach-bezpieczenstwa-na-spotkaniu-w-skrobowie/  Wspólnocie Lubatrowskiej https://lubartow.24wspolnota.pl/informacje-lubartowskie/spotkanie-z-policjantami-w-skrobowie-dyskutowali-o-bezpieczenstwie/myCYpK2J4IxyKoHHQNDH oraz Lubartów24 https://lubartow24.pl/informacje/lokalne_122537_kgw-i-policjanci-uczyli-o-bezpieczenstwie.html   Bieżące wydarzenia z życia Koła można śledzić na naszym profilu fb https://www.facebook.com/skrobowiankikoogospodynwiejskich Zapraszamy! Czytaj dalej

0 0

Kalendarium

Jak sołtys Małgorzata wieś „zaczarowała”

Małgorzata Grabowska sołtys Zielątkowa odmieniła oblicze wsi. Z rozmachem działa, angażuje się w życie swojej małej ojczyzny. Zapału i siły przebicia można jej pozazdrościć. Jak zaczęła się przygoda pani Małgorzaty z sołtysowaniem? Oto historia kobiety niezwyczajnej. Do podjęcia wyzwania i wystartowania w wyborach na stanowisko sołtysa namówili panią Małgorzatę mieszkańcy. Znali ją i widzieli, że pomysłów jej nie brakuje. - Pracuję w ośrodku rehabilitacyjno wypoczynkowym, gdzie prowadzę kawiarnię. Żeby przyciągnąć klientów trzeba było wykazać się zmysłem organizacyjnym, którego mi nie brakuje – opowiada nasza bohaterka. - Zabaw, występów i konkursów dla kuracjuszy nigdy nie brakowało. Widzieli to też mieszkańcy, że jestem kreatywna i pomyśleli, że można coś ciekawego zrobić u nas na wiosce. I tak pani Małgorzata została jednogłośnie wybrana sołtysem Zielątkowa (gm. Drezedenko) 4,5 roku temu. - Zgodziłam się, bo to również moje powołanie – dodaje. - Mój dziadek też był sołtysem i zawsze ciągnęło mnie w tym kierunku. Przez te lata sołtysowania pani Małgorzaty sporo zmieniło się w Zielątkowicach. Zrealizowany została przede wszystkim projekt placu zabaw, o którym marzyli mieszkańcy. Finał tego przedsięwzięcia przeszedł oczekiwania wszystkich, bo na terenie wsi powstał nie tylko plac zabaw dla najmłodszych, ale również plac rekreacyjny dla młodzieży i starszych. - Jest tam też miejsce do gry w koszykówkę i siatkówkę – opowiada z dumą pani Małgorzata. - Kolejne nasze marzenie to świetlica. Miejsce mamy, ale budynek jest współwłasnością, więc trudno będzie ten pomysł zrealizować. Sołtys to też mediator - Niestety nie zawsze każdemu się dogodzi – dodaje pani Małgorzata. - Nie wszystkim spodobało się, że mamy taki plac, bo hałas, krzyki, za dużo dzieci. A mieszkańców u nas trochę jest, bo 82 i 14 dzieci. Nie wszyscy są zaangażowani w życie wsi, nie wszyscy mają tyle zapału i czasu. - Ale to wyjątki - dodaje pani sołtys. - Większość rodzin garnie się do działania. Są młodzi, którzy do mnie przychodzą i podrzucają pomysły. Często spędzamy czas przy wspólnych ogniskach plenerowych imprezach, zawodach sportowych, organizujemy podchody. Są turnieje siatkówki. To kosztuje niewiele tylko czas, ale jak powtarza sołtysowa - warto. - Ja to lubię – zapewnia pani Małgorzata. - W tych zabawach i imprezach uczestniczą całe rodziny również mój mąż i dzieci. To też dla nich. Latem jest nas jeszcze więcej, bo sporo dzieci wpada na wakacje do dziadków. Mieszkańcy chcą działać. Zaczęli być aktywni i kreatywni. Nowa sołtys zaszczepiła im chęć do działania i pasję. Dała poczucie, że są częstość społeczności, odpowiedzialną za wioskę. - Nie chcą mnie już wypuścić – dodaje z uśmiechem. - Mam zapowiedziane, że na stanowisku sołtysa będę dożywotnio urzędowała. Na szczęście mam wyrozumiałego męża i mamę. Oboje namawiali mnie, żeby zgodziła się zostać sołtysem i teraz bardzo mocno mnie wspierają. Mąż wiedział, że jak coś robię to od serca i, że będzie kosztowało mnie to spor czasu. Od początku sam się również zaangażował i mi pomaga. Wioska jak malowana Zielątkowice to jednak nie tylko uśmiechnięci i aktywni mieszkańcy. Za sprawą nowej sołtys odmieniło się również samo oblicze wsi. Pani Małgorzata jest bowiem „producentką” drewnianych figurek, które zdobią okolice dodają jej charakteru i bajkowej atmosfery. - Pomysł na figurki z sosnowego drewna narodził się u mnie przez przypadek – opowiada sołtys. - W sanatorium, gdzie pracuję, klienci chcieli pamiątek z pobytu. Kufle, długopisy czy pocztówki nie przypadły im do gustu. Jedna z kuracjuszek przyszła raz z wnuczką i chciała dla niej coś kupić. Zapytała czy sama czegoś nie mogę zrobić, na przykład figurki konika. Wyzwanie zostało przyjęte, Jeszcze tego samego dnia pani Małgorzata złapała w domu za wyrzynarkę, drewno, wycięła szablon konika i wykonała pieką figurkę dla Wiktorii. Dziewczynka była zachwycona, babcia również. Posypały się kolejne zamówienia od kuracjuszy i nie tylko. I tak przygoda z wycinanymi w drewnie figurkami trwa już od 15 lat. Teraz figurki sołtysowej zdobią już cała wioskę. - Jest u nas bajkowo, tu lisek, tam sarenka, są krasnale i w zależności od pory roku zające, tulipany, grzybki, choineczki – opowiada pani Małgorzata. - Mamy też 10 pięknych ławeczek pomalowanych na czerwono, żeby były widoczne wśród zieleni, z której słynie nasza wioska. Przy każdej z ławek stoi tabliczka z jej nazwą i wierszem stworzonym przez mieszkańców. Ławki to pomysł sołtysowej i spory wysiłek jej męża, który po godzinach w pracy wykonał każdą z nich. I tak jest „ławeczka sąsiadeczka”, która stoi pomiędzy dwoma domami. Najczęściej siadają na niej sąsiadki, które wspólnie dzielą zamiłowanie do ogrodów, rozmawiają i podziewają kwiaty. „Ławeczka turysty” stanęła w miejscu, gdzie najczęściej odpoczywają przyjezdni odwiedzający wieś. Jest ławeczka sołtysowej i ławeczka „powsinoga”. - Z tą ostatnia wiąże się zabawna przygoda – opowiada pani Małgorzata. - Pierwsze dwie ławki zaginęły po trzech dniach. Ktoś wykopał je z betonem i ukradł. Nie odpuściłam, postawiłam wszystkie służby na równe nogi, zgłosiłam na policję, ściągnęłam telewizję. Ławki odnalazły się po trzech miesiącach. Na terenie jednej posesji oddalonej od Zielątkowa o 40 kilometrów. Zauważył je strażak przy przypadkowej interwencji. - Widział mnie w telewizji jak apeluję do mieszkańców w sprawie kradzieży. Przypomniał sobie o tym i powiadomił o znalezisku – opowiada pani Małgorzata „Wymęczona” odrapana ławka wróciła na swojej miejsce. Powstał stosowny wierszyk opowiadający jej historię i nazwa. Zielątkowo rozkwitło, jest już nie tylko zielone ale kolorowe, barwne, wesołe. To zdecydowanie wieś z charakterem a autorką całego „zamieszania” jest pani sołtys. Co przyniosą kolejne lata? Jedno jest pewne, pomysłów nie zabraknie, zaangażowanych mieszkańców przybędzie, pojawią się kolejne wyzwania i realizacje nowych projektów. Czytaj dalej

0 0

Kalendarium

Wyjątkowe miejsce

Zabieram Państwa do Raju... a naprawdę do Raja Józefa! Rembieszów Kolonia, część wsi Rembieszów położona w województwie łódzkim, powiecie zduńskowolskim w gminie Zapolice. Tam właśnie sołtysem po raz trzeci jest Józef Raj i o sołectwie Rembieszów Kolonia chcę Państwu opowiedzieć. Małe sołectwo z liczba mieszkańców około 60 osób a może się pochwalić osiągnięciami, które zostały wykonane dzięki działalności społecznej grupy mieszkańców. Jadąc drogą powiatowa nr 479 ze Strońska w kierunku Widawy wita nas biały kościółek - kapliczka podworska z XIX wieku. W 2015 roku sołtys Józef Raj wyszedł z inicjatywa remontu i przywrócenia dawnej świetności wolnostojącej kaplicy oraz pozostałości historycznego ogrodzenia, słupów bramowych. Obiekt został oszacowany pod kątem konserwatorskim i było wiadomo, że ze względu na niewielkie środki finansowe zostaną wykonane jedynie najpilniejsze prace niezbędne do codziennego użytkowania kaplicy. Pan Józef założył już, że resztę prac wykona sam, bądź z pomocą mieszkańców, w czynie społecznym. Czas historii… Kaplica jest kościołem filialnym Parafii Rzymsko-Katolickiej pw. Św. Urszuli w Strońsku, została objęta ochrona konserwatorską z racji wpisania jej do rejestru zabytków województwa łódzkiego i na tej podstawie podlega prawnej ochronie konserwatorskiej. Pierwotnie kaplica była częścią rozległego obiektu dworsko-parkowo-folwarcznego, który uległ całkowitej likwidacji w okresie powojennym. W ocenie konserwatorskiej czytamy, że nie wyklucza się wcześniejszego powstania kaplicy, a na rok 1842 datowany jest gruntowny remont przeprowadzony przez ówczesnego dziedzica wsi Andrzeja Stawickiego. Na elewacji południowej widnieją inicjały AS. Następny remont był prawdopodobnie wykonany przez kolejnego właściciela dóbr rembieszewskich – Eugeniusza Zielińskiego i jest datowany na początek XX wieku. Niestety, w latach 70. XX wieku wykonano remont elewacji i wnętrza, wykonując tynki cementowo-wapienne i wykonując boazerie z płyt pilśniowych, które zeszpeciły pierwotny stary charakter kaplicy. Wyklucza to niestety wydobycie malowań historycznych. Podłoga uległa zniszczeniu, zawilgoceniu i nadawała się tylko do wymiany. Część została wymieniona bo Pana Józefa nie wystraszył ten ogrom pracy i formalności do załatwienia. Jak mówi, małymi krokami postanowili z mieszkańcami ratować to, co zostało. W 2015 roku wyczyszczono teren z krzaków wydobywając piękno starych drzew. Naprawiono przeciekający dach, zrobiono nowe ogrodzenie, wykonano część podłogi drewnianej, wykonano nowe ławki, całość jest odmalowana i zakupiona została seria obrazów drogi krzyżowej z prywatnych funduszy Pana Raja i Państwa Rychlików-sąsiadów kaplicy. W szczycie kapicy wyremontowano drewniany taras umożliwiający odprawianie uroczystości na powietrzu. Plac wokół kaplicy jest zielony i rośnie tam bardzo stara prawdopodobnie jedyna w centralnej Polsce limba. Pozostał też duży pień starego dębu, który nie ma już liści, ale jest podparty belkami i zdobi wschodnią część parku. Na placu zbudowano drewniany duży krzyż misyjny, który wykonał Pan Józef Raj. Wykonano chodnik z kostki brukowej wiodący do kaplicy. Wnętrze też otrzymało drewniany krzyż, który wykonał sam pomysłodawca rewitalizacji Pan Józef. Opowiadając nam o tych remontach i zmianach wymienia swoich mieszkańców bez których nie byłoby tego sukcesu. Pani Urszula Maciejewska, która napisała projekt do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie na roboty konserwatorskie całej kaplicy, Państwo Rychlik Barbara, Andrzej i Mariusz, druhowie OSP –Rembieszów, Krzysztof Rzeźnik, Andrzej Krakowski, Krzysztof Głowinkowski, Stanisław Cebula. Sołectwo na plus! Jednak mieszkańcy Rembieszów Kolonii nie ograniczyli się tylko do odrestaurowania kaplicy. Wywalczyli środki na drogę gminną łączącą się z droga powiatowa Rębieszów - Ptaszkowice. W projekcie –„Sołectwo na plus” uzyskali środki na zakup garażu kontenerowego, który stanie przy świetlicy kontenerowej – tą z kolei zakupili z projektu „Infrastruktura sołecka na plus”. To nie koniec pomysłów sołtysa Raja, odmalowano przystanek autobusowy przez uczennice SP z Zapolic, co było naśladowane i kontynuowane przez inne miejscowości. Wykonano zabawne charakterystyczne tabliczki z numeracją domów mieszkańców i drewniane kierunkowskazy informacyjne. Pan Józef jest również współzałożycielem KGW w Branicy i Rembieszowie, i oczywiście od początku ich przewodniczącym. Pochwalić się może licznymi imprezami w ramach działania z KGW, np. wojewódzkie dożynki w Radomsku, zorganizowanie wsparcia dla dzieci z domu dziecka w Wojsławicach, zakup karmy dla zwierząt dla schroniska w Czartkach, Dzień Kobiet dla mieszkanek i członkiń KGW. Event dla niepełnosprawnego chłopca Krzysia, uczestnictwo w przeglądach kulinarnych Kół Gospodyń Wiejskich. Brawo! Dolina rzek Rembieszów Kolonia leży w dolinie rzeki Warty w sąsiedztwie pięknego Strońska i Jeziorka w pobliżu ujścia rzeki Widawki do rzeki Warty. Dolina tych rzek jest gratką dla ornitologów, żyje tam wiele gatunków ptaków również tych wodnych. Można wypatrzeć Czaplę Siwą i Żurawia Zwyczajnego – duże ptaki żyjące w rozlewiskach. Jest to okolica wyjątkowo malownicza z wieloma szlakami rowerowymi i trekkingowymi. Zapraszamy do Rembieszowa Kolonii w gminie Zapolice w powiecie zduńskowolskim, województwie łódzkim! Anna Kamila Kaczmarek Biuro Powiatowe IRWŁ w Zduńskiej Woli   Czytaj dalej

0 0

Aktualności ogólnopolskie

Seniorze, zadbaj o swoją odporność!

Wraz z wiekiem słabną naturalne mechanizmy obronne organizmu, dlatego to właśnie osoby starsze powinny ze szczególną uwagą dbać o zwiększenie odporności. Poniżej znajdziesz zalecenia dietetyka klinicznego, które wesprą Twoje zdrowie.   1. Jedz różnorodne posiłki – 50% Twojego talerza powinny zajmować warzywa (i owoce), 25% produkty zbożowe i warzywa skrobiowe, 25% białko. Do posiłków dodawaj porcję dobrego tłuszczu. 2. Przynajmniej 2 razy w tygodniu jedz rybę – to doskonałe źródło kwasów z rodziny Omega 3. 3. Zadbaj o jelita – jedz produkty zawierające błonnik pokarmowy (pełnoziarniste pieczywo, kasze, ryż, płatki owsiane, surowe warzywa i owoce). 4. Wprowadź do swojej diety kiszonki. 5. Doprawiaj dania kurkumą i imbirem – działają przeciwzapalnie i wspierają pracę układu odpornościowego. 6. Staraj się dodawać do swoich posiłków czosnek. To warzywo wykazuje silne działanie przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne, dlatego może być świetnym wsparciem w walce z rozwijającą się infekcją. 7. Ogranicz spożycie cukru. Jego nadmiar może negatywnie wpływać na pracę układu odpornościowego. Jeśli masz ochotę na słodką przekąskę – zamiast po czekoladę, sięgnij po koktajl na bazie owoców bogatych w beta karoten lub witaminę C, takich jak porzeczka, aronia, czy pomarańcze. 8. Wysypiaj się i zadbaj o relaks. Stres i przemęczenie znacznie obniżają odporność i zwiększają ryzyko infekcji.  9. Ruszaj się! Wybierz aktywność, która sprawia ci przyjemność - regularne spacery, rower czy nawet praca w domu i ogrodzie. Ruch to ważny element budowania odporności. 10. Suplementuj witaminę D3. W okresie jesienno-zimowym nie produkujemy jej  w wystarczających ilościach, dlatego powinniśmy ją suplementować. O pomoc w doborze dawki poproś lekarza lub farmaceutę. Nie rób tego sam!   Autor: Katarzyna Nowak, dietetyczka programu Fundacji Biedronki „Danie Wspólnych Chwil”, w którym Koła Gospodyń Wiejskich organizują spotkania przy wspólnym stole dla samotnych seniorów z terenów wiejskich. Czytaj dalej

0 0

Aktualności ogólnopolskie

Ogólnopolski Miesięczny Protest Rolników

Główne postulaty Ogólnopolskiego Protestu Rolników   I. STOP dla niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów poza unijnych niestosujących norm Unii Europejskiej!   Europejskich rolników obowiązują koszty i regulacje, którym nie podlegają producenci rolni z Ukrainy oraz innych krajów spoza Wspólnoty. Dopuszczenie na rynek europejski towarów rolno-spożywczych z krajów pozaunijnych, bez żadnych regulacji, jest skrajną nieodpowiedzialnością Komisji Europejskiej i zagraża naszemu istnieniu. Zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu Europejczyków!   II. ŻĄDAMY rewizji Wspólnej Polityki Rolnej. WPR powinna być spójną polityką regionów uwzględniając specyfikę rolnictwa na danym terenie.     PROTESTUJEMY przeciwko ograniczeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej i nakładaniu kolejnych obostrzeń środowiskowych wynikających z Europejskiego Zielonego Ładu (ekoschematy, ugorowania).   ŻĄDAMY zmian w ekoschematach i warunkowości: mniej biurokracji a więcej biologizacji.   NIE dla gwałtownych i nieprzemyślanych zmian w produkcji rolnej. Nowe systemy należy wprowadzać najpierw w ośrodkach badawczych lub w gospodarstwach wdrożeniowych, demonstracyjnych na danym terenie. Podstawą powinien być zrównoważony rozwój, w którym zawierać się będą różne systemy produkcji i certyfikacji, jak produkcja integrowana, ekologiczna oraz w przyszłości produkcja zrównoważona po zdefiniowaniu jej na poziomie Komisji Europejskiej.   WNIOSKUJEMY o większą ilość i możliwość zmian Krajowego Planu Strategicznego w ciągu roku i w całym okresie trwania perspektywy budżetowej 2023-2027.   ŻĄDAMY nowej strategii dla rozwoju rolnictwa w Unii Europejskiej!   ŻĄDAMY POLITYKI ROLNEJ A NIE POLITYKI W ROLNICTWIE!     EUROPA - postulaty   I . #UkrainaUE   STOP dla niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów pozaunijnych niestosujących norm UE! ŻĄDAMY przygotowania strategii akcesyjnej Ukrainy do Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa z podziałem na sektory!    II . #RynekUE   1) ŻĄDAMY ustanowienia ceł i kontyngentów taryfowych w wymianie handlowej towarów rolno-spożywczych pomiędzy Unią Europejską, a innymi krajami! Towary sprowadzane na teren UE powinny spełniać normy UE. Powinny przechodzić badania na pozostałości substancji aktywnych. To, co jesteśmy w stanie wyprodukować w UE podlega ochronie! 2) ŻĄDAMY  nowej strategii dla rozwoju rolnictwa UE! 3) ŻĄDAMY zmiany zasad skupu interwencyjnego w UE oraz urealnienia poziomu cen, których osiągnięcie umożliwia uruchomienie tego mechanizmu!   III. #WPR   ŻĄDAMY rewizji Wspólnej Polityki Rolnej. WPR powinna być spójną polityką regionów uwzględniającą specyfikę rolnictwa na danym terenie (drugi główny postulat).   POLSKA - postulaty   I. #ZIEMIA   KONSTYTUCJA RP (art. 23): “Podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne.” Dzierżawa jest pełnoprawną formą rozdysponowywania gruntów z Zasobu WRSP. ŻĄDAMY rozdysponowania wśród rodzinnych gospodarstw rolnych ziemi powracającej do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa z tzw. trzydziestek. Zgodnie z prawem spółki, które nie wyłączyły dobrowolnie 30% dzierżawionych państwowych gruntów po upływie terminu umowy dzierżawy nie mają już prawa pierwokupu ziemi, ani prawa do przedłużenia dzierżawy.     II. #HODOWLA   1) ŻĄDAMY odejścia od pomysłów ograniczania lub zakazywania chowu i hodowli zwierząt w Polsce. Nie zgadzamy się na delegalizowanie sektorów, których działanie jest legalne na poziomie UE. Próby zamykania hodowli zwierząt futerkowych odczytujemy, jako pierwszą barierę na drodze do wprowadzenia dalszych ograniczeń w produkcji zwierzęcej oraz brak zrozumienia kooperacji zachodzących pomiędzy sektorami w rolnictwie. 2)  ŻĄDAMY ustanowienia sektora chowu i hodowli zwierząt, jako sektora strategicznego dla rozwoju gospodarki rolnej naszego kraju. Specjalizacją naszego kraju poza produkcją roślinną powinna być rosnąca produkcja zwierzęca, która stanie się lokalnym rynkiem zbytu dla pasz w jakości innej niż konsumpcyjna. 3) ŻĄDAMY  opracowania i wdrażania sektorowych planów rozwoju poszczególnych działów produkcji zwierzęcej. Chcemy zapewnienia ciągu hodowlanego oraz ciągłości produkcji. 4) ŻĄDAMY ułatwień w realizacji inwestycji na obszarach wiejskich. Wieś to miejsce to prowadzenia produkcji rolnej. Dziś blokowanie inwestycji na terenach wiejskich stało się normą. 5) ŻĄDAMY rozdzielenia produkcji roślinnej i zwierzęcej przy szacowaniu strat w gospodarstwach hodowlanych (susza).     III. #UPRAWA   1)  ŻĄDAMY regulacji prawnych, które pozwolą chronić opłacalności w produkcji roślinnej i będą zabezpieczały gospodarstwa rolne przed gwałtownymi wzrostami kosztów produkcji oraz gwałtownymi spadkami cen skupów poniżej kosztów opłacalności. 2) ŻĄDAMY sprzedaży za pośrednictwem Krajowej Grupy Spożywczej, w formie komisu, nawozów z polskich zakładów chemicznych. 3) ŻĄDAMY deklaracji utrzymania dopłat do paliwa rolniczego na poziomie 2 złotych. 4) ŻĄDAMY utrzymania w 2024 roku wysokości środków pomocowych do wszystkich zbóż, rzepaku, owoców oraz innych na poziomie z 2023 roku w związku z destabilizacją rynków spowodowaną napływem produktów rolnych spoza Unii Europejskiej. 5) ŻĄDAMY wypłaty środków pomocowych w związku z destabilizacją rynków w 2023 roku spowodowanym napływem zbóż i produktów rolno-spożywczych z Ukrainy gospodarstwom rolnym dokonującym sprzedaży produktów rolnych w systemie giełdowym. 6)  ŻĄDAMY zmiany terminu możliwości stosowania nawozów azotowych z 1 marca na 1 lutego. 7) ŻĄDAMY ustalenia terminu obowiązku utrzymania poplonów ozimych na 01 luty. 8) ŻĄDAMY  przywrócenia możliwości stosowania środków ochrony roślin zawierających chloropiryfos i dimetoat. Postulat wymaga konsultacji z branżą pszczelarską. Stosowanie i obrót tych środków winno być pod ścisłą kontrolą. 9) ŻĄDAMY uruchomienia pomocy suszowej dla gospodarstw rolnych za lata 2022 oraz 2023 oraz wprowadzenia możliwości odwołania się od wyników szacowania strat suszowych. 10) ŻĄDAMY stałego zwrotu za materiał siewny, tak aby był on liczony do hektara a nie dzielony przez pulę środków przeznaczonych na ten cel. 11) ŻĄDAMY wsparcia gospodarstw rolnych, ogrodniczych oraz sadowniczych w związku z drastycznym wzrostem kosztów energii spowodowanych wojną na Ukrainie. 12) ŻĄDAMY doprecyzowania definicji zboża energetycznego i kontroli jego drogi.     IV. # PRZETWÓRSTWO   1) ŻĄDAMY działań ukierunkowanych na rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego i jego powiązanie z polskim rolnikiem. 2) ŻĄDAMY rozwoju Krajowej Grupy Spożywczej (krajowych gestorów) w formule współpracy państwa i rolników. 3) ŻĄDAMY  powrotu Krajowej Grupy Spożywczej oraz spółek strategicznych dla rozwoju polskiego rolnictwa pod nadzór Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 4) ŻĄDAMY wsparcia Państwa dla rozwoju spółdzielczości, w tym spółdzielni rodzinnych. 5) ŻĄDAMY uwzględnienia w ramach Funduszu Ochrony Rolnictwa spółdzielni rolników. 6) ŻĄDAMY ograniczenia rozmnażania i sprzedaży materiału szkółkarskiego - tylko licencja.   V. #RynkiROL   1) ŻĄDAMY przepisów ułatwiających sprzedaż bezpośrednio od rolników oraz lokalnych przetwórców w sieciach handlowych. 2) ŻĄDAMY  mechanizmów chroniących rolnika przed nieuczciwymi kontrahentami. 3) ŻĄDAMY wdrożenia systemu monitoringu produktów rolno-spożywczych. 4) ŻĄDAMY analizy i wynikających z niej działań dotyczących budowy strategicznych elementów zabezpieczających możliwości eksportowe, przeładunkowe, magazynowe takie jak: agro porty, magazyny, TLS, drogi w tym kolejowe i wodne. 5) ŻĄDAMY utworzenia systemu zapewniającego rolnikowi dostęp do rzetelnych danych rynkowych. Dane dotyczące stanów magazynowych, spodziewanych plonów etc. powinny leżeć u podstaw decyzji rolnika. 6) ŻĄDAMY rozwoju infrastruktury elektro-energetycznej na obszarach wiejskich. Rozwój OZE, biogazowni nie będzie możliwy bez odpowiedniej ilości przyłączy i odpowiednich regulacji prawnych. 7) ŻĄDAMY deklaracji utrzymania i dalszego rozwoju udziału biokomponentów w paliwach. 8) ŻĄDAMY poprawy w dostępności do kredytów i ubezpieczeń dla rolnictwa i przetwórstwa rolno-spożywczego.   VI. #ŚRODOWISKO   1) ŻĄDAMY  uregulowania kwestii odszkodowań z tytułu strat w uprawach wyrządzanych przez gatunki prawnie chronione oraz weryfikacji list gatunków chronionych. Rolnicy są największą grupą społeczną w Polsce zaangażowaną w ochronę przyrody. Problem w tym, że nas na to już nie stać. 2) OCZEKUJEMY współpracy ze stroną rządową oraz kołami łowieckimi w zakresie ograniczania szkód łowieckich w rolnictwie. 3) OCZEKUJEMY podjęcia dialogu w temacie stosowania azotu w gospodarstwach. Rolnik posiada wiedzę i umiejętności rolnicze. Powinien decydować o stosowaniu azotu w produkcji rolnej. Dbałość o gospodarstwo rolne jest równoznaczne z dbałością o środowisko naturalne! 4) OCZEKUJEMY ułatwień w uzyskiwaniu decyzji środowiskowych.     Celem działania jest prowadzenie DIALOGU w oparciu o ZESPOŁY SEKTOROWE/PROBLEMOWE z udziałem rolników, strony rządowej, administracji, ekspertów (możliwość współpracy zdalnej).   *Zdjęcie NSZZ „Solidarność" Rolników Indywidualnych Piotrków Trybunalski jest na Placu Targowym w Radomsku Czytaj dalej

0 0

Aktualności ogólnopolskie

Tłusty czwartek - tradycja, smakołyki i kultura

Tłusty Czwartek to jedno z najbardziej wyczekiwanych świąt kulinarnych w Polsce, obchodzone zwykle w lutym, dokładnie siedem tygodni przed Wielkanocą. To dzień, w którym wszyscy z przyjemnością sięgają po pączki, chrust czy faworki, próbując zaspokoić swoje łaknienie słodkości przed okresem Wielkiego Postu.   Początki tradycji Tłustego Czwartku w Polsce sięgają średniowiecza i związane są z praktykami związanymi z okresem przed Wielkim Postem. Według katolickiego kalendarza liturgicznego, Tłusty Czwartek przypada 52 dni przed Wielkanocą, a więc zawsze między 2 lutego a 10 marca. To czas, kiedy tradycyjnie spożywa się kaloryczne potrawy, zwłaszcza te, które zawierają tłuszcze i cukry.  „Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zniszczą pole i będzie miał pustki w stodole!” Głównym bohaterem Tłustego Czwartku są oczywiście pączki. To smażone ciastka, często nadziewane różnymi kremami, dżemami, orzechami lub lukrem. W dniu obchodów, cukiernie i piekarnie prezentują bogate warianty pączków, zachęcając klientów do spróbowania różnych smaków. W różnych regionach w Polsce pączki mogą nosić też różne nazwy:  "paczek", "faworek" czy "kiełbaski". Lokalne gwara i zwyczaje wpływają na nazewnictwo potraw, a wybór pączka staje się w Polsce niemal ceremonią i swoistą tradycją.  20 żółtek i 15 jaj!  Autorka, niezwykle popularnych poradników dla gospodyń i książek kucharskich, prezentuje taki przepis na pączki z… 20 żółtek i 15 jaj! W wydanej w 1866 roku książce Lucyny Ćwierczakiewiczowej pt. „Jedyne praktyczne przepisy wszelkich zapasów spiżarnianych oraz pieczenia ciast" czytamy:  „Pół kwartą mleka gorącego zaparzyć pół kwarty mąki i doskonale wyrobić, gdy przestygnie wlać 4 łuty drożdży, rozdrobnionych w kwaterce mleka zimnego. Gdy to wyrośnie wsypać pół funta cukru, 20 żółtek i 15 całych jaj, dla zapachu trochę gorzkich migdałów i sypać tyle mąki, aby ciasto było wolne. Następnie wyrabiać z godzinę, na wyrabianiu ciasta bowiem zależy dobroć pączków, gdy dostatecznie wyrobione dodać pół funta masła młodego rozpuszczonego trochę; gdy zacznie ciasto dobrze rosnąć, wyrzucić lekko na stolnicę mąką posypaną, rozciągnąć ręką, dobrze nakładać konfiturami, których powinno być wiele i to bez syropu nie inne jak wiśniowe, malinowe lub marmolada gęsta bardzo; zawijać jak pierogi, szklanką obrzynać, obsypać mąką i układać na sito w ciepłem miejscu; jak dobrze podrosną, wrzucać na gorący szmalec wyrośniętą stroną, w czasie smażenia wstrząsać rondlem. Próbować kawałkiem ciasta czy szmalec gorący, gdyż takowy nigdy się nie zagotuje, choćby się spalił; jeżeli ciasto rzucone rumieni się, to już dobre, jeżeli zaś blade, to jeszcze szmalec nie dość gorący. Po wyjęciu natychmiast cukrem obsypać.”   „Gdy w tłusty czwartek człek w jedzeniu pofolguje, łaskawy Pan Bóg grzech obżarstwa daruje.” Oprócz pączków, na stołach pojawiają się również inne słodkie przysmaki, takie jak chrusty czy faworki. Chrusty to cienkie paski ciasta, podsmażane i posypywane cukrem pudrem, a faworki to delikatne, chrupiące warkocze ciasta smażonego w głębokim tłuszczu. Te smakołyki zazwyczaj pojawiają się w różnych regionach Polski pod różnymi nazwami i w nieco odmiennych formach, co świadczy o różnorodności regionalnych tradycji kulinarnej.  „Od tłustego czwartku do Zmartwychwstania - ścisły post się kłania.” Warto zaznaczyć, że Tłusty Czwartek to nie tylko kulinarna uczta, ale także element polskiej kultury i tradycji. O paczkach pisał już Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego”: „Mnieysi stanowie pieką kreple, więtsi torty”. Kreple to były twarde pączki. Ksiądz Jędrzej Kitowicz w "Opisie obyczajów za panowania Augusta III" pisał: "Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko, mógłby go był podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku, znowu się rozciąga i pęcznieje jak gąbka do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska". W XVIII wieku do paczków zaczęto używać drożdży i wtedy ciasto stało się zdecydowanie bardziej puszyste.  „Tłusty czwartek pączkami fetuje, a od Popielca ścisły post szykuje”.   Obchody Tłustego Czwartku mają również swoje korzenie w obrzędach ludowych. W niektórych regionach organizowane są festyny, jarmarki czy konkursy na najsmaczniejsze pączki. W Małopolsce, w Krakowie Tłusty Czwartek jest nazywany combrowym czwartkiem. A wszystko to dzięki legendzie. Podobno w średniowieczu lub XVII wieku w Krakowie rządził burmistrza Combra, człowiek zły i surowy dla przekupek, które sprzedawały na krakowskim rynku. Zły burmistrz umarł w Tłusty Czwartek i dlatego w każdą rocznicę śmierci krakowskie kobiety urządzały huczną zabawę i tańce. Do dziś to czas, kiedy wszyscy, bez względu na wiek czy wyznawaną religię, chętnie biorą udział w tej radosnej tradycji, dzieląc się smakołykami z bliskimi, przyjaciółmi i rodziną. Spotkania przy stole zapełnionym słodkościami stają się okazją do wspólnego świętowania i delektowania się smakami. „Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła.”  • Dawno, dawno temu jadano pączki ze słoniną lub boczkiem, które sowicie popijano wódką. • Klasyczny pączek ma 300-400 kcal i jest smażony na smalcu. Mniej kaloryczną wersją pączków są pączki pieczone.  • Żeby spalić kalorie jednego pączka, trzeba biec 30 minut.  • Statystyczny Polak w Tłusty Czwartek zjada 2,5 pączka.  • Około 5 % Polaków w czasie nie zjada ani jednego pączka.    Tłusty Czwartek w Polsce to nie tylko dzień, w którym spożywa się niezliczoną ilość pączków, ale także okazja do przeżywania tradycji i kultywowania wspólnych momentów. To czas, w którym polska kuchnia i kultura jednoczą się w radosnym świętowaniu końca karnawału.  Opracowała: Sylwia Skulimowska  Pączki na krochmalu   20 dkg drożdży 2 kg mąki (1 kg krupczatki, 1 kg tortowej) 1 szklanka cukru 1 kostka masła 18 – 20 żółtek 4 łyżki mąki ziemniaczanej (zrobić 1 litr krochmalu)   Masło rozpuścić, zrobić rozczyn z 1/2 ciepłej szklanki mleka, drożdży i trochę cukru. Wszystkie składniki łączymy razem z krochmalem i rozczynem. Wyrabiamy około 30 minut. Pod koniec wyrabiana wlewamy masło. Formować pączki, nadziewać marmoladą i zaczekać aż wyrosną. Smażyć na głębokim oleju. Po ostygnięciu posypać cukrem pudrem.   Faworki   25 dkg mąki 2 żółtka 1 jajko całe, 2 – 4 łyżki kwaśnej śmietany 1 łyżka spirytusu lub octu 0,5 kg smalcu (lub olej) cukier poder do posypania   Wszystkie składniki wyrabiamy. By ciasto napowietrzyć trzeba porzucać je o stolnicę. Rozwałkować, powycinać. Przed wkładaniem do tłuszczu rozciągnąć faworek w celu tworzenia się bąbli.   Pączki serowe   4 jajka 1,5 szklanki mąki 3 łyżki cukru 1 łyżeczka sodki lub proszku do pieczenia 1 łyżeczka spirytusu lub octu 0,5 kg sera białego zapach   Jajka ubić z cukrem, dodać zmielony ser, wsypać mąkę, sodkę, spirytus, zapach. Wymieszać. Formować małe kuleczki rękami posmarowanymi oliwą. Piec na tłuszczu.   Wole oczy   0.5 paczki masła 0.5 szklanki cukru 3 łyżki kwaśnej śmietany jabłka, czerwony dżem 1,5 szklanki mleka 1 łyżka proszku 2 jajka   Produkty podgrzać około 5 min. Po ostygnięciu dodać 1,5 szklanki mąki, 1 łyżkę proszku do pieczenia, 2 jajka. Wymieszać, wyłożyć do foremki, położyć wydrążone połówki jabłek wypełnione (gniazdo nasienne) dżemem. Do ciasta można dołożyć łyżeczkę cynamonu. Upiec!   Smacznego!   Anna Janicka  Czytaj dalej

0 0

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij